Nie dać się czasowi

Paatik a gdzie filmik z deptania kapusty? Wiesz że bez filmu się nie liczy

Wiem i ciągle jestem Ci winna tą oponę :) Ale to zawsze tak na spontanie wychodzi…
Będzie filmik!

11.03.2025 DT
Jak wczoraj zobaczyłam ilość ludzi na siłowni to chciałam zawrócić i iść do domu. Jakoś się zmobilizowałam, stwierdziłam, ze najwyżej dorwę jakieś hantle i gdzieś w kąciku zrobię górę... O sztandze nawet nie myślałam.
Na szczęście na ławce kolega miał jeszcze 3 serie jak zaczęłam się rozgrzewać, więc go przypilnowałam i wlazłam zaraz po nim. I to był dobry ruch - ławkę zajęłam na 30 minut. Potem już główny tłum ludu minął. Tym razem bez nagrywek.
1. WL
20x8p, 30x8p, 35x5p, 40x1p, 42.5x1p, 45x1p
do małego rollera 47.5kgx2px3s
32.5kgx15px3s (2')
2. Próba czegoś takiego:
"Ściąganie drążka w chwycie neutralnym 6RM + back off set na 80% z dodatkiem long-length partials (120''), w paskach"
45kg było max, a back off na 39kg. Ale to muszę jeszcze oswoić
3. Czachołamacze ze sztangą łamaną: 10kgx15p, 15kgx12px3s
4. TRicek na wyciągu 3x10p
5. Barki - wznosy talerza 5kg przodem amrapx2s, wznosy talerzyków 2.5kg bokiem amrapx2s
Łapki mi spuchły i wychodziłam z poczuciem, ze dobrze tą godzinkę wykorzystałam.
Chłop miał być ze mną i zrobic ten JM press - on to jakoś inaczej nazywa "wąskie na kaczuchę":) , ale mu praca wyskoczyła. Na pewno dzisiaj albo jutro spróbujemy.
Noc nie przespana, nie wiem dlaczego... To już któraś z rzędu i generalnie na rzęsach chodzę.
Takie poranne próby zmuszenia się do uśmiechu.







Zmieniony przez - Paatik w dniu 2025-03-12 09:31:15

12.03.2025 DT
no kiedyś to bieganie musi być...
Najpierw przez kwadrans pobawiłam się z podciąganiem, noszeniem hantli jednorącz (12kg pokazało różnicę między prawą a lewą ręką, 14kg to jeszcze dużo za wcześnie na noszenie), a potem poszłam biegać. Jakoś tak nie chciało mi się górek i poszłam na całość - muza z czasów mojej młodości zagrała (dobrze że nikt nie słyszał że w słuchawkach Papa Dance leciało) i pobiegłam:)
Standardowo - poranne ćwiczenie dobrej miny do kiepskiego wyglądu.









Zmieniony przez - Paatik w dniu 2025-03-13 08:46:41

Zmieniony przez - Paatik w dniu 2025-03-13 08:47:19

Fajne tempo biegu. Ładnie Ci to idzie.

13.03.2025 DT
Miały być nogi i tyłek, ale po hack maszynie mi się odechciało. Madzia się mnie pytała czemu nie robię na tej maszynie "normalnie" tylko odwrotnie? No to spróbowałam "normalnie" i aż usiadłam:) Słaba tam jestem jak nie wiadomo co, wolę w drugą stronę gdzie dupka pcha i 100kg:)
Po tej klęsce przeszedł sukces z niezapowiedzianej strony - okazało się, że ruszę 40kg na klatę na hammerze.
Ponowna próba ściągania drążka w paskach na maxa plus seria back off do odciny. Juz trochę bardziej kumam o co w tych Lengthened Partials chodzi.
Na koniec przyszły wyrzuty sumienia, ze przecież dupa nie zrobiona - więc moje aktualne ukochane ćwiczenie - z sztangą 30kg to zupełnie inne odczucia niż z talerzem 15kg.
Jedna runda na air bike i do domu.


?feature=share


?feature=share


?feature=share


?feature=share


?feature=share


?feature=share


?feature=share


?feature=share



Zmieniony przez - Paatik w dniu 2025-03-14 10:16:58

Zmieniony przez - Paatik w dniu 2025-03-14 10:18:12

14.03.2025 DT
Trenio był, ale mało co pamiętam:)
Na pewno było WL 35kgx15px3s, ćwiczymy tą wytrzymałość mięśniową. Na pewno były też ciężkie HT, dwójki na maszynie i brzuch. Ale to był dzień po totalnie nie spanej nocy - psu brzuch nawalił i łaziliśmy od 3 w nocy po osiedlu....
W sobotę wesele, w niedzielę odsypianie wesela. Powiedzmy, ze dzisiaj wracam do żywych.

Ładnie. W sumie możesz schodzić z ciężaru a dokładać powtórzeń. Nawet tak w okolice 30 powtórzeń możesz wędrować z mniejszym ciężarem.


Zmieniony przez - nightingal w dniu 2025-03-17 13:17:55

Night - próbowałam wczoraj - 30kgx20p, zajmie mi to trochę czasu zanim dobiję do 30p.
JM press też kombinowałam - nagram - tylko niektóre powtórzenia wchodziły w tricka, muszę dopracować:)

Oprócz tego super trenio góry wyszedł - a się nie zapowiadało.
WL - 45kgx1x3s, 47.5 kg do małej rolki x3 - wreszcie poszło 3p. W ogóle czułam że warto byłoby spróbować więcej ale nie miałam asysty…
Plecy - ściąganie - podeszłam do 54 kg - wprawdzie 6p nie poszło tylko 4p ale i tak byłam zaskoczona - plus back off y - napracowałam się.
Wyciskanie zza karku stojąc i barki na dobitkę. Plus krótki air bike i leciałam do domu.

Wiadomo, że trzeba czasu. Ale sama zobaczysz, że się to fajnie później przełoży na wyciskanie w ogóle. Byle starczyło cierpliwości.