Nie dać się czasowi

Hehe

Piesek jak z bajki - fajny maluszek.

ale kuleczka serio akita? marzyłam zawsze o tym piesku!

Młody się naczytał, naoglądał, zadzwonił do behawiorysty etc.... Łaził za mną i prośbą i groźbą i żalem - no i wyjęczał. Inna sprawa, ze ja też chciałam.
Nie wiem jak to będzie - strach o teriera i o Babcie - ale będzie. 29.12. zabieramy na chatę. Tym samym Młody żegna się z wyjazdowym Sylwestrem z kobitą:)

Paatik widać że Młody się bardzo zaangażował Jak zapału nie braknie to może uda się odpowiednio psiaka wychować i nie będzie problemu.

Przynajmniej podejście odpowiednie, bo wiedza na temat rasy jest Teściowie kupili sobie Yorka, bo ładny i mały. Nigdy w życiu psa nie mieli, zawsze tylko koty. Ani o psach, ani tym bardziej o rasie nie mają pojęcia. A jak mówiłam żeby poczytali to usłyszałam, że po co, sąsiadka przecież też takiego ma. Ja tego psa u nich nie widzę no ale co zrobić. Im się wydaje, że taki mały pies to będzie jak kot.


Zmieniony przez - Viki w dniu 2020-11-16 09:41:55

Ja miałam kundla przez 15lat, mamy od 12lat teriera. Stary jamniki hodował też przez naście lat... Liczę na naszą intuicję i świeżą wiedzę Młodego.
Ale przedszkole i behawiorysta już zaklepane, dobrze ze niedaleko...
U Młodego juz od kliku lat taki "ojcowski" instynkt, opiekuńczo-wychowawczy widzę. Póki co ćwiczy na terierze, Babci i bratu... On sie do opieki nad dziećmi nadaje, zawsze gówniarzy przygarniał - lubił uczyć. Jest szansa, ze się spełni przy psie - dla swojego i psiego dobra.
Stracha mam.

To wygląda na odpowiedzialnego człowieka - będzie dobrze.

na pewno sobie z psem poradzicie razem.

Najgorzej to jest jak ktoś ma chwilowy zryw miłości do zwierząt. Ale u Was z tego co piszesz zwierzęta od zawsze - to inna bajka.


Zmieniony przez - nightingal w dniu 2020-11-16 11:00:01

Szukajcie psiego przedszkola, tam i pies się wyszkoli, i młody ;)

Trzymam mocno kciuki, żeby wszystko poszło gładko. My w tym roku też Sylwester z pieskiem ;)

Akita piękna i chyba ciężka rasa. Dobrze, że odp podejście macie.


Zmieniony przez - porandojin w dniu 2020-11-16 12:19:34

Przedszkole na szczęście 5 minut autem od domu/15 spacerem, moje letnie tereny biegackie:)
Z ta ciężkością rasy to w dużej mierze chyba "wieść gminna". Silne, uparte i duze psy - stad chyba przypisuje się im jakieś negatywne cechy. Przez weekend dużo jeszcze gadałam z 2 osobami które mają akitę - akurat oba psy nie suczki - i obraz dość zachęcający - generalnie mnóstwo dobrego, mało złego usłyszałam. Potwierdziło sie, zeby generalnie nie puszczać na luzaku.
I ponoć od najmniejszego duzo różnych ludzi i różnych psiulów i powinno być dobrze. Jeden nawet na agility chodzi...
A hodowczyni się zaklina, ze dziewczyna to bedzie sama słodycz - fakt, ze matka tak się zachowywała.