Viki - OCR, Trail Running, Hyrox

Myślę że to kwestia obserwacji i poznania organizmu. Jak u mnie tętno spoczynkowe jest bardzo nisko, podczas biegu też jest dużo niższe niż zwykle to znak że organizm przemęczony. Często wtedy nie jestem w stanie wejść na wyższe obroty i podbić mocniej tętna.
Będę sobie to obserwować i zobaczymy na ile będzie się pokrywało z odczuciami.

dokładnie miałem to na myśli

Na pewno podzielę się wnioskami.

Jeszcze z ciekawostek - założyłam drugi temat w specyficznym dziale, żeby zrobić trochę konkurencji chłopakom i wprowadzić trochę zamieszania jakoś tak nudą powiało ostatnio na forum, straciłam motywację do pisania. Przydałoby się trochę rozrywki nie wiem jak długo poprowadzę ten drugi dziennik może mnie wyrzucą? Ostatnio tam wyjątkowo spokojnie

A propos HRV w zegarku - mam od stycznia, i u mnie sprawdza się idealnie jako zapowiadacz nadchodzącej choroby - przeziebienie, grypa itp.

Sekwencja zdarzeń zawsze jest taka:
Dzien 1 - sampoczucie ok, objawów brak
Noc 1 - duzy spadek HRV widoczny rano na zegarku, tak o 30-50% od standardu
Dzien 2 - pojawiaja sie objawy typu kaszel, katar, ból gardła.
Noc 2 - HRV nadal niskie itd.

Zawsze się powtarza ten schemat.

Ghorta dzięki, ciekawe obserwacje

Życzę żebys jednak nie sprawdziła czy działa.

Środa - spokojny bieg i 10x100m

Czwartek - bieg spokojny 35 minut

Jutro wolne. W sobotę XRun.
Martwią mnie prognozy pogody. Mają być ulewne deszcze, powodzie i podtopienia, do tego mocny wiatr. Garmin odwołał zawody w Górach Stołowych ze względu na prognozowane warunki. W górach jest ryzyko wylania strumieni, podmyć i lawin błotnych. Oprócz XRuna jest też UTM i oni wydali komunikat żeby się dobrze ubrać bo będzie mokro i ogólnie będzie super przygoda a GOPR będzie pilnował bezpieczeństwa. Jak ich lubię tak zupełnie nie rozumiem podejścia. Jak można się cieszyć skoro prognozy zapowiadają że będzie niebezpiecznie? Nie chodzi tylko o bezpieczeństwo na trasie, może też być problem z dojazdem (zalane drogi itp.). Jak wrzucam w nawigację miejsce zawodów XRun to po raz pierwszy w życiu wyskakuje ostrzeżenie o ulewnych opadach i komunikat, że trasa może ulec zmianie w zależności od warunków.

Edit: Xrun wydał komunikat że wg aktualnych prognoz w Beskidzie nie będzie źle i zawody się odbędą. W ramach wyposażenia obowiązkowego wymagana będzie kurtka przeciwdeszczowa.


Zmieniony przez - Viki w dniu 2024-09-12 21:18:05

Wrzucam to samo co w drugim dzienniku

Dziś udało się dojechać i wrócić bez większych problemów, chociaż z powrotem były u mnie w mieście miejsca gdzie woda zalała drogi i dało się jechać tylko jednym pasem albo w ogóle drogi były zamknięte. Na szczęście popołudnie bez opadów, nawet słońce wyszło.

Dzisiaj etap 1 czyli 14km. Biegło mi się fajnie, na podbiegach też bez większych problemów z czego jestem zadowolona widać progres. Udało się wyprzedzić na podbiegach 2 kobiety i dogonić koleżankę z drużyny. Całą trasę do końca biegłyśmy razem, na metę też razem. W końcówce na długim zbiegu narzuciła takie tempo że myślałam że umrę Pobiłam mój dotychczasowy HR max (tętno maksymalne). Zmęczona jestem, już czuję że nogi bolą, a jutro trzeba zrobić jeszcze 21km Będzie ciężko. Pogoda ma być ładna więc tyle dobrze. Dziś też jakoś mocno nie padało podczas biegu. Gór nie było widać, w lesie mgła ograniczająca widoczność, momentami ciemno jak późnym wieczorem.

Dzisiaj etap drugi czyli 21km.
Pogoda ładna, cały czas świeciło słońce.
W sumie dopiero dzisiaj się dowiedziałam że w tym Wielkim Finale nie rywalizuje jedynie z dziewczynami z mojego dystansu, ale z najlepszym ze wszystkich trzech dystansów i jest tylko jedna klasyfikacja top 6 ( a ja byłam 7). Wiele osób myślało że będzie klasyfikacja dla poszczególnych dystansów. W związku z tym musiałam rywalizować z dziewczynami z dystansu średniego (20-38km) i dystansu maraton (40-50km). Wiadomo że takie osoby są bardziej wybiegane niż ktoś kto biega mniej niż 20km. W sumie zasady od początku były niejasne.
Poza tym organizacyjnie był dzisiaj cyrk, organizator zawalił wiele kwestii, w tym związanych z biegiem dla dzieci. Dzieciaki zawiedzione a ja mam już dość tych organizacyjnych wpadek. Myślę że to był nasz ostatni XRun. Szkoda bo bieg z potencjałem, ale jak to dalej będzie tak wyglądało to długo nie pociągnie. Wielu znajomych ma podobne zdanie.

Poza tym mamy tyle fajnych biegów dla dzieci w okolicy że jest z czego wybierać

Dzisiaj że względu na zmęczenie i ból nóg nie byłam w stanie pobiec mocniej i nawet tętno niskie wyszło jak na zawody.

Ten tydzień mam wolny od treningów. Taki krótki reset. Nie biegałam na tyle dużo, żeby robić typowe roztrenowanie.
Spodziewałam się że po dwóch dniach zawodów będą mnie bolały nogi i będę zmęczona. Czasem po jednym XRunie schodziłam po schodach tyłem Dlatego doszliśmy z trenerem do wniosku, że dobrze będzie zrobić dłuższy odpoczynek.
Jednak wcale nie jestem zmęczona, nogi nie bolały i dziś napisałam do trenera że już mi się znudziło wolne