Viki - OCR, Trail Running, Hyrox

To wg mnie jakis karkolomny pomysl by teraz ciac, po co organizm stresowac, juz sobie to na spokojnie po rozplanujesz, a to uciananie teraz to nie wiem czy cos poprawi realnie. Chyba ze utniesz ale mocnoejsze ladowanka 1xw tyg przez 2 dni zrobisz by ogolny bilans tygodniowy byl zerowy.
Dla mnie to w ogole jakies niewiarygodne 40km tydzien po tygodniu, jezu

Dla mnie też, jeszcze nie wiem jak to zrobię


Tylko jakie makro teraz robić, nie mam pojęcia ile to jest moje zero

A moze nic nie zmianiaj juz, ciagnij tyle ile masz, najwyzej podjedz troche wiecej przed zawodami i tyle. Zobaczysz co sie wydarzy z waga

Coś zmienić muszę, bo trzymanie dalej rotacji i kilku dni niskich kcal nie ma teraz sensu. Siły trzeba zbierać a nie redukcję robić


14.05 sobota

Bieg w Lasku, w sumie dwie godziny biegania po górkach, w tym 2x20 minut w S3. Mocny i długi trening wyszedł, czuję spore zmęczenie a jutro w planach długo i spokojnie. Powinno być ponad 2h, ale czasowo jednak nie dam rady, chyba że jakimś cudem zacznę biegać już o 5.30 Doba jest zdecydowanie za krótka. Zresztą coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że w obecnej sytuacji najlepiej będzie się skupić na biegach 20-30km , czyli takie dystanse jak na XRun, bo czasowo mogę to ogarnąć. Więcej niż 60km tygodniowo to już ciężko, czasu brakuje.

Fajnie tak 2 godz pobiegać:)
I nie umrzeć…

Paatik ale to stopniowo się dochodzi do takiej objętości. Po ciąży zaczynałam od 20 minut i miałam prawie zawał

Jeszcze zapomniałam wrzucić fotkę z dzisiaj, testowałam nową spódniczkę. Uwielbiam, mega wygodne, nie widać że tyłek się poci i jeszcze pojemne kieszonki, można cukierki upychać

Viki

Coś zmienić muszę, bo trzymanie dalej rotacji i kilku dni niskich kcal nie ma teraz sensu. Siły trzeba zbierać a nie redukcję robić

A nie wiem czemu myslalam ze ci nie idzie ta redukcja tak jak chcialas, stad tak napisalam by nie zmieniac. Ale jak redukujesz teraz na tym rozkladzie to pewnie ze to bez sensu przed takimi zawodami

Wrzuciłam podsumowanie kwietnia (pomiary i fotki) do tematu konkursowego KNL, coś tam poleciało

https://www.sfd.pl/Konkurs_Krata_na_Lato_2022_,_wg_Viki-t1217138-s6.html


Później była majówka i wyjazd, nie miałam jak gotować więc jadłam co było i od poniedziałku znowu wróciłam do liczenia. Gdyby nie wyjazd i ta przerwa to pewnie znowu coś by poleciało a tak to bez zmian, ale też ciężko oczekiwać efektów po 5 dniach

16.05 niedziela

Padłam wczoraj po 21
Pobudka o 5, bieganie, basen, praca, wycieczka rowerowa... trochę tego było






Bieganie "tylko" 1:45 (wyszło tylko 15km) powinno być ponad 2h i raczej bliżej 18km, ale nie udało mi się wyjść wcześniej z domu, żeby już ok. 5.40 być na miejscu a musiałam wrócić o 8 żeby zdążyć na basen.
Bieganie spokojne. Raz się mocno zamyśliłam, całkiem odpłynęłam i byłam zaskoczona że biegnę na autopilocie, te nogi jakoś tak same, automatycznie, w tym samym tempie lewa-prawa. I takie uczucie że mogłabym tak biec cały dzień














Tym samym zakończyłam drugi, ostatni tydzień z większą objętością. Dystans o km krótszy niż tydzień temu (powinno być więcej ale ten niedzielny bieg za krótki), za to więcej przewyższeń i trochę więcej ogólnie czasu poświęconego na bieganie.
Wiem już że dla mnie więcej niż 6,5h i ponad 60km tygodniowo jest ciężkie do zrobienia bo brakuje czasu. Optymalnie tak 50-55km.





W tym tygodniu schodzę z objętości, w niedzielę Barbarian Race 13km a za 2 tygodnie UTM 45. Tak patrzyłam na czasy z poprzednich lat, najlepsze dziewczyny robiły trasę w 5,5-6,5h, a podium zamykało się przy 7,5h więc trzeba się nastawić że będzie długo


Na basenie głównie zabawa, udało się nawet posiedzieć chwilkę w jacuzzi, fajny relaks
Po południu prawie 16km rowerem w spacerowym tempie, ale z Małą w foteliku.

Z dietą ostatecznie wykombinowałam tak, że węgle zostają jak były czyli w zależności od dnia treningowego 250-300 a dorzucę trochę tłuszczu żeby się zmieściło więcej jajek, śledzie, orzechy i masło (w końcu sezon na młode ziemniaczki z koperkiem zaraz się zacznie i młoda kapusta ). I tak teraz w tym okresie między startami będzie mniej treningów, krótsze i lżejsze.

A na koniec kolejna leśna kreacja biegowa






Zmieniony przez - Viki w dniu 2022-05-16 07:41:49



Zmieniony przez - Viki w dniu 2022-05-16 07:44:45

Viki - coś czuję że my ostatnio mamy znacznie więcej kreacji biegowo-siłownianych, niż tych "cywilnych" w szafach:)
Ale aktywnie miałaś. Chyba ciut za aktywnie przed zawodami.