Viki - OCR, Trail Running, Hyrox

Ja to bym 4h przed zjadł normalny posiłek a dwie godzinki przed coś lekkiego same węgle

Ja jestem w sumie przyzwyczajona do pewnego schematu i mniej więcej stałych pór posiłków, trenuje zwykle rano albo wieczorem i taki start po południu wszystko komplikuje, szczególnie że jeszcze dojazd na zawody jakieś 1,5h. Na Stormeecie tak miałam że pod koniec byłam już głodna i w brzuchu mi burczało, nie lubię tego bardzo.

Poza tym cały czas jakieś osłabienie mnie trzyma i bardzo nie chce mi się startować. Zmarzłam w niedzielę po biegu, bo nie miałam kluczy od domu i musiałam czekać, wiedziałam że to się tak skończy.

Czwartek i piątek ze względu na gorsze samopoczucie nie robiłam nic.

W sobotę Hyrox w Katowicach.

Gdybym miała porównać Stormeet i Hyrox to jak porównanie wiejskiej dyskoteki do klubu Energy 2000 czy występu lokalnego zespołu na dożynkach z występem sławnego europejskiego zespołu w katowickim spodku
Na Stormeecie stara hala rodem z PRL, brak specjalnego oświetlenia i nagłośnienia, brak dokładnie oznakowanych bramek in (wejście do strefy ćwiczeń) i out (wyjście do strefy biegania) z pomiarem czasu na każdym ćwiczeniu, brak dokładnie opisanych bramek z numerem i nazwą każdego ćwiczenia i brak takiej atmosfery wielkiego eventu. Hyrox jednak ma w tym temacie doświadczenie, ma nakłady finansowe i wie jak robić imprezę z rozmachem.

Jedyna rzecz jak dla mnie na plus dla Stromeet i minus dla Hyroxa to tablica na której po każdym minięciu pomiaru czasu na bieganiu pokazane jest nazwisko zawodnika i wskazówka czy ma biec kolejne okrążenie czy iść do konkretnej stacji z ćwiczeniem. Na obu imprezach tablice są, ale na Stormeecie była lepiej zlokalizowane, bardziej czytelna, ze względu na mniejszą liczbę zawodników był czas żeby zobaczyć co robić i były wyświetlane nazwy kolejnych ćwiczeń. Świetne i pomocne rozwiązanie. Na Hyroxie tablica źle umiejscowiona a ze względu na dużą liczbę zawodników często nazwisko się pojawiło i bardzo szybko znikało bo przebiegała kolejna osoba, czasem można było przegapić podpowiedzieć. Na dodatek wyświetlał się numer ćwiczenia a nie nazawa co dla mnie jest na minus.

Odnośnie samego startu - pobiegłam dość asekuracyjnie bo bałam się problemów z ostatnim ćwiczeniem czyli wall ball. Jednak wall balle pozytywnie mnie zaskoczyły. Nie wiem czy to kwestia kolejności ćwiczeń ale jakoś łatwiej to wszystko się robiło. Najgorzej poszło mi ciągnięcie sanek, zajęło mi najwięcej czasu. Reszta naprawdę fajnie. Nie do końca jestem zadowolona bo mogłam pobiec szybciej, był zapas.

Może i bym jeszcze kiedyś wystartowała w Hyroxie ale podstawowy problem jest taki, że ciężko te treningi pogodzić z porządnym bieganiem, nie dam rady trenować 2x dziennie a nie chcę odpuszczać biegania na rzecz Hyroxa.

Przyznam też że bardzo podobał mi się start naszej sztafety i w sumie chciałabym w takiej sztafecie wystartować. Drużyny są 4-osobowe i każdy robi 2km biegania i 2 ćwiczenia. Można polecieć na maksa do odcięcia i można trenować tylko te dwa ćwiczenia co na pewno łatwiej pogodzić z bieganiem

Także nie mówię nie, zobaczymy jak będzie. Wczoraj Spartan Race ogłosił że po kilku latach przerwy wraca do Polski i będą zawody w sierpniu więc zaczynam się zastanawiać nad startem


Wynik - 8 miejsce w kategorii wiekowej, były tylko dwie zawodniczki z PL przede mną, pozostałe to reprezentantki innych krajów. Gdybym pobiegła mocniej i nie straciła tyle czasu na sankach to spokojnie mogłabym mieć czas poniżej 1:25.

















Zmieniony przez - Viki w dniu 2024-02-25 09:13:02

Graty!!! Widać po tętnie, ze dałaś z siebie bardzo dużo - a Ty jeszcze piszesz ze był zapas na bieganiu. Całośc chciałaś zrobić w 6 strfie?:)

Troche patrzylam na relacje z tego Hyroxa, widac bylo ze impreze z rozmachem zrobili, generalnie dla mnie to taki troche crossfitowy event czy sport, zreszta widzialam sporo nazwisk pierwotnie zwiazanych z crossfitem.
Gratki Viki za sam start, bo to wymagajace zawody, poza tym dobre miejsce i to jeszcze z zapasem biegowym

Paatik dzięki!
Na bieganiu trzymałam tętno ok. 175-176 a mogłam spokojnie biec na progu 180 a pod koniec nawet mocniej. Szczególnie to okrążenie przed farmerem, na którym odpoczęłam i tętno mocno spadło.

Madzia dzięki Nie znam ludzi związanych z cf, natomiast znam zawodników OCR i tych było naprawdę mnóstwo. Byli przedstawiciele większości drużyn OCR z całej Polski.


I parę fotek










Zmieniony przez - Viki w dniu 2024-02-25 15:24:16

Bravo Viki, wielkie gratulacje !!!

Rion dzięki

Totalny brak czasu. Cały tydzień jestem od rana do wieczora w dziećmi więc wszystko na mojej głowie.

Niedziela - rozbieganie po Hyroxie. To nie był dobry dzień na bieganie, wszystko mnie bolało, siły nie było i jeszcze obtarły mnie buty w których biegam od wielu miesięcy. Nie wiem czemu. W weekend GPK a ja mam dziurę w stopie.


Poniedziałek - wolne. Tak jakby, bo narobiłam się na działce. Roboty od groma, w piątek znowu jadę.


Wtorek - rano bieg spokojny, trochę górek, poleciałam na trasę na której dawno nie byłam ze względu na budowę obwodnicy i zamkniętą jedną z dróg dojazdowych. Kiedyś biegałam tam często bo bardzo lubię. Okazało się że po tych kilku miesiącach część polnej drogi totalnie rozkopana i wydarte drzewa i krzewy, część wyasfaltowana i jakiś parking - trochę to zepsuło urok te trasy Tempo koszmarnie wolne, biegło się ciężko i źle.
Wieczorem trening siłowy grupowy z najlepszą ekipą, było bardzo wesoło. Ćwiczenia w zakresie 3x10-15, m.in
Rdl 60kg
Łydki na maszynie
Zercher squat
Wyciskanie hantli na skosie 2x10kg
Wiosło jednorącz 16kg
Suwnica
Wznosy kolan w zwisie
Wiosło na wyciągu siedząc
Niedźwiadek z przekładnie hantli
Trap bar MC czyli martwy w trumnie - tu poległam całkowicie bo nie umiem tego zrobić wolę zwykły martwy a nie jakieś trumny


Środa - BS + 10x100m, dziś już lepiej się biegało, ale nadal nogi zmęczone

Bardzo lubię trap bara, nie wiem czemu Ci nie podszedł...
Co to za niedzwiadek?

Chyba za szybko w pon na to bieganie poszłaś. No ale kto Viki zatrzyma??!

Biegnie było w niedzielę po zawodach na rozruszanie

A z tym trapkiem to nie wiem czemu tak, nie umiem się ustawić dobrze jak trzymam ciężar z boku a nie przed sobą
Niedźwiadek to na brzuch, coś takiego jak tutaj tylko zamiast ruchu w przód i w tył było utrzymanie pozycji i przekładnie ciężaru pod brzuch i przed siebie



?si=b2gRT7zT-BZq5p3m