SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Viki - OCR, Trail Running, Hyrox

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 508020

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 137 Napisanych postów 278 Wiek 38 lat Na forum 3 lata Przeczytanych tematów 5542
Już z tym bieganiem w deszczu to widzę, że trzeba się znów przestawić powoli na tryb jesienny, czyli "pada czy nie pada, kilometry same się nie zrobią". Czapka z daszkiem coby do oczu nie leciało i w drogę. Tak ostatnio czekałem do wieczora aż przestanie padać i tak się tym czekaniem zmęczyłem, że w końcu nie pobiegłem tylko poszedłem zrobić spacerkiem te 10k kroków...i tak zmokłem
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12974 Napisanych postów 20733 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607824
Deszcz nie jest fajny, ale ogólnie lubię jesien i zimę do biegania, bo nie jest gorąco. Upałów nienawidzę.


25.10 środa

Udało się trafić okienko pogodowe bez deszczu. Ze względu na ogromne błoto odpuściłam bieganie w terenie. Zrobiłam 7,5km po mieście średnio po 6:02. Później trochę ćwiczeń z gumami i 6x40s/40s. Miało być T5 czyli 4:45-4:50 i patrząc na średnie tempo odcinka podczas biegu rzeczywiście zegarek wskazywał 4:40-4:50 ale po zgraniu treningu do aplikacji pierwsze cztery odcinki są raczej 4:57-4:58 a tylko dwa ostatnie pp 4:38.

Po powrocie do domu trening nóg:
1. MC 55kg x6 /60kg x5 /65kg x3 /65kg X3

2a. Wykroki chodzone 10kg 3x20 (po 10 na nogę)
2b. Nożyce 3x10 (po 5 na nogę)

3. Wykroki chodzone CC 100x (50x na nogę)

MC męczy mi najbardziej cun, jak ćwiczę przed południem to później jestem zmęczona i rozdrażniona. Muszę też uważać, bo po bieganiu to są ćwiczenia na dużym zmęczeniu. Być może będę zmieniać co tydzień kolejność i raz będą siłowe przed bieganiem a raz po. Wykroki w dużej ilości na razie bez ciężaru, stopniowo będę dorzucać obciążenie żeby dojść do 100x z ciężarem. Licząc jeden wykrok jako 1m to 100x daje wymagane na Hyroxie 100m I tak już lepiej poszły te wykroki niż tydzień temu.

Przed biegiem zrobiłam jeszcze kilka ćwiczeń na rozgrzewkę, akurat trener mi podesłał i zamierzać robić regularnie



?si=r3aMeE5t8g1aHEdn






...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12974 Napisanych postów 20733 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607824
26.10 czwartek

Trening w domu.
W ramach rozgrzewki m.in. wykopy do stania (jest progres, coraz lepiej to idzie), stanie na głowie, kruk.


1. Podciąganie z kippingiem
2+2+1 /3+2 /4+1
+ brzuch na ławce skośnej 5kg 3x8

2. Kołkownica w dół 4x na każdą reke
+ w przerwach pompki 3x8



?si=hzC9BG5e4aUcVEYU

3. Wiosło na TRX 3x10
+ zmiany rąk na nunczakach + zwis 10 sek

4. Wiosło gumą jednorącz 2x20
+ rzut piłką o podłogę 2x20



27.10 piątek

Spokojne 8 km w terenie. Ogromne błoto, ale chciałam przetestować w tych warunkach buty w których dawno nie biegałam i które chce założyć na niedzielny bieg. Byłam ciekawa jak nogi zareagują, bo tam nie ma amortyzacji a ja się trochę odzywczaiłam od takich.
Jak się zaczęłam ubrać w ciuchy biegowe to się rozpadało, na dodatek w ciągu 40 minut odebrałam 5 telefonów - jakby nie mieli kiedy dzwonić.
Tempo marne, częściowo pewnie z powodu błota, ale tętno w końcu przyzwoite, szczególnie że górki były. Zaczyna to coraz lepiej wyglądać.
Na koniec 4x 8 sekund podbieg. Inna górka niż do tej pory, trochę mniejsze nachylenie ale mam wrażenie że mocniej popracowałam, była większa moc i nie ślizgałam się tak jak na tej drugiej górce.












...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 137 Napisanych postów 278 Wiek 38 lat Na forum 3 lata Przeczytanych tematów 5542
Ładne błotko. Ja z kolei muszę już swoje miejskie biegówki wymienić bo się zdeptały kompletnie i zaczynam odczuwać różnicę. Dziś też mnie czeka dyszka akurat, zapowiada się deszcz cały wieczór i noc...będzie zabawa.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 1803 Napisanych postów 2913 Wiek 36 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 73509
Viki widzę ,że jest nowa zajawka. Ladnie cisniesz, jak zawsze zresztą.
1

"Mówisz, że możesz – to możesz. Mówisz, że nie możesz – to nie możesz. Więc sobie wybierz". Mistrz Zen Seung Sahn

https://www.sfd.pl/Dziennik_biegowy_Nadine-t1196269.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12974 Napisanych postów 20733 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607824
Hej Nadinka co słychać?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 1803 Napisanych postów 2913 Wiek 36 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 73509
Heh... żyję i to jest sukces, serio. Dwa tygodnie temu wróciłam z pobytu w ośrodku terapeutycznym. Zostawiłam rodzinę na miesiąc samych, dali radę. Poza tym testuję różne leki, czuję się chwilami jak ćpun ale w końcu śpię, od dwóch tygodni śpię. Fajnie gdy budzi cię budzik, ostatnio było tak w lutym. Czasem jeżdżę na rowerze. W ośrodku trochę ćwiczyłam a po powrocie do domu brakowało siły ale powoli myślę by coś ruszyć. Wczoraj zrobiłam 5 km truchtu ale plecy bolą. Z bieganiem już się pogodziłam, teraz już bym po prostu chciała sobie potruchtac po lesie. Szukam sensu. I tak czas leci.
8

"Mówisz, że możesz – to możesz. Mówisz, że nie możesz – to nie możesz. Więc sobie wybierz". Mistrz Zen Seung Sahn

https://www.sfd.pl/Dziennik_biegowy_Nadine-t1196269.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12974 Napisanych postów 20733 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607824
Nadinka super że się odezwałaś, zaglądaj do nas częściej Trzymam kciuki żeby wszystko się poukładało i żebyś ten sens znalazła


Ja wczoraj ostatecznie opuściłam drużynę, z którą biegałam od ponad 4 lat Z jednej strony smutno, bo to super ludzie. Ale z drugiej i tak od dłuższego czasu czułam się jak bez drużyny - na zawody sama, na trasie sama, brak osób do punktacji drużynowej. Pająki to jednak głównie ekipa OCR i Ninja, biegaczy praktycznie tam nie ma, szczególnie takich górskich świrów. Aktualnie jestem bez drużyny i źle mi z tym, bo za tydzień zaczyna się GPK na którym walka o punkty drużynowe to ogromna motywacja. Czekają mnie teraz rozmowy z innymi drużynami, zobaczymy co z tego wyjdzie.

Poza tym dzisiaj jak w końcu jest okazja żeby się wyspać to ja jak głupek wstałam o 4.50 nowego czasu
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12974 Napisanych postów 20733 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607824
Za dużo emocji, za dużo się ostatnio dzieje i w efekcie kolejny dzień budzę się wcześnie rano, tym razem 4:30 i nie mogę zasnąć.


28.10 sobota

Wyszedł dzień wolny. Miał być trening góry w domu. Rano do pracy, później zakupy, po powrocie szykowanie jedzenia i torta na niedzielną imprezę. O treningu przypomniałam sobie jak się kładłam spać. Poza tym emocje związane z opuszczeniem drużyny i rozmowami z różnymi znajomymi.



29.10 niedziela

Rano przygotowania do imprezy, przed 10 pojechałam na zawody.

Bieg Niepodległości Słomniki 11km

Piękna pogoda na bieganie Tym razem biegło mi się super. Nie dobiłam do tętna maksymalnego na pierwszych trzech kilometrach. Cały czas kontrola biegu i tętno w okolicy progu. Dzięki temu w drugiej połowie zamiast zwalniać i przechodzić do marszu miałam siłę żeby jeszcze powalczyć i wyprzedzić kilka osób Bez umierania, bez walki o oddech. Końcówka do mety mocno. Super bieg, zaczynam się rozkręcać Jedyny minus - złapała mnie pierwszy raz w życiu kolka na 8 km. Przed biegiem rozmawiałam z koleżanką, wspominała że czasem ma kolkę, ja powiedziałam że jeszcze nigdy na zawodach nie miałam... No to wykrakała i miałam
Klasyfikacji wiekowej nie było, wyników i zdjęć jeszcze nie ma.
Pakiety dawali po biegu, po oddaniu urządzenia do pomiaru czasu. Byłam mega zaskoczona, bo oprócz czapki dostaliśmy całą torbę przekąsek typu krakersy, orzeszki, czipsy. No idealnie na popołudniową imprezę w domu

Przed biegiem obgadałam też kwestię transferu do nowej drużyny - tej z którą trenuje do Hyroxa Wieczorem dyskutowaliśmy jeszcze na temat rywalizacji drużynowej na GPK które zaczyna się za tydzień. Tak się nakręciłam przez nich, że zaczęłam myśleć o dodatkowym karnecie na dystans 5,7km A obiecałam sobie że w tym roku tylko jeden i tylko 3,7km W ncou podjęłam decyzję że będę biegać dwa dystanse, bo jak człowiek jest w drużynie gdzie ludziom zależy to od razu jest motywacja do biegania Akurat dziś ostatni dzień zapisów i ostatnia szansa na dokupienie karnetu.



























Zmieniony przez - Viki w dniu 2023-10-30 06:43:02
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 3364 Napisanych postów 4363 Wiek 45 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 108303
Od razu jakas inna lepsza energia u ciebie jak cos sie fajnego dzieje, nowa druzyna, nowe plany, cel, i tak powinno byc!
1
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Typ sylwetki - gruszka? Hashimoto, IBS

Następny temat

Plan treningowy upper lower

WHEY premium