Viki - OCR, Trail Running, Hyrox

Ojej, no to słabo rzeczywiście, ale ja to bym nie miala skrupułów skoro nie tolerujesz wiekszosci z tego jedzeni i robila swoje. Pokreca nosem ale zaraz zapomna, najwyzej pomysla ze jestes dziwaczka i tyle

Będzie trzeba kombinować.

Paatik

Aktywny listopad.... aż za bardzo:)

To tylko tak wygląda, sporo tych kropek to dodatkowe rozciągnie i aktywacje, tak 10-25 minut
Jak mam napisane żeby po bieganiu trochę się porozciągać to różnie z tym bywa jak mam jako osobne "zadanie" do zrobienia to robię i nie ma szans żebym zapomniała


7.12 czwartek

Chyba najcięższy dzień treningowy w całym tygodniu.
Rano bieganie, spokojnie w terenie + 10x100. Wszędzie pełno śniegu, cały czas sypało, źle się biegło, nie było miejsca żeby porządnie te setki zrobić.






Po południu trening siłowy. Nie dokładam ciężaru, bo nie robiłam jeszcze tego treningu na zmęczeniu po bieganiu. Chciałam utrzymać obciążenie z poprzedniego tygodnia.

- MC 45kg 15/15/12
- HT 35kg 15/15/15
- goblet 20kg 15/15
- zakroki 20kg 30/30
- brzuch
- zwis jednorącz
- łydki
- planki



8.12 piątek

Spokojny bieg. Wybrałam trasę z nadzieją że będzie głównie asfalt, ale i tak część trasy zasypana śniegiem. Najgorszy jest taki głęboki albo rozjeżdżony śnieg. Jedną glebę zaliczyłam przechodząc przez ulicę, bo chodnik od ulicy oddzielony prawie metrową zaspą i jak przeskakiwałam to nie trafiłam na chodnik tylko na dziurę między zaspą a krawężnikiem. Dobrze że nóg nie połamałam.





9.12 sobota

Hyrox, z rozgrzewką wyszło 2h
Dawno nie byłam na tym treningu, tydzień temu GPK, dwa tygodnie temu zawody biegowe. Super mi się dzisiaj ćwiczyło. Wszystko zrobione na większych ciężar bez problemu i nawet nie czuję się tak zajechana jak zwykle. Może to kwestia tych treningów siłowych w domu i zakresu 15x?
Buty do biegania po płaskim które chce też mieć na zawody Hyrox dobrze się sprawdziły cieszę się, bo kosztowały mnie aż 100zł



Zmieniony przez - Viki w dniu 2023-12-09 11:59:42

10.12 niedziela

Bieganie w Lasku, zabawa biegowa więc było monetami mocno Nogi i głowa nadal nie akceptują faktu, że pod górę biega się a nie chodzi Dość ślisko, na ścieżkach lód więc zbiegi ostrożnie.

Jeszcze podsumowanie ostatniego tygodnia. Druga połowa września to roztrenowanie i odpoczynek od biegania, później spokojny powrót i mała objętość a od połowy listopada powrót do normalnej objętości 45km tygodniowo.

Poza tym fajnie, że po sobotnim ciężkim treningu Hyroxa jestem w stanie zrobić w niedzielę mocniejsze biegnie po górkach

Dzisiaj odpoczynek.

Zasłużony!

Muszę nabrać sił przed jutrem bo mam nowy siłowo - wytrzymałościowy trening tak już pod Stormeet i Hyroxa i wygląda ciężko

11.12 poniedziałek

DNT


12.12 wtorek

Prawdopodobnie najcięższy DT w tym tygodniu.
Trening siłowy ciężki. Poprzedni był ciężki ze względu na duży zakres powtórzeń, ale poza tym fajny, ten nie jest fajny

- rozgrzewka
- deski
- mobilizacja tyłka z gumą (ćwiczenia dla a biegaczy)
- opuszczanie nachwytem 3x
- pompki 5kg 12x
- JM press 10kg 15x
- push press 2x7kg 12x
- wiosło jednorącz 15kg 12x
- ćwiczenie pod sanki (półprzysiady)
- zakroki 20kg 30x
- thruster 2x3,5kg 75x
- łopatkowe 17,5kg 12x

W thrustersach progres, zaczynałam robiąc po 10x i przerwa, teraz już robię 20x. Ogólnie ćwiczenia na górę ok i trening byłby całkiem fajny, ale "sanki", zakroki i thrustersy w takiej ilości mnie prawie zabiły. Aż się zaczęłam w pewnym momencie zastanawiać na co mi te Hyroxy i Stromeety

Wieczorem jeszcze w planie spokojne 8-10km, chociaż nie wiem jak bo mam nogi jak z waty

Wczoraj wpadło wieczorem spokojne 8km.


13.12 środa

Taki sam trening jak w niedzielę, ale mniej przewyższeń więc wyszło więcej kilometrów. Ten tydzień ogólnie ciężki, weekend też bo jestem sama z dziećmi. Nie byłoby szans wyrwać się w niedzielę na takie długie bieganie dlatego rozkład treningów dopasowany do moich możliwości czasowych. Dużo bardziej podoba mi się współpraca z obecnym trenerem niż z poprzednim, od którego miałam plan na cały miesiące i ewentualne zmiany musiałam robić na własną rękę. Teraz wszystko jest ustalane na bieżąco

Nie ma to jak dobry plan i trener, z ktorym jest dobre porozumienie

Madzia taka współpraca ma dla mnie sens, bo rzeczywiście ten trening jest do mnie dopasowany. Poza tym ja mam ten plan na TrainingPeaks, z którym mam zsynchronizowany zegarek, więc wszystkie treningi i zawody automatycznie się zgrywają, widać co robiłam, jak biegałam, mogę dodawać na bieżąco komentarze, wpisywać ciężary, powtórzenia itp.Taki dziennik treningowy do którego trener ma dostęp Kiedyś miałam plan w tabelce w execlu i trener nawet nie wiedział jakimi tempami biegam na treningu i jak wogóle realizuje te treningi, czy jest progres itp. Nie miało to dla mnie sensu, a podobnie wyglądała współpraca z innymi trenerami biegania, dlatego byłam nastawiona negatywnie do tego.