Viki - OCR, Trail Running, Hyrox

Też jestem ciekawa tego biegu i Twoich wrażeń. Trzymam mocno kciuki.

Dzięki Nadinka


26.01 środa

Spokojny bieg z rana. Jakoś nie mogłam się obudzić, do tego kiepska pogoda - ciemno, wiatr i padający marznący śnieg z deszczem, przez co na chodniku była śliska breja. Stąd tempo bardzo spokojne. Zaskoczone jestem że pomimo tego że pierwsze 1-2km lekko pod górę to tętno w S1. W trakcie 10x krótkie, szybsze odcinki 10-15sek. Pomimo tego cały bieg w tlenie, tętno nie wyszło poza S2.
Coraz więcej mi wychodzi biegania w S1 bo tętno przy spokojnym biegu coraz niższe. Będę musiała teraz zwrócić uwagę na to, które biegi mam robić w S1 a które w S2. Wcześniej pilnowałam tylko, żeby było w tlenie, bez S3. Teraz jak potrafię już biegać w S1 to muszę tego przypilnować.

Dziś będzie bez siłowego. Wczoraj wieczorem czułam mocne zmęczenie. Odkąd robię szybsze jednostki to ciężko mi w ten sam dzień robić jeszcze siłowy, nawet jeśli jest to tylko spokojna góra czy chwyt. Muszę jakoś inaczej to rozplanować, ale nie wiem jak. Trochę ciężko bo zwykle w czwartki chodzę do klubu na przeszkody i nie bardzo mogę w inny dzień.

Jeszcze w kwestii diety - podnoszę kcal, głównie w postaci węgli. Dwa powody. Po pierwsze w niedzielę mam zawody więc musi być siła i energia Po drugie dość mam nie tylko ciągłego głodu ale przede wszystkim ciągłego zimna. Jeszcze chwila i będę chodzić po domu w kurtce i rękawiczkach Póki co bluzka i gruba puchowa bluza nie wystarcza, co chwilę mam gęsią skórkę i to pomimo że cały czas jestem w ruchu jeszcze chwila i schowam się pod kocem i zapadnę w sen zimowy

Dobrze ze dorzucasz wegle

Powodzenia na zawodach!

Madzia dzięki

Trochę się obawiam o pogodę w niedzielę, bo Łowcy Burz wydali właśnie ostrzeżenie przed bardzo silnym wiatrem w niedzielę, może być niebezpiecznie. Ich prognozy akurat zawsze się sprawdzają

Viki ja mam dokładnie tak samo jeśli chodzi o odczucia zimna. Jak w misce mam za mało kcal to zaraz mi zimno i chodzą naubierany w pracy w bluzę i polar. Jak tylko podbiję miskę to problem znika.

Ja bym w kwestii marznięcia spojrzała jeszcze w kierunku regeneracja/sen. Jak się za mało sypia, to mocno wpływa na odczuwanie ciepła.


Zmieniony przez - Ghorta w dniu 2022-01-27 11:05:13

Właśnie snu mam wystarczająco a nawet za dużo bo przez to że mi zimno i nie mam energii to chodzę jeszcze wcześniej spać

Wczoraj na kolację wpadła solidna porcja makaronu z twarogiem i dżemem i w końcu było mi ciepło, pierwszy raz nie musiałam się przykrywać dwoma dodatkowymi kocami a na dodatek odechciało mi się spać pomimo, że dwie godziny wcześniej zasypiałam na stojąco. Jakaś nowa energia we mnie wstąpiła Rano wstałam przed budzikiem co mnie zaskoczyło, bo ostatnie dni nie mogłam zwlec się z łóżka.


Rion najwyraźniej mam tak samo


Zmieniony przez - Viki w dniu 2022-01-27 11:40:39

U mnie ze snem jest tak, że te 7-8 godzin jest w sam raz. Chodzę spać najczęściej koło 23 wstaję 5:30-6:30 zależy od zmiany w pracy, ale jedno wiem wolę spać za krótko niż za długo bo później jestem nie do życia i mam zamułę. Nawet teraz jak siedzę z covidem w domu nastawiam budzik rano

Ja chodzę spać ok. 22 i wstaje zwykle 6-6.30, czasem wcześniej jak biegam rano. A ostatnie dni padałam już o 21 i to dlatego że było mi zimno, byłam głodna, zmęczona i nie miałam ochoty nic robić.