SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Viki - OCR, Trail Running, Hyrox

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 508606

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 3330 Napisanych postów 4582 Wiek 34 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 69622
Myślę że temat wyczerpany.
Jest tyle punktów odniesienia do słowa "trudność".. że to nie ma sensu

Kolarz Ultra Na Osi - MyBike Team

Mój dziennik: https://www.sfd.pl/Kolarski_Damian__Road_to_Tatra_Road_Race_2020-t1191921.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12975 Napisanych postów 20734 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607834
Damian nawet mi nie chodzi o kwestie trudności, ale o porównanie zupełnie innych biegów. Jak widać nawet zarząd OCR Polska zauważył, że często biegi błotno-terenowe wrzuca się do jednego worka z OCRami a OCR to dyscyplina która ewoluowała w innym kierunku i jest czymś odrębnym. Biegi o których wspomniał w dyskusji Goldberg, jak Formoza czy Grom nie dają kwalifikacji na imprezy Mistrzowskie OCR, nie zaliczają się do Ligi OCR więc dla kogoś kto stawia na rywalizację i wyniki a nie tylko na zabawę to w sumie "strata czasu". Nawet treningowo nie ma sensu biegać, bo to zupełnie inne biegi. Nikt z czołowych zawodników w takich biegach nie startuje. Można ewentualnie pobiec dla własnej satysfakcji żeby się sprawdzić w trudnych warunkach
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12975 Napisanych postów 20734 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607834
13.03 wtorek

Pobiegane. Zabawa biegowa w terenie, taki sam schemat jaki biegałam w Lasku. Pamiętałam mniej więcej jakie były odcinki, po zrobieniu pod rząd 2 minut myślałam, że jeszcze tylko 4 i koniec, ale coś mi się po tej czwórce za krótki trening wydawał, więc zamiast biec w stronę domu na wszelki wypadek zawróciłam. I dobrze bo sie okazało że kolejne 2 minuty trzeba przyśpieszyć. Cieżko było bo jakos siły nie miałam, do tego duchota straszna. Wiedziałam, że trening się kończył dłuższym odcinkiem, co oznaczało, że po tej dwójce znowu będzie trzeba szybciej, ale jak zobaczyłam że aż 4 minuty to miałam ochotę odpuścić : Ogólnie to źle mi się biegło, dużo gorzej niż w Lasku a tam przecież większe górki były.









...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12975 Napisanych postów 20734 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607834
14.07 środa

Trening w klubie na przeszkodach. Tym razem najpierw zajęcia grupowe, później zostałam na open.
Na zajęciach były 3 stacje, jak trener omówił poszczególne tory to zaczęłam się zastanawiać co ja tam robię i chciałam iść do domu
Jeden tor to były skoki z trampoliny i łapanie elementów. Ja się trampolin i skoków boję, więc początkowe próby były kiepskie, ostatecznie udało mi się złapać ruchome kółka z czego jestem bardzo dumna, bo u mnie to kwestia głowy a nie braku umiejętności
Drugi tor to progresje do drabiny, jeszcze bez prób przeskoków. Tu akurat poszło mi dobrze i zrobiłam wszystkie progresje.
Ostatni to bardzo długi tor z różnymi elementami. Ja utknęłam już na pierwszym, którym była kołkownica. Zupełnie inna niż na zawodach, bez możliwości zrobienia przodem, a bokiem to za dużo czasu i sił traciłam. Filmików niestety nie mam.

Później na open ćwiczyłam sobie skoki i kilka innych elementów, dopóki mnie nie zaczęła skóra boleć


Dziś chciałam pobiegać, ale ze względu na pogodę chyba będę musiała przełożyć na jutro. W sumie pierwszy raz się tak zdarza, żebym co chwilę musiała przekładać trening przez burze. U nas znowu drugi stopnień. W nocy prawie nie spałam, po 1 obudził mnie taki wiatr że okna chciało wyrwać, przeszła dość mocna burza, a później aż do teraz ciągle mniejszy lub większy deszcz i wali piorunami. I tak ma być do wieczora
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12975 Napisanych postów 20734 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607834
Edit: tak to u nas wygląda, nawet ciężko trafić w okno pogodowe












Zmieniony przez - Viki w dniu 2021-07-15 09:02:32
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12194 Napisanych postów 22039 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627632
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12975 Napisanych postów 20734 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607834
Jest lepiej bo nie ma temperatury i osłabienia, ale jeść nadal nie chce i co chwilę trzeba pieluchę zmieniać. Także jeszcze ją trzyma.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12975 Napisanych postów 20734 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607834
15.07 czwartek

Po południu trochę się w końcu przejaśniło i od razu duchota i 27 stopni. Na wszelki wypadek postanowiłam pobiegac, zanim znowu jakieś burze przyjdą Załatwiłam opiekę do dzieci i poszłam Czasu dużo nie było i trening tylko 45 minut ale wystarczyło, w tej duchocie i tak ledwo dałam radę.
Wszędzie mokro, błota i woda to pobiegłam do parku, dawno tam nie byłam. Fajne alejki, duzo różnych podbiegów, dobra alternatywa na gorsze warunki pogodowe. Do tego dość stroma trawiasta górka. Samej trasy do parku nie lubię, jest kilka ulic i skrzyżowań ze światłami po drodze.
Wyszło jakieś 15 minut do parku, później 10x 10 sekund podbiegi na górkę i pworót do domu. Górka bez porówannia do tego co wcześniej biegałam, czułam że nogi bolą w trakcie podbiegów, a teraz mam mega zakwasy. Miałam wrażenie, że orzy takim nachyleniu te 90 sekund przerwy to trochę mało, żeby odpocząć.









...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12975 Napisanych postów 20734 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607834
Dziś w planach był trening w domu, nogi plus trochę góra i brzuch, ale ostatecznie ani czasu ani miejsca na trening bo nam wypadła niespodziewana zmiana mebli w pokoju u Małej.

Jutro rano przeszkody w klubie.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1727 Napisanych postów 2707 Wiek 33 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 241162
Hahaha też się chowam w kiblu. Oczywiście wtedy puka w drzwi
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Typ sylwetki - gruszka? Hashimoto, IBS

Następny temat

Plan treningowy upper lower

WHEY premium