Viki - OCR, Trail Running, Hyrox

sie ma Szajba

Dzięki Szajba Wychodzi na to że apka Stravy na telefonie jest do niczego, bo na kompie wykres wygladą inaczej, tak jak w GC.

A skoro już przy kompie jestem, to zanim wrzucę wypiskę to taka ciekawostka z dzisiejszego biegu. Garmin znowu nie ogarnął zbiegu pokazując jakieś zawrotnie wolne tempo. Na Stravie bieg jest podzielony na odcinki 1km i wychodzi na to, że odcinek który składał się głównie ze zbiegu (wys. -41m) przebiegłam w zawrotnym średnim tempie 8:28 a podobną trasę, tylko że pod górę (wys. 22m) przebiegłam w 8:39 Następnym razem na Garminie zrobię lapy i porównam dokładnie zbieg i podbieg. Ale to tempo na zbiegu to jest zawrotne. Nawet po płaskim wyszło szybciej

Ja reklamuję zegarki zawsze bezpośrednio w serwisie Garmina, pierwszy raz reklamowałem pasek w Fenix3 hr i ostatnio Fenix 6x.
Pasek reklamowałem na podstawie zdjęć, F6 musiałem odsyłać, bardzo szybko to trwało, dosłownie tyle ile trwa przesyłka, w serwisie max 2 dni.
Za każdym razem zegarek kupowałem "cebulowo" czyli tam gdzie najtaniej, jakaś sieciówka.



Zmieniony przez - Bananek78 w dniu 2021-12-02 20:31:17

A co się z Feniksem działo?
Odesłanie do sklepu to 2 tygodnie bez zegarka

Gubił łączność z telefonem przez co nie do końca działała funkcja smartwacha. Cała operacja trwała około tygodnia.
Czasami warto uwolnić się od zegarka i potrenować bez "szpiega" na ręku ;)

Ja mam raz w miesiącu zawody GPK, w sobotę opcja z własnym pomiarem czasu więc muszę nieść zegarek żeby przesłać dane do organizatora. Zresztą na zawodach też lubię mieć zegarek.

Tak sobie przeglądałam wykresy z biegów z poprzedniego zegarka i tam aż takich skoków tempa nie było. Zresztą nie pamiętam żeby mi tamten zegarek pokazał podczas biegu 8:30 czy 9:00-10:00

A tymczasem dzisiaj...


2.12 czwartek

Rano bieg w bike parku. Chciałam pobiec przez polne ścieżki, ale wszystko zaorane i nie da się biegać. Trzeba poczekać aż ludzie znowu wydeptają
Tym razem spokojny marszobieg. Ze względu na weekendowe GPK odpuściłam podbiegi - w lasku górek nie zabraknie
Jak już wspomniałam wg Garmina dalej czołgam się na zbiegach.

Później trening rozdzielony na dwie krótkie sesje.
Najpierw podciągnie nachwytem wg planu od trenera, 4x1.
Po południu obwód 3x
- wiosło jednorącz 20kg x6 albo x8 nie zapisałam i nie pamiętam
- wznosy bioder jednonóż na piłce 20x
- wyskoki jednonóż 15x
- zwis na desce 20 sek
- równowaga

Wznosy bioder na raty, szybko mi się nogi męczą

Jutro w końcu dzień bez treningu, nie pamiętam kiedy ostatnio raz miałam DNT w sobotę 11km w lasku z własnym pomiarem czasu a w niedzielę 3 i 5 km. Koleżanka tym razem też biegnie 3 dystanse, więc nie ma szans na utrzymanie pierwszego miejsca w Iron GPK










Zmieniony przez - Viki w dniu 2021-12-02 21:30:19

Zamiast się męczyć z wadliwym zegarkiem rozważ opcję pożyczenia zegarka "na ten jeden raz" od kogoś znajomego, a przez ten czas niech serwis Garmina zapracuje na swoją renomę ;)

Jeszcze chwilę muszę poczekać i się pomęczyć, po świętach odsyłam Garmina bo wtedy odzyskam mojego starego Polara

KEBUL74

sie ma Szajba

Siema Kebul

Viki, jak już będziesz "per Ty" z panami z serwisu Garmina, załatw mi po starej znajomości szlufkę do paska bo moja pękła plizzzz