Wczoraj wpadł jeszcze spacer - ale nogi były jak z drewna, i kostki i kolana jakby cudze. Godzinka po lesie dla kroczków i kalorii:)
Plus był chińczyk, którego starałam się dobrze policzyć - ale było to tak hipotetyczne, ze nie warto wrzucać.
06.07.2020 AEROBY
Nogi absolutnie nie zregenerowane - już nie pamiętam kiedy ostatni raz czułam normalne, swoje nogi. Muszę lekko przyciąć te
treningi na siłowni, dołożyć basen i pokombinować 4 dni z biegami - za to już krótkimi 6-7km max. Rolowanie, rozciąganie , okładanie zimnym odchodzi codziennie - a mimo to nie daję rady.
Plan był zobaczyć jak szybko mogę pobiec 3km - w ramach kombinowania strategi na 5km. Planowałam 5.20-5.30.Wyszło,ale nie do końca - było mokro po deszczu, a moje buty nie lubią mokrego - więc bałam się, ze się poślizgnę. Pierwszy 1km z tej trójki wiał bardzo silny wiatr, prosto w buzię - nawet się zastanawiałam, czy nie modyfikować planu. Jakieś ludzkie blokady też mi na drodze wyszły - więc tak generalnie to mogło być lepiej.
Kolejny raz - albo wypróbuję 5.30 na całą 5km po równo, albo znowu podejdę do tej "szybkiej" trójki z planem, żeby starać się dalej doczołgać jak najszybciej do 5km.
Zmieniony przez - Paatik w dniu 2020-07-06 21:27:58