SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Viki - OCR, Trail Running, Hyrox

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 504089

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12970 Napisanych postów 20730 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607780
Paatik jakie tam prochy Z książki Scotta Jurka dowiedziałam się, ze to tzw. "witamina I" Choc sam autor jest raczej przeciwnikiem to jednak wielu zawodników stosuje
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 1801 Napisanych postów 2912 Wiek 36 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 73495
Viki a może skoro rezygnujesz z tych hardcorowych przeszkód na rzecz biegania, to może warto by było pomyśleć nad planem od kogoś co się tym zajmuje? Nie myślałaś o tym? Bieganie 4-5 razy w tygodniu plus Twoje dwa treningi ma przeszkodach? Może najpierw skupić się na krótszych dystansach albo ruszyć na maraton i się do tego porządnie przygotować a treningi na przeszkodach by Ci w tym nie przeszkadzały. A bieganie po płaskim nie musi być nudne, szczególnie gdy dochodzi zabawa biegowa, interwały i różne takie. Mam w tym miesiącu długie wybiegania i jak sobie o nich pomyślę to bleh.

"Mówisz, że możesz – to możesz. Mówisz, że nie możesz – to nie możesz. Więc sobie wybierz". Mistrz Zen Seung Sahn

https://www.sfd.pl/Dziennik_biegowy_Nadine-t1196269.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12970 Napisanych postów 20730 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607780
Nadinka to nie tak, że rezygnuję z przeszkód Nie mam czasu żeby równocześnie pracować nad bieganiem i na przeszkodach, a tym bardziej szkodu czasu na rózne dodatkowe rzeczy (które lubię, no ale do ocr mi wcale nie potrzebne). Poza tym na moich ulubionych biegach z wyjątkiem jednego, bardzo trudnego, spokojnie przeszkody robię. Bieganie jest tu nadal słabą stroną i na tym się muszę skupić, bo po dwóch latach biegam wolniej Z trenerem współpracowałam ( w sumie z dwoma) i nic dobrego z tego nie wyszło, bo ja mam zbyt nieregularny tryb życia. Pomijam kwestię, że więcej niż 4x w tygodniu nie ma szans, bo nie mam z kim Młodego zostawić, zwykle jestem z nim sama. Ale dochodzi jeszcze kwestia chociazby lepszych czy gorszych nocek, które wpływają na samopoczucie i siłe na treningu. Czasem po prostu czuję, że nie ma sensu dodatkowo katować się treningiem.
Przeszkody nadal będą, tak samo jak praca nad siłą łap czy pleców, z tym że jak mi wypadną dwa treningi w jeden dzień to najpierw bieg, dopiero później krótszy trening na górę. A na siłce więcej konkretnych ćwiczeń i elementów przeszkód, a mniej niepotrzebnej zabawy.
Jak juz wcześniej napisałam, planuje na chwilę wrócić do krótszych dystansów, chociaz nie ukrywam że ja nie lubię szybko i krótko, lubię długo i powoli. Kocham wycieczki biegowe w terenie, głowa odpoczywa jak truchtam wśród pól czy po lesie. Problem w tym, że biegam coraz wolniej i jak tak dalej pójdzie to mi czasu na te moje wybiegania braknie
Dodatkowo u mnie ciężko znaleźć kawałek płaskiego. Ostatnio odkryłam fajną scieżkę, choć niestety asfaltową i bez fajnych widoków. To jest jedyny, dłuższy kawałek bez żadnych górek (5km). Poza nią zostaje mi bieganie w kółko po asfaltowych pętlach w parku o długości 800m-1,5km, a to mi źle działa na psychikę, wole już nie biegac wcale, niż kręcic się w kółko jak chomik w kołowortku Nuuuudy.
Bardziej mam ochotę olac na jakiś czas tętno i tempo, bo ile razy juz tak było, że nogi chciały szybciej, no ale trzeba było się pilnować bo I zakres.

Maraton owszem, ale górski Po asfalcie to nawet półmarton nie na moje nerwy, nie bawi mnie to zupełnie.



W każdym razie dobrze, że dziś odpuściłam, bo od rana jakieś problemy żołądkowe, podejrzewam że jakiś lekki rotawirus mnie dopadł.
Jedyna aktywność to spokojny spacer w lesie za miastem. Fajne miejsce do biegania, choć szkoda że nie płaskie Marzy mi się taka płaska ścieżka po lesie 10-15km





...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2096 Napisanych postów 2464 Wiek 5 lat Na forum 5 lat Przeczytanych tematów 29237
Viki.. jak czytam, że bieganie 4xw tyg. i 2xw tyg. i to niby mało, bo chciałoby się biegać 5x i 3xtrening siłowy + ewentualnie jeszcze jakieś zabawy.. to ja serio się zastanawiam, jak??? I jeszcze praca i dziecko.. dla mnie trening siłowy 3x to już wystarczająco.. no może jeszcze jakiś jeden bym w tygodniu upchnęła, a i tak czasem mam wyrzuty sumienia, że za długo pracuję i dziecku za mało czasu poświęcam i dom zaniedbuję i na nic nie mam czasu
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12970 Napisanych postów 20730 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607780
Tsu dla mnie teraz trening siłowy 3x w tygodniu to jak wakacje, serio
Ci co mają czas, to trenują do ocr 2x dziennie i robią nawet 10-12x jednostek treningowych w tygodniu
Ja to muszę wszystko jak najlepiej skumulować i połączyć. A jak zacznę szybciej biegać, to mi bieganie zajmie mniej czasu i będzie opcja, żeby dorzucić jeszcze jakieś ćwiczenia
No i trzeba się przeprosić z treningiem nóg, bo to zaniedbałam przez ostatni rok i są efekty...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12970 Napisanych postów 20730 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607780
Jeszcze odnośnie wczorajszych rozkim to chciałam dodać 3 rzeczy

Po pierwsze, nie da się ćwiczyć samych przeszkód, bo to prosta droga do kontuzji. Nie wiem czy znam jakiegoś zawodnika, który nigdy nie miał problemu z ręką/barkiem. Praca w zwisie, często dynamiczna to zabójstwo dla barków i notoryczne wyrywanie kości ze stawu barkowego Tak to przynajmniej tłumaczył trener na szkoleniu. I dlatego bardzo ważne są ćwiczenia uzupełniające i wzmacniające, w tym przypadku przeciwruch, który wciska tą kość z powrotem - czyli wszelkie wyciskania na barki, stanie na rękach i pompki w staniu na rękach. Trzeba wzmacniać rotatory i pilnować łopatek, a o tym często się na przeszkodach zapomina, szczególnie jak trzeba sięgnąć daleko na granicy naszych możliwości czy jak chwyt puszcza. Trzeba pracować nad mobilnością, wzmacniać mięśnie żeby amortyzowały wszelkie szarpnięcia. To tylko na filmikach tak fajnie wygląda. W rzeczywistości to ogromne przeciążenia.

Druga sprawa. OCR to stosunkowo młoda dyscyplina. Jest wielu świetnych zawodników-trenerów, specjalistów od przeszkód. O ile wiedze w temacie przeszkód i treningu uzupełniającego mają ogromną, o tyle albo zupełnie odpuszczają bieganie idąc w kierunku krótkich torów Ninja, albo korzystają z pomocy trenerów biegowych, z tym że to bieganie nie jest priorytetem, raczej pomaga utrzymać ogólną kondycję i dotyczy krótkich dystansów poniżej 10km. Tacy zawodniczy zwykle startują na dystansach max 6km.
Jest też dużo dobrych trenerów biegowych, większość reprezentuje "klasyczne" podejście do treningu, preferuje zawody bardziej biegowe niż przeszkodowe, co pozwala ograniczyć trening przeszkodowy. I tu sytuacja odwrotna - bieganie ogarniają sami, a w kwestii przeszkodowej korzystają z pomocy innych.
Wielu trenerów od razu zaznacza, że układa plan tylko w jednej dziedzinie. Znam tylko dwie osoby, które proponują kompleksowe przygotowanie - biegowe i przeszkodowe. Często zawodnicy współpracują po prostu z dwoma trenerami - czyli trzeba kasy i czasu na różne treningi.

I ostatnia rzecz. Jak już wspomniałam kiedyś, przez święta nie było treningów góry, samo bieganie i lepiej się czułam, bo regeneracja była lepsza. Jak mam tych treningów dużo, to pomimo ze raz męczę nogi bieganiem, innym razem górę na siłce czy placu to jednak ciężko się zregenerować. Dlatego trzeba to tak poskładać, żeby treningi był mniej obciążające, ale nadal gwarantujące progres



6.01 poniedziałek

DNT

Bez treningu, ale i tak aktywnie. Obiecałam Młodemu wycieczkę w poszukiwaniu śniegu, zresztą ostatnio mnie w góry bardzo ciągnęło
Po 2h jazdy autem w końcu sie udało. Nigdzie bliżej śniegu nie było, marna ta zima w tym roku. Na szczęście znaleźliśmy




Było dużo chodzenia, głównie pod górę Piękne widoki, świetna zabawa Wyjeździliśmy się na sankach, wpadło rekreacyjne żarcie i nie umarłam Przy okazji stwierdziłam, że muszę trochę wyluzować i nie mogę wszystkiego układać pod plan treningowy. Jak mi czasem jakiś trening wypadnie to trudno, świat się nie zawali a forma z dnia na dzień nie spadnie. Męczy mnie samo w sobie kombinowanie i upychanie wszystkiego na raz.
Dziś luz dla głowy i relaks w pięknym terenie:




























Zmieniony przez - Viki w dniu 2020-01-06 22:19:14
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
FighterX Moderator
Ekspert
Szacuny 24264 Napisanych postów 25218 Wiek 35 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1020284
Może zastanów się czy nie warto zrobić splita ćwiczenia na górę ciała w jeden dzień w drugi na dół. Na zasadzie przeszkody + siła obręczy barkowej jednego dnia, a drugiego ćwiczenia na nogi + bieganie.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12970 Napisanych postów 20730 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607780
Fighter to byłaby pewnie najlepsza opcja, tylko jest jeszcze jeden "mały" problem Mam tylko kilka określonych dni w tygodniu, kiedy mogę wyjść z domu na siłkę czy na trening biegowy. W pozostałe nie ma szans, żeby z domu wyjść bo nie mam z kim zostawić Młodego. To bardzo komplikuje układanie sensownych planów. Na dodatek tory przeszkód są dostępne w określone dni i godziny (dlatego dawno już nie byłam na przeszkodach). I dlatego też współpraca z trenerem w moim przypadku jest taka trudna.

Dla przykładu dzisiaj - mam wolne bo idziemy z Młodym do lekarza. On oczywiście nie idzie do przedszkola. Niby czasu dużo, bo lekarz przed południem, ale co z tego jak na żaden trening poza domem nie ma szans
Wogóle przez to wczorajsze wolne i dzisiejszego lekarza to tak musiałam się pozamieniać, że dopiero w piątek będzie szansa na jakieś krótkie bieganie.


Zmieniony przez - Viki w dniu 2020-01-07 07:57:32
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1526 Napisanych postów 4154 Wiek 39 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 73856
Czy w OCR jest coś takiego jak "off season" ? Czy zawody i starty odbywają się przez cały rok ?

Biegać szybciej, Skakać wyżej,
Time to beat: Półmaraton: 41m27s; Maraton: 1h33m49s; Annie: 7m31s

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12970 Napisanych postów 20730 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607780
Fsl najwięcej zawodów jest w okresie od marca do listopada. W grudniu zazwyczaj nic nie ma, a styczeń i luty to biegi "zimowe", których jest niewiele. Z tego co widzę to w tym roku jest jeszcze mniej takich imprez niż w poprzednich latach. Zresztą na takich raczej nie ma czołowych zawodników.
Natomiast z tego co widzę, to w tym roku w okresie zimowym jest sporo różnych zawodów pod dachem na samych przeszkodach, takie krótkie tory przeszkód typu Ninja, bez biegania.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Typ sylwetki - gruszka? Hashimoto, IBS

Następny temat

Plan treningowy upper lower

WHEY premium