Viki - OCR, Trail Running, Hyrox

Ania ekipa z działu fajna, w sumie tylko jedna osoba prowokuje konflikty

11.11 poniedziałek

Siłka z przeszkodami była zamknięta, ale siłownia w okolicy była otwarta więc wpadł krótki trening siłowy.

Trening

1. WL
20kg x10 /30kg 3x8, 30 sek /30kg 3x8, 30 sek

2. Push press
15kg? 3x6, 30sek /3x6, 30 sek

nie wiem ile dokładnie ważyła sztanga, korzystałam z gotowej gdzie samo obciążenie to było 15kg a całość nie wiem ile

3. nachwyt
1/2/3, 1/2/3, 1/2/3

4a. wejścia na skrzynię
4kg x20 na nogę /x20
4b. odwrotne pompki z ugiętymi nogami
10+8 /8+8

5a. spięcia brzucha
15+10 /10+10
5b. wznosy tułowia
15 /15

6. brzuch na poręczach
2x
- wznosy prostych nóg 5x
- wznosy kolan z przytrzymaniem 3 sek. 5x
- wznosy kolan 6x

w nachwycie znowu pilnowałam ruchu z łopatek, w efekcie mam mega zakwasy w plecach


Dieta

Nie liczę, jem dużo i różnorodnie. M.in. z tego powodu ograniczyłam suple.

Suple

Z supli teraz idzie:
- whey w niewielkich ilościach jako dodatek smakowy do koktajlu rano
- wit. D i omega 3
- witaminy SFD Vita-min complex sport
- przy długich biegach i treningach carbo W.A.N.A.D
- wieczorem W.I.R

Ogólnie ostatnio mam duże problemy z zaśnięciem. Plus taki, że jak juz zasnę to śpię bez pobudek do rana.

Dziś w planach było długie wybieganie 18-20km i na planach się skończyło... Z Młodym muszę iść do lekarza i czeka mnie dziś siedzenie w domu wyrwać mogę się dopiero po południu, niestety wtedy będzie już ciemno. Jak ja nie lubię tej zimowej zmiany czasu

Taki sezon teraz... Zdrowia Młodemu, bo wnioskuję, ze coś załapał...

Paatik dziwna sprawa. Cały weekend ok, wczoraj poszedł do przedszkola i pani mówi, że kaszlał cały dzień, nie chciał jeść i skarżył się że go w gardle drapie. W domu ok, dziś od rana też ok, na chorego nie wygląda, nie kaszle. Podejrzewam że mają za suche powietrze i gorąco w przedszkolu.

Tez możliwe... U nas zawsze w listopadzie to był sezon na uszy - każdy katar u jednego sie uchem kończył... Ale moze lepiej osłuchać takiego Malucha:)

"Ania ekipa z działu fajna, w sumie tylko jedna osoba prowokuje konflikty"

A ja właśnie zawsze lubiłam obserwować ten dział, zwłaszcza dzienniki konkursowe. Zgrana grupka osób, dużo merytoryki. Zaglądałam jeszcze za czasów Kokosika.


Czytaj więcej na https://www.sfd.pl/Viki_OCR_Runner__jesień_2019-t1191902-s56.html 

Paatik u nas zawsze jak idziemy do lekarza to wszystko ok, Młody zdrowy. Dziś to samo, żadnych oznak choroby, nawet gardło nie jest czerwone. Trzeba się będzie jutro paniom tłumaczyć.

A dziś wpadnie jakiś krótszy bieg dopóki się nie ściemni, szkoda bo pogoda całkiem fajna.

gosik z punktu widzenia obserwatora mniej boli.... A jak sie zaangażujesz i dostajesz w łep, to boli...

Gosik konkursy zwykle były fajne, szczególnie jak prowadzili forumowicze. Niestety ciągle nam ktoś psuł zabawę.



13.11 środa

Dziś zrobiony rano trening siłowy, po południu bieganie, a wieczorem rolowanie i rozciąganie. Na długi bieg nie było szans, więc zrobiłam rozbieganie i 10x 100m, a długi spróbuje upchnąć w piątek, choc będzie to bardzo trudne organizacyjnie. Musze to na kartce rozplanować - praca, odbiór przesyłki, bieg, basen z Młodym i to bez wracania do domu i jeszcze tak, żeby nikt głodny nie był
Szczegółowa wypiska pewnie będzie jutro. Bieg wyszedł bardzo fajnie, pierwszy raz wszystkie 8 rowno po 25s, a dwa ostatnie szybciej - 24s i 23s

13.11 środa

Trening

1. MC
35kg
4x12, 30 sek
3x15, 30 sek

2. HT z zatrzymaniem 2-3 s
45kg x8/ x8 /x8

3a. inverty
3x7, 30 sek, zatrz. 2 s /3x7
3b. bułgar
cc x12 /x12

4. kółko na brzuch
5x7, 25 sek

5. dead bug
3x8, 15 sek

Słabość tyłka jest przytłaczająca Te zatrzymania w górze robią robotę, nie dość że i tak mam zakwasy w tyłku i nigach od niedzieli to jeszcze od wczoraj nie mogę siedzieć


Bieganie

40 minut spokojnie po płaskim i 10x100m. Jak już wspomniałam wyszło super, czułam że biegnę równo, w rytmie

Na koniec rolowanie i rozciąganie.















Dieta

Wczorajsza kolacja i dzisiejsza zupa z przecieranego grochu i soczewicy.







14.11 czwartek

DNT

W planie co prawda był krótki trening w domu (klatka i barki) ale jestem jednym wielkim zakwasem, a na barki musze uważać więc odpuściłam, nie chce sie znowu zepsuć. I tak jutro mam w planie siłkę a w sobotę przeszkody.

Przyszła też paczka Tym razem dla odmiany zamiast supli coś na smaka. Batony jutro na pewno się przydadzą.
Poza tym mam nowe uzależnienie, to jest lepsze niż nutella, bardziej czekoladowe








Zmieniony przez - Viki w dniu 2019-11-14 20:50:23