Viki - OCR, Trail Running, Hyrox

tomaszS

Pisałem o dobrym trenerze, który uwzględni Twój styl życia i zrobi plan B.
Kumpel nieraz pisze do trenera, że popił na imprezie (a nie miał) i z wybiegania nici. W momencie dostaje plan B.
Być może masz rację że OCR'y i bieganie to po części dyscypliny bardzo do siebie podobne, ale zauważ jak wyglądają i jaką mają siłę, budowę i muskulaturę szybcy biegacze długodystansowi (lub górale), a jaką zawodnicy biegów z przeszkodami.
Wiele książek, artukułów przeczytałem i wiem, że biegacze szczerze siłowni nie lubią i chodzą tam za karę. Jednak, czy uczestnik Runmagedonu może nie być na co dzień z siłownią - wątpliwe.
Viki, może trafiłaś na nie tego trenera, może masz złe doświadczenie, ale ja bym poszedł tą drogą (tylko moje zdanie, nie narzucam się i przepraszam jeśli uznasz, że nie powinienem udzielać rad, ale jestem w tym od 2008 roku z mniejszymi lub większymi sukcesami)
Powodzenia



Zmieniony przez - tomaszS w dniu 2023-02-17 09:01:52

Tomasz w biegu w którym brałam udział w sobotę na podium stanęła utytułowana zawodniczka OCR. W zeszłym sezonie na podium XRuna stawały czołowe zawodniczki OCR. Chcesz to poszukam zdjęć ich sylwetek. Jak napisałam wyżej na podium GPK od lata staje koleżanka z drużyny. Nie mówiąc o znajomej zawodnicze, która nie tylko wygrywa każdy OCR w jakim bierze udział, niezależnie czy to jest 5km czy ultra na 50km ale też wygrała górski bieg na 50km. Uwierz że można mieć siłę, wytrzymałość, sportową sylwetkę i mięśnie a do tego wyniki w bieganiu.

Poza tym cały czas podkreślam że dla mnie obecnie główny problem to nie bieganie a spadek siły i wytrzymałości w ćwiczeniach góry, takich jak np. pompki czy podciągnie. Tu nie ma wcale progresu, a realizowałam m.in plan od świetnej trenerki i zawodniczki a także od naszego drużynowego trenera który m.in. trenuje drużynę Ninja Pro. I cały czas stoję w miejscu. Nie zrobię nawet 10 pompek

Viki widocznie mają świetne predyspozycje do tego.
Wiesz, jeden wyjdzie 3* w tygodniu potruchtac i dyszke w 45' zrobi od strzała a drugi będzie przez kilka lat ciężko trenował by taki wyniki osiągnąć.
Niesprawiedliwe ale tak bywa i nic nie zrobisz.

Nie porownuj siw z innymi, kazdy ma inaczej, czyjs program nawet najlwpszy nie musi siw u ciebie sprawfzic przeciez. Tak jak u mnie, sa programy treningowe po ktorych dziewczynom rosna pupy jak marzenie, a u mnie ledwo co.

Najwazniwjsze to moze przyznac i zaakceptowac ze to co robie nie dziala. Niewazne z jakiego powodu. Nie ma progresu tylko regres. Co z tym zrobic? Sama raczej tego obiektywnie nie ocenisz.
Nadinka tez tam super napisala co mysli, moze musisz cos wybrac, a ty jestes b. ambitna, wazystko bys chciala

Viki, sorry że jeszcze pociagne ten temat, ale może do czegoś dojdziemy
Robiłaś badania - takie konkretne, z hormonalnymi itd? Pewnie warto zrobić (sam sie wybieram z myślą o HTZ tak szczerze pisząc, jednak jak będą dolne granice, w przeciwnym razie nie zaryzykuję).

Pewnie wiesz Viki, że organizm zmęczony regeneruje się kilka dni, natomiast efekty przetrenowania ciągną się wiele, wiele dłużej. Nie zamieszczę badań bo ich nie mam. Jednak mam dobrą pamięć, a czytałem o tym niejednokrotnie.
I nawiązując do Nadine21 , nie patrz na innych.
Mój brat na siłowni trenuje jak mu się chce. Je jak chce, ma za duzo fatu, lubi wypić piwo i ostatnio u mnie na siłowni podciagnął się poprawnie technicznie 15 razy i pocisnął na klatę 130 kg. (dla mnie nieosiągalne).
Popatrz np. na Armstronga (nie zważając jednak na kontrowersję). Lata odkąd nie jezdzi w wyscigach kolarskich, a wygrywa zawody triathlonowe i biegowe.
Niektórzy tak mają

Viki, zaglądam na forum rzadko ale jak już zaglądnę to dop Twojego dziennika chętnie zerknę. Nie powiem Ci co robić ale co zauważyłem. Za każdym razem jak wchodzę do Twojego dziennika to jesteś albo zmęczona albo chora ewentualnie jakaś kontuzja. Wydaje mi się, że nie tak to powinno wyglądać.
Trzymaj się i dużo zdrowia życzę :)

Tomasz ja się nie porównuje, po prostu dałam przykład że da się. Poza tym ja chcę tylko wrócić do poziomu który był kiedyś, zwłaszcza w kwestii siłowej a wszyscy tu o bieganiu piszą. Wtedy też biegałam, 4x w tygodniu, dłużej i bardziej intensywnie. I nie przeszkadzało to w progresie siłowym, w podciagniu czy pompkach. Po treningu góry mogłam ćwiczyć stanie na rękach czy kruka - teraz jedynie przed ćwiczeniami nogę próbować bo po treningu nie jestem w stanie.
Poza tym trenując tylko bieganie nie da się przygotować do biegów OCR tak samo jak robiąc tylko trening siłowy bez biegania. Kilka lat już w tym sporcie siedzę i wiem jak wyglądają treningi.

Nie jestes ta sama osoba ktora bylas 2-3-4 lata temu, calkiem inna, hormonalnie metabolicznie, to co robiłeś kiedyś teraz się może kompletnie sprawdzic, jakby to było takie proste że cały czas można robić to samo i mieć ten sam wynik to każdy kulturysta szykujący się do zawodów mógłby rok w rok powtarzac ten sam schemat i miec taki sam dobry wynik a tak nie jest, za każdym razem trzeba robić coś innego.

Mówimy o bieganiu bo generalnie twoje trenowanie, ilość wszystkiego co robisz w tym bieganie, w dodatku do życiowych obowiązków, wszystko to wypływa na twoje możliwości siłowe, regenerację. To że kiedyś robiłaś tak i było dobrze a nawet lepiej nie ma żadnego znaczenia, bo teraz to się już nie sprawdza.

Madzia ale idąc tym tokiem rozumowania to z roku na rok nie powinniśmy liczyć na progres siłowy bo jesteśmy coraz starsi. A jednak jest zupełnie inaczej. I jak widać u Ciebie można i siłę budować i sylwetkę. Plany siłowe i na podciąganie miałam dwa w ostatnich dwóch latach, od dwóch różnych trenerów i nic. Nie robią ciągle tego samego, próbowałam różnych treningów. Nie udało się nawet wrócić do ilości jaką robiłam kiedyś.
I naprawdę robię dużo mniej treningów siłowych i biegowych niż większość osób z naszej drużyny. Może dla kogoś kto nie trenuje OCR to wydaje się dużo, no ale to jest minimum.

Cześć Adam, fajnie że tu jeszcze zaglądasz
Na szczęście kontuzji od dawna żadnej nie było, jedynie przeciążenie w zeszłym roku ale tu szybko z fizjo zareagowaliśmy i udało się naprawić.
Odporność na choroby to akurat mam kiepską odkąd pamiętam i tak jest lepiej bo był okres na studiach gdzie co 1-2 miesiące dostawałam antybiotyk
A zmęczenie wynika głównie z braku możliwości dłuższego spania, ale tak jest od ponad 7 lat, przyzwyczaiłam się


Zmieniony przez - Viki w dniu 2023-02-17 10:14:57

I jeszcze jedno - częściej choruję i jestem bardziej zmęczona jak przy okazji cele treningowe próbuje jeszcze łączyć z redukcją ale na razie odpuściłam redukcję i liczenie kcal.

Viki z jednej strony marudzisz a z drugiej negujesz wszystkie rady.
No nie dogodzisz babie