SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Viki - OCR, Trail Running, Hyrox

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 509784

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2713 Napisanych postów 3771 Wiek 29 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 222826
Anorektyczki uważające się za ex anorektyczki (i na dobrą sprawę zapewne w inny sposób zaburzone osoby, ale innych nie miałam okazji obserwować "z boku") są bardzo niebezpieczne. Znam kogoś takiego, najgorsze że oferuje prowadzenie dietetyczne i to naprawdę jest kalejdoskop. Promowanie na profilu obserwowanym przez ludzi szczególnie narażonych na rozwój zaburzeń odżywiania (bo każda osoba ograniczająca świadomie pożywienie jest dużo bardziej narażona) rzeczy z pogranicza szamaństwa, co miesiąc zupełnie inna gadka. Ostatnio z koszmarów był "spontaniczny" post od 14 razem z relacją że przed przerwaniem postu już tak ciągnie do jedzenia a to przecież tylko umysł, przecież jedzenie nigdzie nie ucieknie więc można sobie to k**** przekładać do woli, c'nie?

Takie osoby zyskujące jakikolwiek poklask albo nawet widownię to tragedia i bardzo niebezpieczna sprawa. Ja świadomie obserwuję czyjąś tragedię i jest to przykre, ale wiem że jest od groma ludzi nieświadomych i dają się złapać. I chociaż pisanie czy mówienie o zaburzeniach uważam za bardzo ważną sprawę to jednak duża część osób mimo wszystko rzeczywiście przechodzi na inną płaszczyznę i brnie w to dalej, często ciągnąc za sobą inne osoby, stawiając się na pozycji autorytetu bo wydaje im się, że mają to za sobą.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12976 Napisanych postów 20737 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607861
Turoń ale my o tym ultra to już od jakiegoś czasu dyskutujemy w dzienniku nie wiem czy będzie ciekawie, napewno długo i powoli

Rip dla mnie w tej książce najbardziej niebezpieczne jest to, że pomijane są wszelkie informacje na temat ewentualnych konsekwencji zdrowotnych przez co autorka staje się dobrym przykładem do naśladowania. Momentami odniosłam wrażenie że to całe jej bieganie wcale nie jest takie "zdrowe" a raczej jest przejawem pewnych zaburzeń.

Czytałam już w książkach o zawodnikach którzy skręcili kostkę a mimo to ukończyli bieg. Motyw biegania z kontuzją często się pojawia, ale są wspomniane konsekwencje i nie zawsze jest to przedstawione jako zachowanie pozytywne.
A tu wszystko co robi autorka jest ok. Również to, że jak na biegu upadła i złamała rękę (później się okazuje że złamany był palec) to nie poprosiła o pomoc na punkcie kontrolnym, bo musiałby zbyt długo czekać bezczynnie na pomoc, a jej się siedzieć i czekać nie chciało więc postanowiła skończyć bieg. Mało tego - wygrała. Następnie z taką ręką biegła i startowała w kolejnych zawodach, w między czasie zrobili jej operacje ręki po czym wbrew zakazom lekarza pojechała się wspinać, bo takie mieli plany i nie chciała ich zmieniać. A na końcu stwierdzenie że może to było nieodpowiedzialne ale najważniejsze że dobrze się bawiła.
No nie trafia do mnie przesłanie książki.

Z ciekawości sobie sprawdziłam i pomimo wieku autorka dalej biega i startuje. I najbardziej mnie dziwi to, że organizm się nie zbuntował. Aż ciężko uwierzyć że kilkanaście lat anoreksji i ogromny kilometraż oraz mnóstwo ciężkich zawodów w krótkich odstępach czasu nie spowodowały żadnych konsekwencji. Być może stąd takie lekceważące podejście.

https://www.womensrunning.com/culture/news/pam-reed-runner-lessons/
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
paula.cw Doradca
Ekspert
Szacuny 2451 Napisanych postów 12124 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 591096
Z tego co opisujesz to jest jakimś nadludziem. Tylko rzeczywiście opisywanie takich wyczynów jako coś normalnego jest niebezpieczne
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
FighterX Moderator
Ekspert
Szacuny 24271 Napisanych postów 25221 Wiek 35 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1020299
Mam ograniczone zaufanie do osób, które piszą książkę, w której się chwalą takimi rzeczami. Generalnie mam małe zaufanie do osób, które rekreacyjnie biegają i gdy w trakcie biegu mają kontuzję, która powinna przerwać bieg, a biegną z tą kontuzją i póżniej piszą książkę o bieganiu. Jeżeli nie jesteś zawodowcem, to to nie dla mnie nie jest wytłumaczalne.


Zmieniony przez - FighterX w dniu 2021-10-01 11:51:35
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2595 Napisanych postów 5126 Wiek 37 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 78426
Fighter, ja po 34 latach życia mam ogólnie małe zaufanie dla ludzi
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
FighterX Moderator
Ekspert
Szacuny 24271 Napisanych postów 25221 Wiek 35 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1020299
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 5939 Napisanych postów 9100 Wiek 64 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 346006
Ponieważ nie szukacie pozytywów w ludziach :), a może to ludzie mają małe zaufanie do was? ,, :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2595 Napisanych postów 5126 Wiek 37 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 78426
Pewnie tak a niech tam
Szczerze, to dziś obchodzę rocznicę pracy na kopalni. I był to okres, w którym poznałem ludzi od tych z fizycznych - robotników, po tą szpicę na czele z dyrektorami.
I doszedłem do wniosku, że na każdym szczeblu toczy się gra, wyścig szczurów, plotka, noż w plecy, zawiść i wyśmiewki.
Na początku nie mogłem sobie z tym poradzić, jak można się tak na ludziach rozczarować, ale można. Można nawet na najbliższej rodzinie, która nienauczona dialogu, stawia wszystko na jeną kartę, impulsywnie podejmując działania i wymawiając słowa, których już cofnąć się nie da.
Tylko, że mnie to nie zmieniło w stosunku do ludzi. Oddałbym ludziom serce i czuję się lubiany. Jednak chyba tylko dlatego, jak mawiał mój dobry guru, że każdy Cię szanuje i lubi bo ma ze Ciebie korzyść. Też powiedziałem w życiu czasami słowa, których żałuję i zachowałem się niedżentelmeńsko. Jednak, o ile u mnie to wyjątek, o innych wyjątkiem jest zachowanie normalne.


Zmieniony przez - tomaszS w dniu 2021-10-01 12:52:50
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12976 Napisanych postów 20737 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607861
Paula być może dlatego że jest takim "nadludziem" to jakoś mnie nie inspiruje i nie motywuje. Wręcz przeciwnie, czasem ten lekceważący ton sprawia, że czuję jakby wyraźnie podkreślała że jest lepsza od innych.

Jawor różnie z tymi ludźmi w życiu bywa, czasem można się przejechać.

Fighter w przypadku autorki bieganie wykroczyło poza strefę biegania rekreacyjnego, bo jaki amator biega 3x dziennie? Wygrana w Badwater przyniosła autorce sławę, sponsorzy też się znaleźli więc zupełną amatorką nie jest. Gdyby napisała, że musiała ukończyć bieg mimo kontuzji, że było to ważne dla jej kariery to można by zrozumieć. Ale tylko dlatego nie przerwała, bo musiałaby siedzieć i czekać na pomoc (bo bieg był w terenie trudnodostępnym) a ona nie lubi siedzieć...



1.10 piątek

Pobiegane z samego rana, pobudka o 5.00 i 5.50 w teren. Miała być godzina spokojnego biegania... wyszedł BNP
Wszystko dlatego, że postanowiłam pobiec w teren z czołówką. Jednak jak wyszłam z domu i przebiegłam obok ścieżki prowadzącej nad zalew stwierdziłam, że się boję Zrobiłam rundę wokół parku i dopiero odważyłam się lecieć. Dodam że o 5 rano była fajna pogoda, co prawda tylko 6 stopni ale bez deszczu, za to pół godziny później pojawiła sie gęsta mgła. Nad zalewem zrobiłam pętle wokół zbiornika bo nie miałam odwagi lecieć na ścieżki. Bałam się że jakiś wściekły pies z krzaków wyskoczy, albo inny zwierz. A później ktoś powie "głupia baba po co tam polazła sama po ciemku"
Dopiero jak się zrobiło jasno to poleciałam w pola. Czas miałam jednak ograniczony i jak zobaczyłam że mam tylko 20 minut żeby wrócić a jestem jeszcze bardzo daaaaleko to trzeba było przyspieszyć. No i wyszedł BNP

Na razie takie bieganie po ciemku to dla mnie sport ekstremalny Może się przyzwyczaję, chociaż nie wiem czy sie jeszcze odważe













...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 22618 Napisanych postów 11151 Wiek 47 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 356297
Bez biegania nocami z czołówką, to nic z porządnego ultra nie będzie.

Κατά τον δαίμονα εαυτού.
------
Mój dziennik: http://www.sfd.pl/DT__Ghorta_ghrrromi_fat-t1096396.html 

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Typ sylwetki - gruszka? Hashimoto, IBS

Następny temat

Plan treningowy upper lower

WHEY premium