Jest liderem w tym dzialeSzacuny
12225
Napisanych postów
22084
Wiek
54 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
627920
No 8kg to już ładny klopsik:)
U nas wet zgłupiał jak zobaczył Toniego jako szczeniaka - bo za duży na Yorka. I mówię mu - panie to nie York. I okazało się ze wet rasy nie znał….
W obu przypadkach jak kupowałam psy to byłam oglądać i matkę i ojca i przed i w trakcie… i w umowie jest odkup psa przez hodowcę jeśli w ciągu pierwszego roku jakieś choroby genetyczne wyjdą…
I obie hodowle sprawdzałam w związku kynologicznym..,
ale psiak chociaż charakterem sie udał??
Zmieniony przez - Paatik w dniu 2021-11-13 09:01:42
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
12982
Napisanych postów
20744
Wiek
41 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
607949
Paatik bo tak to powinno wyglądać. I pewnie oba psy mają metryczki czyli coś jak akt urodzenia który wystawił wet i na podstawie którego związek wyrabia rodowód.
Tu nikt nawet matki nie widział, babka pokazała szczeniaki na zasadzie - proszę sobie wybrać. W umowie jest zaznaczone że jakiekolwiek wady czy problemy które pojawią się po zakupie psa nie stanowią podstawy do zwrotu i sprzedający nie bierze za to odpowiedzialności.
Trzeba uważać bo oszustów i pseudohodowli nie brakuje.
Paatik właśnie plusem całej tej sytuacji jest to, że pies zupełnie nie ma charakteru Yorka
Szacuny
1664
Napisanych postów
1846
Wiek
36 lat
Na forum
2 lata
Przeczytanych tematów
16821
A sprawia problemy wychowawcze? Bo psy z pseudi często nie tylko "nie wyglądają", ale też są lękliwe albo nadpobudliwe etc. Jak jest w miarę zrównoważony to jeszcze pół biedy, ale powinnaś zmyć głowę temu, kto wpadł na taki szkodliwy pomysł i wspiera pseudohodowlę. Czasami mam wrażenie, że ludzie chcą dać się nabrać, bo tę całą sprawę z rasowością i rodowodem uważają za fanaberię :/
Ale ten rodowód na papierze kredowym... Uśmiałam się :D
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
12982
Napisanych postów
20744
Wiek
41 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
607949
Hesia siostra męża była przekonana że kupuje psa z hodowli, z prawdziwym rodowodem i dlatego taki drogi. Nie miała pojęcia jak powinna wyglądać hodowla i papiery. Niektórzy ludzie naprawdę nie znają się na tym więc łatwo ich nabrać. Natomiast w dobie internetu gdzie wszystko można sprawdzić powinno się kierować rozsądkiem a nie na zasadzie jaki słodki piesek.
Pies póki co raczej bezproblemowy, no może poza tym, że jest wiecznie nienajedzony, ciągle żebra, potrafi zabrać jedzenie z talerza czy wyrwać dziecku z ręki, a jak coś ze stołu spadnie to w locie łapie. Pożera wszystko, łącznie z warzywami i owocami
Szacuny
1664
Napisanych postów
1846
Wiek
36 lat
Na forum
2 lata
Przeczytanych tematów
16821
Jak 8kg to jeszcze spoko, Jaga tak miała przy wadze 30 kg i żeby wypić głupią kawę trzeba było ją ze trzy razy siłą ze stołu/kolan ściągać. I to jeszcze dobry refleks mieć, bo ona w sekundę potrafiła się do tej kawy dorwać i wsadzić jęzor :P
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
12982
Napisanych postów
20744
Wiek
41 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
607949
Paatik jeszcze nie wykastrowany, boją się że będzie jeszcze gorzej i za bardzo przytyje
13.11 sobota
Dziś badania wydolnościowe, czyli krótko i intensywnie.
Ogólnie lipa, w styczniu 2019 przy poprzednich badaniach forma była dużo lepsza, skończyłam wtedy bieg przy prędkości 16km, a dziś prawie umarłam przy 14km. Na pełne wyniki trzeba poczekać tydzień. Nie było żadnego spadku tętna, więc te problemy to kwestia mojego sprzętu. Zamówię nowy pas i zobaczymy.
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
12982
Napisanych postów
20744
Wiek
41 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
607949
Pojawiły się dziś wyniki klasyfikacji drużynowej
Mega cieszą takie wyniki i ogromna motywacja żeby walczyć dalej, jak człowiek ma świadomość że wśród tych 2 tys. punktów ponad 180 to moja cegiełka do wyniku drużyny
Aż się nie mogę doczekać kolejnego biegu!
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
12982
Napisanych postów
20744
Wiek
41 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
607949
14.11 niedziela
Bieganie w lasku. Na spokojnie w S2, tylko na podejściach trochę S3. Biegałam w moich startowych inov-8 i niestety idą w odstawkę, ponieważ slizgają sie na liściach i błocie. Dużo bezpieczniej biega mi się w tańszych o połowę butach z Decathlona.
Ogólnie mam teraz niedoczas. W zeszłym tygodniu byliśmy u tesciów, w tym mąż ma urlop więc mnóstwo spraw do załatwienia i ciągle w biegu. Jak dobrze pójdzie to Mała w przyszłym tygodniu zacznie chodzić do żłobka na 2-3h więc będę miała trochę czasu dla siebie.
Wrzucam jeszcze podsumowanie ostatnich tygodni. Jeszcze 3 tygodnie wprowadzenia, gdzie stopniowo zwiększam objętość a później będzie baza gdzie dojdą kolejne środki treningowe, m.in. podbiegi, zbiegi, przebieżki.