Nadinka drzewa i krzewy owocowe zostały po poprzednich właścicielach. Ja dosadzilam to co lubię, jeszcze kilka drzewek na jesień planujemy. Ale roboty z tym dużo.
Krótka aktualizacja.
W czwartek z samego rano bieganie po płaskim, 5x 6 min. w S3.
Później wyjazd na działkę, mieliśmy zostać do piątku a wróciliśmy w sobotę. W piątek palnowany off, normalnie powinien być trening góry ale ręką odpoczywa do końca tygodnia. Nadal boli przy niektórych ruchach, ale jest lepiej. Zobaczymy co będzie jak wrócę od poniedziałku do
treningów.
W sobotę miało być bieganie ale po dwóch prawie nieprzespanych nocach nie miałam już siły więc odpuściłam. Dziś palnuje krótki bieg po płaskim. W sumie wyjdą 3 treningowe biegowe i wydaje mi się bardzo mało a kiedyś tak biegałam
Do Zbója czuję się zupełnie nieprzygotowana, zarówno pod względem formy jak i logistycznym. Zapomniałam już co trzeba spakować na taki bieg, jak się ubrać, jaka strategia itp. Jednak jak miałam takie dłuższe biegi częściej to jakoś lepiej było. Nawet nie wiem co do jedzenia zabrać. Noclegu żadnego nie ogarnęłam więc czeka mnie wyjazd skoro świt. Najgorszy będzie później powrót do domu. Jednak wolę biegi które są w okolicy, tak do 1,5h drogi od domu.
Zmieniony przez - Viki w dniu 2022-08-07 15:11:48