PODCIĄGANIE NA DRĄŻKU JAKO SPORT

Jedroool-jak nie próbowałeś jeszcze żadnej metody treningowej,to masz ogromne pole do popisu.Przy Twoim maksie 11-powt. masz jeszcze sporą rezerwę na dosłownie każdym planie.Każdym regularnym treningiem bez zbędnej kombinacji dojdziesz sobie do 20-powt.Dopiero powyżej tej granicy robią się lekkie schody i trzeba już lekko kombinowaćŻyczę powodzenia.

Oczywiście bede trenował jakieś nieobciązajace zbytnio FBW 3 x w tyg ale cwiczenia na drazku beda zawsze pierwsze przed innymi..wyprobuje najpierw metode schodkowa pozniej po jakichs 6 tyg zmienie na cos innego:)Radzisz cwiczyć dalej nachwytem czy zmienic na podchwyt?

Jak już pisałem wcześniej....ćwicz oba chwyty,ale na dłuższą metę priorytetem niech będzie nachwyt. pozdr.:)

Dzięki Stary!

jedroool

Panowie robił ktoś z Was trening ze strony podciaganie.pl ?

U mnie to się nigdy nie sprawdziło, no może dla początkujących się sprawdzi. Ja już tyle przesiedziałem na drążku że wiem co jest dla mnie najlepsze.
Najlepszą radą na drążek , jest probować wszystkich planow i wyciągać dla siebie odpowiednie wnioski, bo np; z dziesięciu planow można ułożyć swoj własny, ten ktury najbardziej zapasuje i da Ci najlepszą skuteczność w tym co chcesz osiągnąć.

Ja do wtorku całkowity odbój z treningami, trzeba dobrze pojeść i całkowicie się zregenerować.

Konik506-no to widzę że mamy podobne poglądy na te sprawy:)

lukix

Konik506-no to widzę że mamy podobne poglądy na te sprawy:)

lukix - ja uważam że początki treningow są zawsze różnorakie w celach wyciągnięcia wnioskow z danych ćwiczeń, z dopasowaniem do tego co nam najlepiej służy.
Lecz nie wystarczy tylko zagłębić się w planie napisanym przez jakiegoś gościa który akurat tym sposobem trenował - my musimy tworzyć takie plany treningowe, aby też pasowały do zycia codziennego, czyli pogodzić go z (pracą, szkołą, obowiązkami domowymi itd;)

Konik506-Zgadzam się z tym co piszesz.Dodałbym jeszcze że o skuteczności naszego treningu decyduje też duże zaparcie do jego realizacji.Trzeba go wykonywać sumiennie a nie po łebkach.No i wg. mnie chyba najważniejsze to trzeba wyznaczać sobie cele-takie krok po kroku które chcemy realizować.To moim zdaniem bardzo pomaga i motywuje.

lukix

Konik506-Zgadzam się z tym co piszesz.Dodałbym jeszcze że o skuteczności naszego treningu decyduje też duże zaparcie do jego realizacji.Trzeba go wykonywać sumiennie a nie po łebkach.No i wg. mnie chyba najważniejsze to trzeba wyznaczać sobie cele-takie krok po kroku które chcemy realizować.To moim zdaniem bardzo pomaga i motywuje.

lukix - za te słowa dałem Ci SOGA.

Ciekawi mnie też jak u was jest z odciskami na rękach?
U mnie z odciskami na rękach rożnie bywa - w zimie trenuję w rękawiczkach to tak za bardzo ich nie mam, a w lecie mam zawsze taką twardą skórę , że nieraz jak się podciągam to czuję bul. Gdy w lecie próbuję robic cokolwiek na drążku w rękawiczkach to mi się strasznie ręce pocą i się wszystko ślizga.

Konik506-dzięki za soga-odbijam go też Tobie,bo wiem że nasze podejście do treninu jest podobne:)
Co do odcisków to jakiś czas temu pisaliśmy o tym z Matkusem.Ja kiedyś ćwiczyłem bez rękawiczek i miałem straszne zgrubienia skóry które wycinałem nożyczkami...Teraz na treningu podciągam się zawsze w rękawiczkach i już nie mam tego problemu.Tak się do nich przyzwyczaiłem,że głupio by mi było bez nich:)