Viki - OCR, Trail Running, Hyrox

Viki ależ fajnie poczuć ducha tych sportów, rywalizacji i pooglądać fajne, tematyczne fotki w Twoim blogu

Viki, może się uda na wiosnę przylecieć na trochę do Krakowa- będę Cię podpytywać o biegi dla dzieci, może uda się coś ogarnąć dla mojego syna

Tomasz dzięki i zapraszam częściej Choć w tym sezonie to Młody tylko startuje, ja mam zamiar wrócić w przyszłym roku.

Julietta jak będziesz to daj znać. Jak nie bieg to może jakiś fajny trening, ostatnio powstają u nas dwie fajne miejscówki dla dzieci. Tak się Młody bawił na treningu tydzień temu







Jeszcze kilka słów odnośnie zawodów. Były dwudniowe - w sobotę krótszy dystans 6-7km, w niedzielę dłuższy 12-13km. Niestety w niedzielę nie mogłam kibicować a szkoda. Moja znajoma w kategorii Masters znowu staneła na podium Wariatka Był też kolejny "wielki powrót". Na dłuższym dystansie wystartowała jedna z czołowych zawodniczek, 5 miesięcy po porodzie i zajęła 2 miejsce Dają dziewczyny nadzieję, że można ogarnąć powrót do formy i to w miarę szybko




31.08 poniedziałek

Kroki: 17 181

Znowu sporo tych kroków wyszło. Tak do 15 tys. jest ok, ale powyżej to już się czuje zmęczona.
W planach były kijki i krótkie ćwiczenia na plecy. Auto mi pokrzyżowało plany kolejny raz i juz myślałam, że ćwiczenia odpuszczę, ale jakoś się wieczorem zmobilizowałam, szczególnie że to zajeło niecałe 30 minut Choć łatwo nie było, bo noc nieprzespana. Najpierw gorąco i nie mogłam zasnąć, a później starsznie wiało i tez nie mogłam spać. Dziś w nocy za to burza mnie obudziła i tez długo nie mogłam zasnąć.
Poza tym byłam też u fizjo. Jeszcze zakres mam mniejszy niż w drugiej nodze, co wychodzi przy niektórych ćwiczeniach.
Foty zrobiłam, porównałam z pierwszą ciążą i mam dokładnie taki sam brzuch jak wtedy na tym etapie pamiętam, że miedzy 31 a 34 mega urósł, ciekawe czy teraz też tak będzie.


"Trening"

Rozgrzewka: m.in. mobilność z kijem, łopatki na drążku, wiosło gumą 20x, ściąganie gumy do klaty 20x

1a. wiosło talerzem jednorącz
10kg 3x12
1b. podciąganie łopatkowe (nunczaka)
3x12
1c. tilt stojąc
3x20
2. "zwis" na drążku z nogami na ziemi
90s /70s

W wiośle prawie nie czuje tego 10kg ale to nie jest dobry moment, żeby dokładać Za to w pseudozwisie kiepsko, bo łapy się odzwyczaiły i chwyt puszcza.
Postanowiłam sobie rozbić treningi na kilka krótszych bo łatwiej tak niż robić 3 długie, ponad 1h.
















Zmieniony przez - Viki w dniu 2020-09-01 09:48:12

Z przyjemnością

1.09 wtorek

Kroki 13 532

Tym razem trening z naciskiem na ćwiczenia na nogi, góra tylko lekko żeby poruszać.

1a. pompki przy stole
3x10
1b. trx sprinter start
3x10
1c. koci grzbiet
3x20

2a. wyciskani talerzy stojąc
5kg na rękę, 3x8
2b. hip thrust jednonóż
10x (na raty) /10x /10x + 10x obunóż
2c. tilt stojąc
3x20

3a. wykrok trx
3x10
3b. spacer z gumą w bok
3x15
3c. wspięcia na place
3x20
3d. vaccum
3x10

Najgorzej mi idzie ht jednonóż, jestem w stanie zrobić tylko 6 powtórzeń i przerwa. Prawa noga wyraźnie słabsza. Za to ćwiczenia na trx zaczynam lubić, mimo że łatwe nie są i nogi bolą
Wieczorem trochę rozciągania w trakcie oglądania Ninja Warrior.

Cześć! Też biegam OCRy, ale nie na takim poziomie jak Ty :) Na zdjęciach kolekcji medali widziałam jednak medal z Bieguna, no to możemy sobie piąteczkę przybić :) Będę do Ciebie zaglądać, może przy okazji trochę motywacji do intensywniejszych treningów podłapię :) Na razie próbuję jednocześnie pracować nad techniką, szybkością, siłą oraz robić redukcję - w sumie to nic z tego porządnie nie wychodzi, za dużo srok za ogon próbuję złapać. Wrzesień stawiam na treningi wspomagające redukcję i biegowe (niedługo Pomerania Trail 25 km), poza tym 1-2 tygodniowo jestem w OCR Parku na przeszkodach, zobaczymy jakie efekty z tego będą :)



Zmieniony przez - drosera w dniu 2020-09-02 12:42:58

Zmieniony przez - drosera w dniu 2020-09-02 12:43:14

Drosera zapraszam do dziennika, choć na razie treningi to tylko takie żeby coś się tam poruszać. Mam nadzieję, że niedługo bedę mogła pracowac nad powrotem do formy Póki co Młody startuje. Z łapaniem kilku srok za ogon też mam zawsze problem i ciężko mi jakoś sensownie rozplanowac treningi, wiecznie czasu brakuje a pasowałoby tak 2x dziennie ćwiczyć
A Biegun fajny, szkoda że mam tak daleko. Mają ciekawe przeszkody.



2.09 środa

Kroki: 17 363

Tym razem kijki. Chciałam wybrac się na trasę z górkami, ale lało cały poprzedni dzień i dwie noce i obawiałam się błota w obecnym stanie Było chodzone po chodnikach, szukałam górek ale jakoś marnie trafiłam. Jedynie na pierwszej ciężko i tak sobie myślałam czy wrócę jeszcze do formy, żeby wbiegać na taką górę bez umierania Jak już wyszłam na górę to czułam niedosyt, planowałam odbić w terenową ścieżkę i zrobić na niej ze 2-3 podejścia do góry ale niestety rozkopana Wszystko niszczą, każdy kawałek zieleni i terenu
No to sobie chodziłam między blokami, ale nie lubię tak. Na dodatek się zgubiłam Jak już było na zegarku 50 min. to zaczęłam odczuwac dyskomfort w odcinku lędźwiowym. Odpaliłam mapę a tam 3km do domu i jakieś 35 min. Dystans nie był problemem, jednak czasu nie miałam na tyle bo Młodego trzeba było odebrać. Na szczęście mąż akurat zadzwonił bo był w okolicy i zgarnął mnie po drodze.

Później krótki trening pleców, tak żeby się poruszać a przy okazji wypróbowałam nowe zabawki

- rozgrzewka
obwód 3x
- wiosło gumą 20x
- ściąganie gumy do klaty 20x
- narciarz 15x
w przerwie między obwodami ćwiczenia oddechowe

na koniec 3x 5 podciąganie łopatkowe, w ostatnim powtórzeniu w każdej serii zwis 10 sek.
Odebrałam od znajomego nowe zabawki Niby niepozorne, ot zwykłe drewienka, ale zupełnie inny wymiar zabawy. Grubość robi robotę średnica 5 i 6 cm

Dopiero się ogarniam jak tutaj to wszystko działa ;)
Biegun fajny, na tym samym terenie mamy jeszcze co roku Bieg Morskiego Komandosa - z tym, że Biegun jest nastawiony na przeszkody stricte OCRowe, a BMK na przeszkody terenowe. Dwa naprawdę różne biegi, oba fajne. BMK odbywał się w poprzedni weekend, może na 2021 Cię zainteresuje ;)
Cieszę się, bo dostęp do dużego parku OCR (Kolibki Adventure Park) mam w zasadzie nieograniczony (tylko czas i chęci - a wiadomo jak pracująca matka dwójki dzieci zazwyczaj stoi z czasem ;) ). Motam się jednak, bo pomimo, że siła/wytrzymałość idzie w górę, to jednak nie zauważyłam, żeby pokonywanie przeszkód rewelacyjnie wpływało jakoś na spalanie BF, a na tym mi obecnie zależy - muszę dołożyć sobie jakieś cardio, więc coś kosztem czegoś, bo więcej czasowo już nie wydolę :/




Zmieniony przez - drosera w dniu 2020-09-03 13:01:57

PS - a te nunczaka to z tego co widzę masz od Jerzego, co nie? :)

Drosera - Viki akurat Kolibki świetnie zna, prawda?:)
A ja znam laski dookoła Kolibek:)