Viki - OCR, Trail Running, Hyrox

Bąble fenomenalne...

Paatik "kradzieje" sprzętu

I ja będę śledził zwłaszcza, że skoro masz takie umiłowanie do biegów w trudnych warunkach to czegoś może się nauczę...sam planuję stopniowo walczyć w kierunku przygotowań i kwalifikacji do Badwater (jeśli kojarzysz) :D

Masz na myśli TEN Badwater? ten najtrudniejszy bieg na świecie? O którym w swojej książce wspomina m.in. Scott Jurek i Pam Reed? To jest samobójstwo

Viki, ale byś się wynudziła na takim biegu :D Asfalt i ciągle ten sam widok :D


Zmieniony przez - Hesia w dniu 2021-11-17 13:57:24

Viki

Masz na myśli TEN Badwater? ten najtrudniejszy bieg na świecie? O którym w swojej książce wspomina m.in. Scott Jurek i Pam Reed? To jest samobójstwo

Tak, dokładnie ten ze zdjęcia Hesia :D ...

To raczej pomysł na najbliższe 5-10 lat a nie rok ..ale..cóż..w tym roku było 70 km, w kolejnym pewnie 50 mil (80 km) najpierw po płaskim potem w górach,...następnie 100 km ...i jak dojdziemy do 100 mil to będziemy myśleć o jakichś biegach kwalifikacyjnych

Fajne plany
Ja bym chciała za 2 lata 100km w górach przebiec.

Hesia rzeczywiście nuda Choć relacje z tego biegu są naprawdę ciekawe i żadnej nudy nie ma.

100 km w górach to będzie coś Na razie mogę tylko pomarzyć
A z Badwater zaraz w styczniu będzie wirtualny Badwater 267 VR a potem w kwietniu pewnie Badwater 267 Elite VR.
Rok temu brałem udział w tym drugim (chociaż do elity mi daleko to po prostu spóźniłem się na styczniowy).
430 km w 16 dni w dowolnej konfiguracji z określonymi limitami czasowymi :D ...Było radośnie

430km w 2 tygodnie to dużo.



17.11 środa

Bieganie w terenie. Poszłam do bike parku polatać po leśnych ścieżkach. Ubrałam stare Reeboki w ramach wzmacniania stóp, niestety okazało się że w lesie mokro a buty mają słabą przyczepność. A niby z dobrym bieżnikiem, dedykowane do OCR.
Także na zbiegach i na asfalcie ostrożnie, stąd tempo marne.
Biegłam z dwoma zegarkami. Polar pokazał 6,03 km, średnie tempo 8:03 (czyli prawie 20 sekund różnicy) i maks 5:31.
Tętno z nadgarstka, pas dopiero ma być w poniedziałek.
Poza tym w tym lesie było kilka fajnych ścieżek pieszych i co? Zaczęły się remonty i kładą asfalt. W lesie. Ręce opadają, jakby mało chodników w parku obok było.


Jeszcze myślałam o krótkim treningu po południu, ale byłam u fizjo po bieganiu, pomęczył nogę i odradził aktywność dzisiaj. Jutro planuje wieczorem iść do klubu na przeszkody.











Zmieniony przez - Viki w dniu 2021-11-17 15:40:14

Asfalt w lesie...no ładnie...cóż..ja już się nie łudzę. Mimo, że Białystok to raczej dużo zieleni to na weekend planuje zwykle trailowe bieganie po lesie pod miastem a w tygodniu jakieś tam interwały i górki po mieście po asfalcie.

Jednak, żeby na takie chociażby przewyższenia jak Ty masz na tych 5 km tutaj trafić w samym mieście to muszę się naszukać.

Co do tempa i różnic w zegarkach to bywa różnie. Zarówno przeliczanie trasy przez sam algorytm danej firmy jak i kwestie zasięgu GPS w lasach i parkach.