SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Viki - OCR, Trail Running, Hyrox

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 504851

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12970 Napisanych postów 20732 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607793
Paawo dzięki Start dosyć wąski, a ludzi dużo, akurat razem startuje Piątka i 23km. Czas lepszy niż poprzednio, ale mogło byc lepiej. Będzie o tym w relacji. Niestety nie mam wyników z drugiego biegu, napisałam juz w tej sprawie do organizatorów i czekam.

Póki co zaległości:

29.11 piątek

Najpierw praca, póżniej krótkie bieganko, po Młodego do przedszkola i od razu na basen. Na miejscu skorzystałam z siłki, ale strasznie marna jest. Dlatego inaczej porozkładam treningi w tygodniu, bo tam nie dam rady porządnie poćwiczyć.
Bieganie lekko i krótko, żeby się tylko poruszać przed niedzielą.
Na siłce troche podciągania i zwisów, a oprócz tego maszyny - narciarz, ściaganie drążka, jeszcze wiosło hantlą i jakies wyciskania i wznosy na barki.
Ogólnie niemoc, jakies osłabienie ale pewnie przez @. Najdziwniejsze, ze jak wracaliśmy do domu to dopadły mnie jakieś zawroty głowy i słabo mi się zrobiło


30.11 sobota

Wyszło dnt, cały dzień w biegu. Najpierw rano do pracy, później szybko do domu, ogarnęłam się i poszliśmy do znajomych na urodziny. Nadal jakieś dziwne samopoczucie i osłabienie.


1.12 niedziela

GP Krakowa w Biegach Górskich
Tradycyjna Piątka (5,7km) i Przyjazna Trójka (3,7km)

Rano musiałam jeszcze podjechać do pracy. Ciężko było się zebrać. Wyszłam z domu 15 min. później niz planowałam i przez to miałam kwadrans obsuwy. Do biura zawodów również dotarłam 15 min. później niż planowałam. Na dodatek spotkałam znajomego i się zagadałam. Ja to potrzebuje przynajmniej z 30-40 minut luźnego czasu przed biegiem na pogaduchy, za dużo znajomych Patrzę na zegarek a tam 9.20, start o 9.45 ja jeszcze nie przebrana, do depozytu trzeba rzeczy zanieść, a później dojść na miejsce startu jakieś 10 minut pod górę. No to szybko się ogarnęłam, wylazłam pod górę, do startu niecałe 10 minut, a jeszcze musiałam znaleźć koleżanke, żeby podrzucić do auta rzeczy do przebrania na drugi dystans. Przez to nie zrobiłam żadnej rozgrzewki, nic, nawet kilku minut truchtu. To się nie mogło dobrze skończyć...
Najpierw była piątka.
Start, pierwszy podbieg, tętno od razu w kosmos, oddech ledwo łapałam a w głowie tylko jedna myśl - przejść do marszu, odpuścić. Pierwsze dwa kilometry to był najgorszy koszmar i walka w głowie. Pierwszy raz czułam, że naprawdę nie dam rady, wszystko mnie bolało. Później wcale nie było lepiej, ale przynajmniej stwierdziłam, że mam szansę dotrzeć do mety i nie umrzeć w trakcie.
Poprzednim razem wyprzedziłam jedną z rywalek na ostatniej prostej przed metą, tym razem mijałyśmy sie całą trasę, ja wyprzedzałam ja na podbiegach, ona mnie na zbiegach. Do mety akurat był podbieg, więc kolejny raz została w tyle
Podbiegi brałam spokojnie, lekkim truchtem lub marszem i jestem bardzo zadowolona, bo jest progres. Zbiegi nadal do poprawy, zbyt wiele tu tracę. Oczywiście na zbiegach i prawie płaskim starałam się przyspieszać i wyprzedzać innych. Często było to trudne, bo ścieżki wąskie. Jedno z takich wyprzedzań zakończyło się... glebą Chciałam bokiem, a tam było błoto przykrete liśćmi i poleciałaaaaam
Ogólnie czas lepszy niż ostatnio, miejsce w kategorii takie samo, miejsce wśród kobiet tym razem 16 a było 15 Gdybym zrobiła normalna rozgrzewkę i nie zaliczyła gleby w trakcie, to mogło być jeszcze lepiej:
0:33:40.89 (0:34:12.70)
K 16/108 (K 15/111)
K30 5/37 (5/40)
open 88/282 (97/276)


Jakieś 40 minut po dotarciu na metę kolejny start, tym razem niecałe 4km. Przebrałam się, prawie nic nie zjadłam bo mi było niedobrze, odpoczęłam i znowu na start. Czemu ja myślałam, ze na trójce nie robimy całego pierwszego podbiegu, tylko odbijamy w połowie w las? Ten bieg mnie dobił psychicznie, bo... wyprzedzały mnie dzieci Dużo dzieciaków brało udział i co chwilę ktoś mnie wyprzedzał. W pewnym momencie to miałam wrażenie, że na pewno jestem ostatnia, nawet się obejrzałam do tyłu, ale jeszcze jacyś ludzie biegli za mną
Ogólnie trasa bardzo fajna do ścigania. Dwa podbiegi - na początku i na końcu, długi prawie płaski kawałek, jeden zbieg. Na świeżo można by powalczyć... z dziećmi Kiedyś chciałabym tą trasę zrobić bez wcześniejszego biegu.
Na tym dystansie w mojej kategorii wiekowej startowało tylko 8 kobiet. Niestety nie ma mnie na liście wyników, napisałam już w tej sprawie do organizatora. Czas na moim zegarku pokazał 00:20:09, nie wyłączyłam od razu więc pewnie kilka sekund mniej było. Ciekawe czy udało się złamać 20 minut. Czas z zegarka dał by mi 19/73 wśród kobiet i dziewczynek i 2 miejsce w kategorii wiekowej. Mam nadzieję, że zostanie to wyjaśnione.

Wykresy z biegów wrzucę później.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 3330 Napisanych postów 4582 Wiek 34 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 69622
Gratki, drugie miejsce nie w kij dmuchał
1

Kolarz Ultra Na Osi - MyBike Team

Mój dziennik: https://www.sfd.pl/Kolarski_Damian__Road_to_Tatra_Road_Race_2020-t1191921.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12183 Napisanych postów 22026 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627525
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2096 Napisanych postów 2464 Wiek 5 lat Na forum 5 lat Przeczytanych tematów 29237
Gratulacje Viki, nieustająco podziwiam.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4723 Napisanych postów 10989 Wiek 51 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 552700
Gratki ;)
Viki

Start, pierwszy podbieg, tętno od razu w kosmos, oddech ledwo łapałam a w głowie tylko jedna myśl - przejść do marszu, odpuścić. Pierwsze dwa kilometry to był najgorszy koszmar i walka w głowie. Pierwszy raz czułam, że naprawdę nie dam rady, wszystko mnie bolało. Później wcale nie było lepiej, ale przynajmniej stwierdziłam, że mam szansę dotrzeć do mety i nie umrzeć w trakcie.



Po tylu startach na krótkich dystansach powinnaś już zapamiętać że wszystko boli nim linię startu opuścisz i musi boleć póki linii mety nie przekroczysz

When you have to shoot...Shoot! Don't talk
Strava - https://www.strava.com/athletes/11696370

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12970 Napisanych postów 20732 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607793
Dampaz dzięki. Jak już wspomniałam akurat w mojej kategorii nie było dużo kobiet, większość biega 5 i 11km.

Paatik dzięki jakoś tak głupio mi było się zatrzymać.

Tsu dzięki

Szajba to był wyjątkowo koszmarny bieg. Podejrzewam że przez brak rozgrzewki. Biegam ten długi podbieg na treningach, potrafię go zrobić nawet w tlenie, mam już pewien patent (zwalniam na najbardziej stromych odcinkach a przyspieszam na tych łagodnych). Tym razem nie byłam w stanie przyspieszyć i walczyłam żeby się nie zatrzymać. A na świeżo powinnam zrobić bez problemu.

Dostałam odpowiedź od organizatora, znalazł się mój wynik z 3,7km Najbardziej cieszy, że wyszło poniżej 20 minut

00:19:57.45

To daje 19 miejsce wśród kobiet (sporo 11-latek mnie wyprzedziło ), drugie w kategorii i open 74/180 co na zmęczeniu jest super wynikiem.

A tak poza tym...
Nie czuję się dobrze na dystansie 5km. Te 3km to jeszcze spoko, bo co prawda jest szybko ale w miarę krótko, zanim głowa zacznie się na dobre buntować to jest już koniec Ale na 5km idzie bardzo ciężko. Trzeba cały czas szybko, dla mnie to za długo i jeszcze dochodzi fakt, że nie da się nadrobić w końcówce, zwykle jak ktoś mnie wyprzedzi to już nie dogonię. A ja lubię to uczucie jak wyprzedzam w końcówce umierających ludzi Ja też oczywiście umieram, ale trochę mniej
Dlatego myślę nad powrotem do mojego dystansu czyli 11,5km. Choć nie ukrywam, że najbardziej kusi... 23km Moje marzenie odkąd biegiem GP. O dobry wynik byłoby ciężko, bo widziałam jakie czasy mają najlepsi, ale dla własnej satysfakcji, że się udało chciałabym wystartować.

Mam miesiąc żeby się zastanowić
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12970 Napisanych postów 20732 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607793
W niedzielę po biegu szybko do domu, ogarnęłam się i przyszyli goście.

Wczoraj przyjechała rodzina od strony męża na pogrzeb, my też byliśmy. Przez to wypadł DNT.
Wieczorem mocno mnie głowa bolała i katar dokuczał, w nocy nie mogłam spać a dziś od rana czuję, że mnie chorobsko rozkłada
Dziś pewnie będzie DNT, bo ledwo w pracy funkcjonuje i nie mam siły na żadne ćwiczenia.

Jutro w planach dłuższe bieganie, zobaczę jak się będę czuła.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12970 Napisanych postów 20732 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607793
Jutro chyba odpuszczę bieganie bo póki co leżę i zupełnie nie mam siły
Przy okazji rozkminiam 23km to dwie pętle 11,5km. Jak pierwszy raz biegłam jedenastkę, raczej na luzie, z marszem na pierwszym podbiegu to w dobrych warunkach miałam czas 1:10:54. Później było w okolicy 1:07, a przy kiepskich warunkach i oblodzonych ścieżkach 1:11. I tak sobie myślę czy mam szansę zrobić dwie pętle w 2,5h przy dobrych warunkach?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 338 Napisanych postów 7798 Wiek 33 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 225727
Trzeba myśleć pozytywnie. DASZ RADE !
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12970 Napisanych postów 20732 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607793
Ania myślę pozytywnie - dam radę zrobić te 23km Tylko się zastanawiam czy taki czas jest realny, nie znam swoich możliwości na dłuższym dystansie.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Typ sylwetki - gruszka? Hashimoto, IBS

Następny temat

Plan treningowy upper lower

WHEY premium