Viki - OCR, Trail Running, Hyrox

Viki

Fsl chcesz żebym się zabiła? Albo połamała? Przecież tyłek mnie przeważy
Jak mam być prosta do góry nogami skoro do góry głową, na codzien, chodzę cała pokrzywiona? Mam hiperlordoze z którą cały czas walczę, ale często zapominam że mam się pilnować

Nie od razu musisz całować ścianę
Ale sam wall climb powoduje większy nacisk na zaangażowanie wewnętrznych mięśni, co w przyszłości bardzo dobrze przełoży się na całą pozycje. Oczywiście warunkiem jest wchodzenie na wyprostowanym ciele a nie "na luzaku" Podchodzisz do ściany możliwie maksymalnie blisko (odpowiednio do swoich aktualnych możliwości) i utrzymujesz. Z czasem podchodzić o ułamek cm bliżej i bliżej a ostatecznie nawet nie zauważysz, że już jesteś pod ścianą

Viki

Fighter byłam u fizjo i to nie raz. Problem to raczej nieprawidłowy wrzozec ruchowy, mam tendencję do pochylania się przy staniu i chodzeniu. Pośladki są silne, ale ja ich nie używam. Jak mnie fizjo poustawia jak trzeba, to ja się tak dziwnie czuję, że ciężko mi się poruszać, dla mnie taka pozycja jest mega nienaturalna. Jak o tym pamiętam, myślę to poprawiam. Jak zapominam to automatycznie przechodzę do postawy nieprawidłowej. Przydałoby by mi się takie urządzenie jak "pajączek" żeby myślało za mnie

Zmiana nawyków trwa i niestety trzeba pracować nad nimi inaczej będzie tylko gorzej.

Nie zdążyłem wyedytować... :(

Polecam Kamilę:

To ja tez pozwolę sobie z Kamili skorzystać :)

Viki - odkryłam ciekawą potrawę wege - może juz znasz - szukałam czegoś z bakłażanów i odnalazłam caponate.
Całkiem smacznie wyszło - kwaskowo i słodko...

Fsl dzięki Pewnie jakbym więcej czasu na to poświęciła to efekty byłyby lepsze

Paatik dzięki, nie znam Bakłażany jadłam dawno i z tego co pamiętam to tak nie bardzo mi podeszły.



28.01 wtorek
DNT
Wszystko mnie bolało po poniedziałkowym treningu


29.01 środa

Nadal spore zakwasy w plecach i łapach, więc odpuściłam zupełnie ćwiczenia na górę. Wpadło za to krótkie bieganie. Nie mogłam się zdecydować gdzie biegać Do lasu ciągnęło, ale raz że wiatr, a dwa średnio mi się widziało jechać 30 minut w jedną stronę żeby przebiec 5km Dlatego było zwiedzanie okolicy. Okazało się, że nawet nie trzeba w auto wsiadać, żeby znaleźć malutką namiastke lasu i strome, choć krótkie podbiegi. Na dłuższe spokojnie bieganie okolica sie nie nadaje, bo trzeba by biegać w kółko milion razy, ale na krótszy szybszy trening to ciekawa opcja.


Trening - bieganie

7,25km 51:53

5km truchtu + 6x20/40 + 1km trucht
Najpierw zwiedzanie okolicy, spokojnie, bez patrzenia na zegarek. Później na koniec szybsze odcinki. Niby na prostej, ale w jedną stronę było bardziej z górki bo tempo szybsze. Średnie tempo wyszło 4:35, 3:44, 4:24, 3:56, 4:05, 3:55.

Trening zapisany na dwa razy, przy interwałach pas coś zaczął świrować i nie pomierzył tętna.





I fotki:

















Jeśli chodzi o dietę, to nadal podstawą są dania bez mięsa. Mięso jedynie w weekend, jak akurat w pracy jestem i mąż gotuje. Z mleka do kawy zrezygnowałam, nabiału nie jem poza serem żółtym i czasem śmietaną.
Wczoraj były "pulpety" z ciecierzycy, dobre wyszły







Zmieniony przez - Viki w dniu 2020-01-29 14:48:37

Do kawy polecam napój migdałowy lub z nerkowców Nawet da się "ubić"

Dampaz

Do kawy polecam napój migdałowy lub z nerkowców Nawet da się "ubić"

Przy 10 słodzikach w kawie to czuć jeszcze jakiś inny smak?

Z nerkowcow nie próbowałam. Napój migdałowy mi nie podchodzi bo jest słony. Próbowałam też sojowego ale bez smaku i bez koloru. Czasem dodaje mleko kokosowe.
Ogólnie nie znalazłam jeszcze alternatywy dla zwykłego mleka.
A kawy i herbaty nie słodzę od kilkunastu lat.

Nie znalazłaś alternatywy dla mleka gdyż dobrej alternatywy nie ma.
Podobnie jak nie ma żadnych wskazań ku temu by mleka w kawie unikać


Zmieniony przez - _Szajba_ w dniu 2020-01-29 21:02:59