http://www.sfd.pl/tomaszS/_Dziennik_treningowy.-t880903.html DZIENNIK (zapraszam!)
http://www.sfd.pl/Schudłem!!_:_Nowe_fotki_str_4_i_8-t456674.html <- moje historia - fotki.
...
Napisał(a)
Viki, a czy masz już jakieś imprezy obrane? Chodzi mi głównie o ultra na 50 i półmaraton?
...
Napisał(a)
Tomasz na przyszły sezon jeszcze nie, bo nie ma podanych terminów biegów, które mnie interesują. Muszę zgrać w kalendarzu te górskie i OCR
A jeśli chodzi o ten sezon, to niedawno napisałam jakie plany. Z jedną różnicą 26.09 miałam biec 14km po górach, ale... Przepisałam się na 21km
A jeśli chodzi o ten sezon, to niedawno napisałam jakie plany. Z jedną różnicą 26.09 miałam biec 14km po górach, ale... Przepisałam się na 21km
4
...
Napisał(a)
7.09 wtorek
Rano bieg regeneracyjny w terenie, głównie po płaskim. Na spokojnie i krótko. Tempo marne ale biegłam powoli, do tego na nawrotkach spadało bo nie biegłam po pętli. Pierwszy raz w życiu biegłam na takim nieskim tętnie, naprawdę Nawet nie przekorczyłam 150 co nigdy mi się jeszcze nie zdarzyło.
Wieczorem wybieram się do klubu na przeszkody.
Zmieniony przez - Viki w dniu 2021-09-07 16:35:51
Rano bieg regeneracyjny w terenie, głównie po płaskim. Na spokojnie i krótko. Tempo marne ale biegłam powoli, do tego na nawrotkach spadało bo nie biegłam po pętli. Pierwszy raz w życiu biegłam na takim nieskim tętnie, naprawdę Nawet nie przekorczyłam 150 co nigdy mi się jeszcze nie zdarzyło.
Wieczorem wybieram się do klubu na przeszkody.
Zmieniony przez - Viki w dniu 2021-09-07 16:35:51
5
...
Napisał(a)
Wczoraj przeszkody w klubie.
Spotkałam koleżankę z którą się miesiąc nie widziałam, ostatni raz przed moim urlopem. Stwierdziłam że schudłam może się pomierze jak nie zapomnę i porównam z pomiarami na koniec knl. Waga cały czas ok. 61,4kg czyli kilogram mniej od zakończenia konkursu.
Trening poszedł bardzo dobrze, nie było większych problemów. Zadowolona jest, bo poprzednio był taki regres że miałam doła.
Wrzucam kilka filmików, jak widać nie zawsze wszystko wychodzi idealnie.
Tutaj liny, było ok ale z ostatniej już zjechałam bo chwyt puścił.
Kółka - jest progres bo udało się w tą i z powrotem
Nunczako - najpierw falstart, bo zapomniałam się podciągnąć później poszło
Zabawa na gibonach. Pierwsza próba nie wyszła, niestety trzeba idealnie trafić za pierwszym razem bo jak się gibon zacznie ruszać to nie ma szans trafić. Dlatego też nie udało się wrócić z powrotem, wyszło tylko w jedną stronę.
Spotkałam koleżankę z którą się miesiąc nie widziałam, ostatni raz przed moim urlopem. Stwierdziłam że schudłam może się pomierze jak nie zapomnę i porównam z pomiarami na koniec knl. Waga cały czas ok. 61,4kg czyli kilogram mniej od zakończenia konkursu.
Trening poszedł bardzo dobrze, nie było większych problemów. Zadowolona jest, bo poprzednio był taki regres że miałam doła.
Wrzucam kilka filmików, jak widać nie zawsze wszystko wychodzi idealnie.
Tutaj liny, było ok ale z ostatniej już zjechałam bo chwyt puścił.
Kółka - jest progres bo udało się w tą i z powrotem
Nunczako - najpierw falstart, bo zapomniałam się podciągnąć później poszło
Zabawa na gibonach. Pierwsza próba nie wyszła, niestety trzeba idealnie trafić za pierwszym razem bo jak się gibon zacznie ruszać to nie ma szans trafić. Dlatego też nie udało się wrócić z powrotem, wyszło tylko w jedną stronę.
5
...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
Paatik nie jest straszne, ja lubię tylko trzeba mieć dobrego cela żeby trafić idealnie
Jeszcze zapomniałam napisać w kwestii treningu góry. Poprosiłam drużynową koleżankę - świetną trenerkę i zawodniczkę, żeby mi plan ułożyła, taki minimum ćwiczeń maksimum efektów bo mam wrażenie że za dużo niepotrzebnych ćwiczeń upycham, a teraz przynajmniej głowa spokojna, że tyle ile robię wystarczy czasem najprostsze rozwiązania są najlepsze.
8.09 środa
Z samego rana pobiegane. Najpierw trucht, ćwiczenia, 2 minuty mocniej a później podbiegi 10x10.
Niestety jak już wspomniałam u Paatik po drugim podbiegu miałam nieprzyjemne spotkanie z psem, który na mnie szczekał i skakał, wcale nie z radości. Stąd trzeciego podbiegu nie zrobiłam, wyszła dłuższa przerwa i jak pies już sobie poszedł to zrobiłam kolejne 8. Fajnie weszło w nogi.
Coś mi Garmin w jednym miejscu z wysokością przyświrował, spadłam w przepaść oby to takie jednorazowe.
Zmieniony przez - Viki w dniu 2021-09-08 15:43:53
Zmieniony przez - Viki w dniu 2021-09-08 15:44:04
Jeszcze zapomniałam napisać w kwestii treningu góry. Poprosiłam drużynową koleżankę - świetną trenerkę i zawodniczkę, żeby mi plan ułożyła, taki minimum ćwiczeń maksimum efektów bo mam wrażenie że za dużo niepotrzebnych ćwiczeń upycham, a teraz przynajmniej głowa spokojna, że tyle ile robię wystarczy czasem najprostsze rozwiązania są najlepsze.
8.09 środa
Z samego rana pobiegane. Najpierw trucht, ćwiczenia, 2 minuty mocniej a później podbiegi 10x10.
Niestety jak już wspomniałam u Paatik po drugim podbiegu miałam nieprzyjemne spotkanie z psem, który na mnie szczekał i skakał, wcale nie z radości. Stąd trzeciego podbiegu nie zrobiłam, wyszła dłuższa przerwa i jak pies już sobie poszedł to zrobiłam kolejne 8. Fajnie weszło w nogi.
Coś mi Garmin w jednym miejscu z wysokością przyświrował, spadłam w przepaść oby to takie jednorazowe.
Zmieniony przez - Viki w dniu 2021-09-08 15:43:53
Zmieniony przez - Viki w dniu 2021-09-08 15:44:04
1
...
Napisał(a)
Psy... Mnie to wpienia dosłownie jak latają, atakują bo ktoś nie potrafi na posesji trzymać.
Kolarz Ultra Na Osi - MyBike Team
Mój dziennik: https://www.sfd.pl/Kolarski_Damian__Road_to_Tatra_Road_Race_2020-t1191921.html
...
Napisał(a)
Damian to jest temat rzeka. Nie lubię psów bez nadzoru. Również tych puszczanych luzem bez smyczy po parku czy po lesie w środku miasta gdzie jest dużo ludzi.
9.09 czwartek
Dziś wolne od biegania, był trening góry.
- rozgrzewka, aktywacje i mobilizacje
1. Podciągnie na kulkach 5x4
2. Zmiany rąk na chwytach
3. L- sit 4x 10 sekund
4. Trzymanie talerzy 4x max
Wystarczyło żebym plecy poczuła
Wrzucam filmik z zabaw na chwytach. Tak, ściana jest za blisko i co chwilę się obijam
?feature=share
9.09 czwartek
Dziś wolne od biegania, był trening góry.
- rozgrzewka, aktywacje i mobilizacje
1. Podciągnie na kulkach 5x4
2. Zmiany rąk na chwytach
3. L- sit 4x 10 sekund
4. Trzymanie talerzy 4x max
Wystarczyło żebym plecy poczuła
Wrzucam filmik z zabaw na chwytach. Tak, ściana jest za blisko i co chwilę się obijam
?feature=share
...
Napisał(a)
Dziś z samego rana pobiegane, piękne widoki. Dobrze zaczęty dzień, niestety wszystko musiało się spier...ć
Fotki i wykresy wrzucę później bo nie mam teraz nastroju.
Spotkała mnie niemiła sytuacja pod sklepem. Pojechałam z Małą na zakupy, wracam na parkingu a jakiś *uj zaparkował dużym autem na lini tuż obok mojego tak że nie mogłam drzwi otworzyć żeby wsadzić Małą do fotelika. Spróbowałam chociaż fotelik wyjąć żeby przełożyć na drugą stronę a ten *uj wyskoczył z auta, zaczął mnie wyzywać i grozić że - cytuje - wpierd.li mi jak jeszcze raz spróbuje drzwi otworzyć i dotkne jego auta. Nie dość że on mnie zastawił to jeszcze mi groził i wyzwał. A jak z małym dzieckiem na rękach i zastanawiam się jak ją zapakować do auta.
I najgorsza w tym wszystkim jest bezradność. Bo co ja miałam zrobić? Na policję zadzwonić i liczyć że może ktoś przyjedzie a facet nie ucieknie? I jak miałam udowodnić że mi groził? Zdjęcie rejestracji i co dalej? Świadków pod sklepem szukać? Czy może pobić się z gościem? Serio nie wiem. Ale przeraża mnie że tacy ludzie istnieją i nic nie można zrobić.
I jak było kiedyś u Hesi o granicach napisane to ja właśnie czuję, że pewne granice zostały przekroczone ale nie mam na to żadnego wpływu, nie czuje się bezpiecznie a najgorsze że nic nie mogę zrobić.
O szukaniu telefonu z dzieckiem na rękach żeby nagrać całe zajście raczej się nie myśli.
Tak mnie to zestresowało, że nawet jeść nie mogę. Jak nie ma w zwyczaju zajadać stresu słodkim i do słodkiego odstanio mnie nie ciągnie, tak dziś czekolada to jedyna rzecz którą mogę przełknąć a i tak w małych ilościach. A jutro półmaraton i pasowałoby mieć siłę.
Fotki i wykresy wrzucę później bo nie mam teraz nastroju.
Spotkała mnie niemiła sytuacja pod sklepem. Pojechałam z Małą na zakupy, wracam na parkingu a jakiś *uj zaparkował dużym autem na lini tuż obok mojego tak że nie mogłam drzwi otworzyć żeby wsadzić Małą do fotelika. Spróbowałam chociaż fotelik wyjąć żeby przełożyć na drugą stronę a ten *uj wyskoczył z auta, zaczął mnie wyzywać i grozić że - cytuje - wpierd.li mi jak jeszcze raz spróbuje drzwi otworzyć i dotkne jego auta. Nie dość że on mnie zastawił to jeszcze mi groził i wyzwał. A jak z małym dzieckiem na rękach i zastanawiam się jak ją zapakować do auta.
I najgorsza w tym wszystkim jest bezradność. Bo co ja miałam zrobić? Na policję zadzwonić i liczyć że może ktoś przyjedzie a facet nie ucieknie? I jak miałam udowodnić że mi groził? Zdjęcie rejestracji i co dalej? Świadków pod sklepem szukać? Czy może pobić się z gościem? Serio nie wiem. Ale przeraża mnie że tacy ludzie istnieją i nic nie można zrobić.
I jak było kiedyś u Hesi o granicach napisane to ja właśnie czuję, że pewne granice zostały przekroczone ale nie mam na to żadnego wpływu, nie czuje się bezpiecznie a najgorsze że nic nie mogę zrobić.
O szukaniu telefonu z dzieckiem na rękach żeby nagrać całe zajście raczej się nie myśli.
Tak mnie to zestresowało, że nawet jeść nie mogę. Jak nie ma w zwyczaju zajadać stresu słodkim i do słodkiego odstanio mnie nie ciągnie, tak dziś czekolada to jedyna rzecz którą mogę przełknąć a i tak w małych ilościach. A jutro półmaraton i pasowałoby mieć siłę.
1
...
Napisał(a)
Viki na policję od razu się dzwoni zwłaszcza jak jest się z dzieckiem. Takich chamów nie brakuje.
Miała taką sytuację koleżanka tyle że bez dziecka, że gość stanął tak blisko, że nie dało się wsiąść do samochodu. Jak zwróciła mu uwagę to zaczął do niej przeklinać, to na złość my przyj**ała mu drzwiami na chama i powiedziała to proszę zadzwonić teraz na policję ale rozumiem, że jak jest kobieta z dzieckiem to jednak reaguje zdenerwowaniem.
Viki trzymaj się i nie daj sobie zepsuć dnia przez takiego wała.
Miała taką sytuację koleżanka tyle że bez dziecka, że gość stanął tak blisko, że nie dało się wsiąść do samochodu. Jak zwróciła mu uwagę to zaczął do niej przeklinać, to na złość my przyj**ała mu drzwiami na chama i powiedziała to proszę zadzwonić teraz na policję ale rozumiem, że jak jest kobieta z dzieckiem to jednak reaguje zdenerwowaniem.
Viki trzymaj się i nie daj sobie zepsuć dnia przez takiego wała.
1
Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!
Poprzedni temat
Typ sylwetki - gruszka? Hashimoto, IBS
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- 158
- 159
- 160
- 161
- 162
- 163
- 164
- 165
- 166
- 167
- 168
- 169
- 170
- 171
- 172
- 173
- 174
- 175
- 176
- 177
- 178
- 179
- 180
- 181
- 182
- 183
- 184
- 185
- 186
- 187
- 188
- 189
- 190
- 191
- 192
- 193
- 194
- 195
- 196
- 197
- 198
- 199
- 200
- 201
- 202
- 203
- 204
- 205
- 206
- 207
- 208
- 209
- 210
- 211
- 212
- 213
- 214
- 215
- 216
- 217
- 218
- 219
- 220
- 221
- 222
- 223
- 224
- 225
- 226
- 227
- 228
- 229
- 230
- 231
- 232
- 233
- 234
- 235
- 236
- 237
- 238
- 239
- 240
- 241
- 242
- 243
- 244
- 245
- 246
- 247
- 248
- 249
- 250
- 251
- 252
- 253
- 254
- 255
- 256
- 257
- 258
- 259
- 260
- 261
- 262
- 263
- 264
- 265
- 266
- 267
- 268
- 269
- 270
- 271
- 272
- 273
- 274
- 275
- 276
- 277
- 278
- 279
- 280
- 281
- 282
- 283
- 284
- 285
- 286
- 287
- 288
- 289
- 290
- 291
- 292
- 293
- 294
- 295
- 296
- 297
- 298
- 299
- 300
- 301
- 302
- 303
- 304
- 305
- 306
- 307
- 308
- 309
- 310
- 311
- 312
- 313
- 314
- 315
- 316
- 317
- 318
- 319
- 320
- 321
- 322
- 323
- 324
- 325
- 326
- 327
- 328
- 329
- 330
- 331
- 332
- 333
- 334
- 335
- 336
- 337
- 338
- 339
- 340
- 341
- 342
- 343
- 344
- 345
- 346
- 347
- 348
- 349
- 350
- 351
- 352
- 353
- 354
- 355
- 356
- 357
- 358
- 359
- 360
- 361
- 362
- 363
- 364
- 365
- 366
- 367
- 368
- 369
- 370
- 371
- 372
- 373
- 374
- 375
- 376
- 377
- 378
- 379
- 380
- 381
- 382
- 383
- 384
- 385
- 386
- 387
- 388
- 389
- 390
- 391
- 392
- 393
- 394
- 395
- 396
- 397
- 398
- 399
- 400
- 401
- 402
- 403
- 404
- 405
- 406
- 407
- 408
- 409
- 410
- 411
- 412
- 413
- 414
- 415
- 416
- 417
- 418
- 419
- 420
- 421
- 422
- 423
- 424
- 425
- 426
- 427
- 428
- 429
- 430
- 431
- 432
- 433
- 434
- 435
- 436
- 437
- 438
- 439
- 440
- 441
- 442
- 443
- 444
- 445
- 446
- 447
- 448
- 449
- 450
- 451
- 452
- 453
- 454
- 455
- 456
- 457
- 458
- 459
- 460
- 461
- 462
- 463
- 464
- 465
- 466
- 467
- 468
- 469
- 470
- 471
- 472
- 473
- 474
- 475
- 476
- 477
- 478
- 479
- 480
- 481
- 482
- 483
- 484
- 485
- 486
- 487
- 488
- 489
- 490
- 491
- 492
- 493
- 494
- 495
- 496
- 497
- 498
- 499
- 500
- 501
- 502
- 503
- 504
- 505
- 506
- 507
- 508
- 509
- 510
- 511
- 512
- 513
- 514
- 515
- 516
- 517
- 518
- 519
- 520
- 521
- 522
- 523
- 524
- 525
- 526
- 527
- 528
- 529
- 530
- 531
- 532
- 533
- 534
- 535
- 536
- 537
- 538
- 539
- 540
- 541
- 542
- 543
- 544
- 545
- 546
- 547
- 548
- 549
- 550
- 551
- 552
- 553
- 554
- 555
- 556
- 557
- 558
- 559
- 560
- 561
- 562
- 563
- 564
- 565
- 566
- 567
- 568
- 569
- 570
- 571
- 572
- 573
- 574
- 575
- 576
- 577
- 578
- 579
- 580
- 581
- 582
- 583
- 584
- 585
- 586
- 587
- 588
- 589
- 590
- 591
- 592
- 593
- 594
- 595
- 596
- 597
- 598
- 599
- 600
- 601
- 602
- 603
- 604
- 605
- 606
- 607
- 608
- 609
- 610
- 611
- 612
- 613
- 614
- 615
- 616
- 617
- 618
- 619
- 620
- 621
- 622
- 623
- 624
- 625
- 626
- 627
- 628
- 629
- 630
- 631
- 632
- 633
- 634
- 635
- 636
- 637
- 638
- 639
- 640
- 641
- 642
- 643
- 644
- 645
- 646
- 647
- 648
- 649
- 650
- 651
- 652
- 653
- 654
- 655
- 656
- 657
- 658
- 659
- 660
- 661
- 662
- 663
- 664
- 665
- 666
- 667
- 668
- 669
- 670
- 671
- 672
- 673
- 674
- 675
- 676
- 677
- 678
- 679
- 680
- 681
- 682
- 683
- 684
- 685
- 686
- 687
- 688
- 689
- 690
- 691
- 692
- 693
- 694
- 695
- 696
- 697
- 698
- 699
- 700
- 701
- 702
- 703
- 704
- 705
- 706
- 707
- 708
- 709
- 710
- 711
- 712
- 713
- 714
- 715
- 716
- 717
- 718
- 719
- 720
- 721
- ...
- 722
Następny temat
Plan treningowy upper lower
Polecane artykuły