Viki - OCR, Trail Running, Hyrox

Brawo dla czajnika i strażaka w jednym!

Paatik jeszcze chwila i skończymy w wariatkowie.

Póki co mam kryzys. Nie dość że jestem bez pracy to jeszcze z domu wyjść nie można. Siedzę całymi dniami na d... i wegetuje. Nawet poćwiczyć w domu nie mogę tak, jakbym chciała. Serio mam dość.

Viki - jakieś bieganie 1x dziennie nie da się gdzieś ogarnąć? Chłopa w domu nie ma zeby na chwile strażaka przejąć?

Paatik to wszystko jest trochę bardziej skomplikowane niż się wydaje. Wkurza mnie to, że z dnia na dzień zostałam bez pracy i bez kasy i nic póki co zrobić nie mogę (a dziś wydałam 300zl na badania krwi, bo w obecnej sytuacji nie ma możliwości dostać się do lekarza i dostać skierowanie...).
Denerwują mnie te wszystkie ograniczenia, pozamykane lasy. W domu nawet nie mogę spokojnie usiąść i napić się kawy, nie mówiąc już o czytaniu czy pozałatwianiu spraw online. Co z tego że mąż w domu jak Młody ma mamoze. Nawet 5 min. spokoju nie mam. I jeszcze samopoczucie w kratkę.

Dla wielu osób brak możliwości treningowego odizolowania się, wyjścia gdzieś zupełnie samemu i zrobienie swojego zestawu jest bardzo dużym problemem. Morale lecą w dół, chęci nie ma...

Viki - przykro mi....
Nie da sie dzielić domu? po 1 godz każdy z Was zajmuje sie Młodym w innym pokoju i wtedy to drugie ma drugi pokój wyłącznie dla siebie?
Szaleństwo.... A nikt do sklepów on line nie zatrudnia?

Dlatego całkowicie wyjścia na dwór zakazać nie mogą. Jednak to sprzyja depresji..

Współczuję, też nie wiem jak będzie, bo catering podupada, Żona fotograf- wiadomo..
Ciężkie czasy..

Na pocieszenie mogę powiedzieć ze swojego 60-cio letniego życia że,
Były czasy dużo cięższe i bardziej sprzyjające depresji,niezadowoleniu ,niemocy ,bezradności itd i bardziej potrzeba się wspierać niż dołować

Jawor, święte słowa. Niestety my Polacy tak mam, że na pytanie co słychać zaczynamy od wyliczania wszelkich wszystkich znanych czy zasłyszanych chorób.
Też kiedyś tak miałem. Zauważyłem jednak iż rozmówcy najczęściej w dupie mają moje zdrowie, gdyż sami z pochylonym karkiem borykają się z niezliczonymi problemami, więc jak teraz ktoś mnie spyta "co słychać" mam tylko jedną odpowiedź, jest zajeqrwabiście i będzie jeszcze lepiej. I tego samego innym życzę

Niekończące się pasmo sukcesów