Skąd ja to znam
Jak było przedszkole to czasem miałam trochę czasu dla siebie a teraz jedynie jak sie wyrwę na trening. Ja bym chciała, żeby mój potrafił nic nie mówic przez jakies 10-15 minut, ciszy mi brakuje. On gada jak katarynka, bez przerwy
Bo to, że na tyłku nie usiedzi to napewno ma po mnie
3.05 niedziela
Niby zwykły, kiepski dzień, ale jak sie okazało wieczorem - niezwykle wyjątkowy
Po kiepskiej nocy od rana ból głowy i mdłości. Większość dnia przeleżałam, odwiedzając od czasu do czasu toaletę
Trochę sobie urozmaicałam to leżenie wysiłkiem intelektualnym - przy okazji remontu w pokoju znalazłam sudoku sprzed 10 lat
Po poludniu pojechalismy z mężem do pracy, trochę mu pomogłam a później wziełam Młodego do miasteczka rowerowego. Ludzi mało więc sobie spokojnie pojezdził i tym razem obyło sie bez ofiar w ludziach i wózkach
Nie musiałam w koncu za nim biegać, jeżdził po alejkach a ja spacerowałam po trawie (dopóki mi nie uciekł do parku). Trochę wrażeń było. Oprócz kilku wywrotek zaliczył zderzenie z drzewem jak próbował ominąć innego rowerzystę. Później zobaczył jak jakis starszy chłopak sygnalizuje skręty wyciagnięta ręka i koniecznie chciał sprawdzic czy da sie jezdzić bez trzymania kierownicy
Co skonczyło sie zderzeniem ze znakiem.
Wracając do domu zerknęłam na fb i widzę, ze koleżanka oznaczyła mnie w komentarzu z gratulacjami. Patrzę na posta a tam losowanie konkursu. Rzeczywiście kiedys widziałam konkurs, w którym do wygrania były zabawki OCR od GHgrip o wartości 1000zł. Najpierw stwierdziłam, że nie biorę udziału bo i tak nigdy nic nie wygrałam, ale na drugi dzień postanowiłam spróbować. Jak to na fb bywa - komentarz, polubienie i udostepnienie posta, ozaczenie znajomych. O losowaniu zapomniałam
No i sie okazało, ze bede miała nowe zabawki, bardzo sie cieszę
O "gibonach" marzyłam już od dawna. Co prawda za bardzo teraz nie poszaleję, ale coś tam na pewno wypróbuje
Zmieniony przez - Viki w dniu 2020-05-03 21:22:29