SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Viki - OCR, Trail Running, Hyrox

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 506561

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12972 Napisanych postów 20733 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607813
23.03 czwartek

Spokojny bieg w terenie, tydzień rege więc zmniejszona objętość, bez większych górek. Taki bieg po polach dla przyjemności przy pięknej pogodzie - pierwszy raz w tym roku ubrana byłam na krótko













24.03 piątek

Bez treningu. Powinna być góra, ale w niedzielę mam lokalny bieg OCR więc nie chce rąk męczyć, szczególnie że coś mnie tam pobolewa, a to bicek, a to bark. Zresztą pomachałam trochę łopatą na działce, prawie jak trening A jutro ciąg dalszy roboty.

Coś tam zaczyna kwitnąć, powoli robi się kolorowo Tylko miejsca mi brakuje, zarówno na kwiaty jak i na warzywa. Dwa razy większa działka by się przydała


















Zmieniony przez - Viki w dniu 2023-03-24 20:40:27
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12192 Napisanych postów 22033 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627583
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12972 Napisanych postów 20733 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607813
U mnie dziś widziałam tulipana ale po weekendzie znowu ma być zimno.



Dziś znowu bez treningu. Chciałam pobiegać chociaż pół godziny żeby nogi rozruszać przed jutrem ale nie było kiedy. Rano nie mogłam bo byłam sama z dziećmi a jak mąż wrócił to tyle rzeczy do ogarnięcia, że i tak się ze wszystkimi nie wyrobiłam. Na bieganie mogłabym znaleźć czas dopiero teraz, o 22 bo niedawno z roboty wróciłam ale bez sensu. Lepiej wyspać się na jutro.

Treningu może nie było, ale posadziłam już wszystkie drzewka, zgrabiłam cały warzywniak i posadziłam część warzyw, przekopałam do końca drugi kawałek pod warzywa i wyplewiłam chwasty z truskawek. Boli mnie wszystko - ręce, plecy i jeszcze lewą czwórkę mi spięło i ciągnie. Już myślałam że się w miarę odrobiłam z robotą na działce i co? Zamówiłam właśnie kolejne truskawki bo niektóre po zimie zniknęły i są "dziury" w rzędach
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12192 Napisanych postów 22033 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627583
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12972 Napisanych postów 20733 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607813
Paatik najwięcej czasu to mi wczoraj pożarło zebranie działkowców i przez to już brakło czasu na bieganie.
A na działce zostało posadzić zamówione truskawki. Więcej roboty z sadzeniem będzie w maju.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2587 Napisanych postów 5122 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 78381
Np pięknie Viki, wiosna idzie
Byłem kiedyś na spotkaniu działkowców - czułem się jak w cyrku!!
Takie problemy i takie propozycje ich rozwiązania, że myślałem że jestem w jakiejś ukrytej kamerze + rękoczyny.
Raz i nigdy wiecej
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12972 Napisanych postów 20733 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607813
Tomasz naprawdę? To niezły cyrk. U nas średnia wieku 70+ więc raczej na spokojnie było, chociaż jedną kłótnia sprowokowana przez młodą osobę była
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12972 Napisanych postów 20733 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607813
26.03 niedziela

Marcinka Cross Challenge

Tym razem pierwszy w sezonie bieg z przeszkodami na dystansie ok. 10km

Sprawdziłam sobie godzinę startu, godziny pracy biura zawodów i zaplanowałam wyjazd z zapasem. Rano wstaliśmy i szybko się wyrobiliśmy, wszystko zgodnie z planem, była jeszcze chwila do wyjścia to zaczęłam szukać jakiegoś regulaminu dla biegów dla dzieci, chciałam sprawdzić o której Młody biegnie. Wcześniej jakoś nie mogłam tego nigdzie znaleźć. W końcu znalazłam, jednak okazało się że biegi dla dzieci są wcześniej i zaczynają się o 10 a na 10 mieliśmy być na miejscu I znowu wszystko na wariata, na dodatek nawigacja wyprowadziła nas w pole a dokładnie do lasu i kazała jechać drogą na której był zakaz ruchu i droga tylko dla rowerów. Zadzwoniłam do koleżanki organizatorki, powiedziała że najpierw robią obchód trasy z dzieci, później startuje grupa 4-5 lat więc mamy trochę czasu do startu. Na szczęście udało się zdążyć Młody jak zwykle dobrze się bawił i był taki zadowolony że medal zabrał dziś do szkoły Najmłodsza zarzuciła fochem, najpierw o to że nie biegnie a później o drożdżówkę która dzieci dostawały na mecie. Nagle zrobiła się taka głodna że aż ją brzuch bolał

Ja przez to całe zamieszanie nie zdążyłam zrobić rozgrzewki, kilku rzeczy z domu nie wzięłam bo w biegu, nic rano nie zjadłam i ogólnie to zero przygotowania do biegu W efekcie początek bardzo ciężki, dopiero po 4km rozgrzałam się na tyle, że fajnie się biegło. Na początku chyba kilometr biegu z oponą - nie umiem tej opony ułożyć tak, żeby nie obijała obojczyka. W efekcie znowu mam siniaki i boli.
Trasa trudna i wymagająca, często w lesie poza ścieżkami, dużo błota, częściowo biegła korytem strumienia, dużo powalonych drzew, bardzo strome zejścia i podejścia. Dobry zajazd dla nóg. Przeszkód za to mało, ale wymagające. Ostatniej przed metą nie udało się zrobić, trochę lipa bo w zeszłym roku zrobiłam ale wtedy nie byłam po 2 dniach kopania na działce Bicki tym razem nie dały rady. Dodatkowo gdzieś w połowie biegu burczało mi w brzuchu Wszystko tak na wariata. Jeszcze pasa do pomiaru tętna nie wzięłam. Tego z którym biegam na co dzień było mi szkoda na taki bieg, a tego na OCRy nie zdążyłam znaleźć.

Mimo tych wszystkich przeciwności wpadło podium, drugie miejsce w kategorii wiekowej A w sumie 4 wśród kobiet. Część zawodników, w tym jedna kobieta przede mną skróciła trasę, ominęli jedno trudne zejście i podejście.
Ogólnie fajna zabawa była. Po biegu musiałam jeszcze do roboty jechać przez co ten weekend całkowicie mnie wykończył, zasypiam na stojąco i wszystko mnie boli. Nogi zajechane co mnie trochę martwi, bo trasa w sumie była krótka więc nie powinny tak boleć skoro mam w planach dłuższe biegi. Ręce też zmęczone, nie wiem jak za miesiąc przebiegne Barbariana na którym będzie 10x więcej przeszkód
























Zmieniony przez - Viki w dniu 2023-03-27 10:12:22
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 442 Napisanych postów 913 Wiek 34 lat Na forum 2 lata Przeczytanych tematów 10984
Podium bez śniadania No no grubo :D gratulacje
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12192 Napisanych postów 22033 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627583
Bez przygód nie moze się obyć.
Za to tak po babsku, zupełnie nie po sportowemu Ci powiem, że bardzo ładną masz tą fotę na podium. Fajna, zdrowa, młoda, ładna buzia!


Zmieniony przez - Paatik w dniu 2023-03-27 10:32:34
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Typ sylwetki - gruszka? Hashimoto, IBS

Następny temat

Plan treningowy upper lower

WHEY premium