Nadinka dzięki
Jak będzie z formą to się okaże, póki co mam naprawdę
słabe nogi, nie wiem czemu. Aż się obawiam najbliższego XRuna, bo będzie prawie 20km i sporo przewyższenia. Wczoraj chodziłam po schodach, na spokojnie, bez biegania 8x na 10 piętro i bardzo mnie nogi bolały. Mam wrażenie że przez tą przerwę jestem tylko coraz bardziej zmęczona i wcale nie odpoczywam.
W sumie czuję się ok, nawet mogłabym pobiegać ale boje się żeby szwy nie puściły. Dzisiaj bez żadnego treningu, za to robota na działce - i tak wygląda u mnie oszczędny tryb życia

Przekopałam warzywniak, skosiłam trawę, coś tam posadziłam.
Najgorszy będzie weekend, w sobotę do jednej roboty, w niedzielę do drugiej od rana do nocy, w międzyczasie zebranie na działce, opiekę do dzieci trzeba ogarnąć, wszystko dograć i dopasować - strasznie mnie męczy taka organizacja wszystkiego, szczególnie że do ostatniej chwili praktycznie nie wiadomo w jakich godzinach będę w pracy ja i mąż, więc muszą być różne opcje kto kiedy do dzieci przyjedzie. Na dodatek moja mama ma rękę w gipsie więc za wiele nie pomoże.