SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Viki - OCR, Trail Running, Hyrox

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 507541

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 5939 Napisanych postów 9100 Wiek 64 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 345979
Odnośnie zdrowotności to mieliśmy w Polsce w XX wieku z 10 ,dużo gorszych bardziej rozpowszechnionych epidemii,pandemii ,po prostu w obecnej sytuacji wiemy bardziej niż nasi rodzice dziadkowie ,jak się zachowywać,mamy media ,internety ,tel itd i więcej ludzi obeznanych z tematem .( Już był gościu który słuchowiskiem radiowym doprowadził do paniki ),
dla mnie najgorsze jest to że uważamy że to oni : to oni : to oni : ,zabraniają nam wychodzić na spacer ,biegać ,stać w odstępach w kolejkach ,nie gromadzić się itd itd a my sami to gdzie jesteśmy ??? ,ktoś ma pomysł jak tej epidemii zaradzić ??? to proszę pomóc sztabom kryzysowym aby mogli skuteczniej pracować .
Od siebie dodam ,kwalifikacji żadnych nie mam lecz gdybym był potrzebny nawet do mierzenia temperatury ludziom to robiłbym to nie patrząc czy zostanę zarażony
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12973 Napisanych postów 20733 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607820
Paawo rzeczywiście teraz każdy człowiek to wróg, sąsiada trzeba omijać szerokim łukiem i lepiej się nie odzywać, bo nawet od dzień dobry można się rozchorować.
Do mamy jechać nie mogę, Młodego podrzuć też nie ma opcji, do cioci w odwiedziny nie można. Zaraz święta i co z tego jak od rodziny trzeba się trzymać z daleka. Gdyby nie wirus to moja siostra byłaby właśnie na urlopie w PL ze swoim nowym chłopakiem, którego nie miałam pojęcia okazji poznać. Pewnie dopiero za rok się spotkamy. Na święta miał przylecieć mój tata.

Do tego z każdej strony hejt i agresja, nie tylko w internecie, choć tam to już na szeroką skalę. Jeden wyjdzie pobiegać a stu go zwyzywa, że wyszedł. Agresja, że ktoś wsiadł na rower, nie ważne że tak dojeżdża do pracy. Jeden drugiego utopił by w łyżce wody. Na spacer z dzieckiem to najlepiej w nocy, żeby nikt nie widział. Chora sytuacja.

Na szczęście są dwie dobre wiadomości w dzisiejszym dniu. Pierwsza - żelazo mam w normie i dość wysoko, nie pamiętam kiedy ostatnio był taki wynik, nawet po suplementach. Najwyraźniej zasługa braku biegania.
Druga - znieśli zakaz wchodzenia do lasu. Więc będzie można znowu uciec do lasu od tego wszystkiego. Oby tylko samopoczucie się poprawiło.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 5939 Napisanych postów 9100 Wiek 64 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 345979
Viki ,nie odbieraj moich wypowiedzi jako atak na Twoją osobę ,lecz zazdroszczę Tobie że takie problemy jak opisałaś sprawiają najczarniejsze dni w Twoim życiu ,wyolbrzymiasz ,odnośnie hejtu ,agresji i tak dalej ,zresztą z twoich wypowiedzi wynikało że to Ty jesteś zła na cały świat ,że chodzi do sklepu ,do kościoła że wogóle wychodzą z domu ,a tylko Ty jesteś odpowiedzialna za swoje czyny.Viki jest wielu ,bardzo wielu ludzi którzy się boją i widzą Ciebie tak jak Ty widzisz innych ,a może to sąsiad patrząc na Ciebie widzi osobę która chce jego utopić w łyżce wody ??
Sami siebie potrafimy usprawiedliwić za różne poczynania a czy inni też to mają i potrafią zrobić ??
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12973 Napisanych postów 20733 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607820
Jawor hejt i agresja osiągnęła naprawdę ogromną skalę, szczególnie w mediach społecznościowych. Aż przykro czytać, jak ludzie którzy jeszcze kilka tygodni temu byli w jednej drużynie teraz wyzywają innych nie przebierając w słowach. Bywam na różnych grupach np. na fb, hejt był zawsze ale to co się teraz dzieje to jest tragedia.

I tak, denerwuje mnie to, że są kolejne ograniczenia, że staram się tego przestrzegać a wiele osób nadal ma te zalecenia w d... Bo wszyscy siedzimy w tym gównie. Poza tym wyjście do lasu, gdzie naprawdę nie ma nikogo jest złe, ale sąsiedzkie pogaduszki pod sklepem są ok. Dla mnie sprawa jest prosta - mam możliwość wyjść i być z dala od ludzi - ok, bo nikogo nie zarażę. A jak mam spotkać po drodze mnóstwo osób to lepiej rzeczywiście siedzieć w domu i nie wychodzić wcale. Ale i tak zawsze znajdą się tacy, co będą robić wydarzenie biegowe i zapraszać znajomych czy zorganizują grilla bo ładna pogoda. Na głupote nie ma rady, a cierpią później wszyscy.

I po raz kolejny podkreślam jedno - nie o wszystkim wspominam w tym dzienniku, więc nie ma sensu oceniać problemów i mojej sytuacji.


Zmieniony przez - Viki w dniu 2020-03-26 21:23:11
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Jawor50
,ktoś ma pomysł jak tej epidemii zaradzić ??? to proszę pomóc sztabom kryzysowym aby mogli skuteczniej pracować .


Ja nie mam, bo ja w skali świata tom rozmiaru wirusa raczej ale to polecam.

Popkiewicz
Lepiej zdobyć się na refleksję, uświadomić sobie, że nie jesteśmy koroną stworzenia, wyciągnąć wnioski i zmienić system, odchodząc od gospodarki uzależnionej od wzrostu konsumpcji materialnej i narastających nierówności. Najwyższy czas zastąpić wzrost rozwojem. I zacząć poważnie traktować głos nauki.

pandemia
A jak nie to modlitwa tylko pozostaje.
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12973 Napisanych postów 20733 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607820
27.03 piątek

Od rana piękna pogoda, ciepło i słonecznie Udało się wyjść rano pobiegać. Od wyjścia z domu do powrotu widziałam 4 rolników w odległości kilkudziesięciu metrów, wiec mozna powiedzieć, że odludzie
W sumie rano to idealna pora na wyjście, mogłabym nawet wcześniej wychodzić, ale mam problem ze śniadaniem a bez jedzenia nie ma szans na żadną aktywność. Zwykle wstaje z mocnym bólem głowy od którego momentami jest mi niedobrze. Jak się przewietrze to przechodzi. A poza tym nic mi nie smakuje

Wczoraj marszobieg 4x 1km trucht /150m marsz + 0,5km trucht.
Kondycyjnie jest tragedia, wychodzi brak regularnego biegania i siedzący tryb życia. Tętno w kosmosie.






Po południu spacer po lesie. Zapomniałam włączyć zegarka, a szkoda bo wpadło mnóstwo przewyższeń i miałabym zapisaną fajną trasę. W każdym razie dużo więcej stromych podbiegów niż w lasach w których biegam. Jak już wracaliśmy to zrobił się w lesie ruch, mnóstwo ludzi, w tym grupki młodzieży szalejące na rowerach crossowych. A podobno nie można się grupować... Wracaliśmy autem przez miasto wzdłuż wałów Wiślanych - tam to dopiero wakacje, luz, piwko, życie towarzyskie i aktywność rekreacyjna kwitnie. Uderzająca jest beztroska ludzi w zestawieniu z zaostrzeniem zaleceń i informacjami z tv i radia.
W sumie wpadło wczoraj ponad 16500 kroków, tyle juz dawno nie zrobiłam. Nogi mnie wieczorem bolały i szybko padłam





Przyszło też zamówienie Młody wczoraj już tą ciężarówkę 260 ułożył, siedział do wieczora i nie chciał iść spać póki nie skończył. Jestem pod wrażeniem, że dał radę, bo puzzle bardzo malutkie, wiekowo 8+. Teraz to już pewnie będzie ze mną układał






Zmieniony przez - Viki w dniu 2020-03-28 08:20:38
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4723 Napisanych postów 10989 Wiek 51 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 552700
No, w końcu dało się odczuć powiew optymizmu, niewielki ale może trochę atmosferę odświeży

When you have to shoot...Shoot! Don't talk
Strava - https://www.strava.com/athletes/11696370

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12192 Napisanych postów 22034 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627585
No to Młody jest zajefajny, nawet jak bawi się w strażaka. U mnie puzzle leżą od kilku dni rozwalone na stole i każdy w ciągu dnia po 2-3 kawałki ułozy - ale nikt nie ma zaparcia zeby siedzieć aż do końca. Pewnie jak się wkurzę, ze mi stół się kurzy to ułoże, żeby sprzątnąć...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12973 Napisanych postów 20733 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607820
Paatik Młody układa sam i krzyczy, żeby mu nie pomagać, a najlepiej nie podchodzić dopóki nie skończy


28.03 sobota

Spacer po lesie. Spokojnie, ale za to większą część trasy pchałam/ciągnęłam Młodego na rowerku, albo niosłam rower w rękach. Umęczyłam się mocno. Dopóki nie nauczy się jeździć bez bocznych kółek to więcej roweru do lasu nie bierzemy.
Trasa raczej płaska. Nowe miejsce, jeszcze tam nie byłam, ale bardzo mi się spodobało i musze się tam jeszcze wybrac na bieganie lub spacer z kijkami.
Po tych dwóch dniach mocno czuje nogi. Myślałam, że uda się po południu poćwiczyć górę, ale nas lenistwo ogarnęło. Może jutro.

















Zmieniony przez - Viki w dniu 2020-03-28 20:18:25
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12192 Napisanych postów 22034 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627585
Widać ze dużo słoneczka mieliście. U nas tez było ale widać po lesie różnice temperatur - nasz taki bardziej zimowy - chociaż pojedyncze zawilce widziałam. A u Was tak jakby zieleniej:)
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Typ sylwetki - gruszka? Hashimoto, IBS

Następny temat

Plan treningowy upper lower

WHEY premium