Viki - OCR, Trail Running, Hyrox

Hesia, Paatik dzięki będę kombinować.

Wrzucam jeszcze mój kalendarz biegów na przyszły rok.
Na wszystkie jestem już zapisana. Jedynie na XRun który jest w nawiasie jeszcze się nie zapisałam bo jest tydzień po UTM i na dodatek najdłuższy z całego cyklu i nie wiem czy dam radę. Zobaczę jak się będę czuła po najbliższych zimowych i ile czasu będzie trzeba na regenerację. Poza tym byłam pewna że ten pod koniec stycznia to 21 km niby 5km różnicy, ale w zimie i w górach to dużo.

9.01 GPK etap 3
-
-
30.01 XRun Złotopień 26km

6.02 GPK etap 4
-
-
26.02 Winter GUT 24km

6.03 GPK finał
13.03 XRun Tajemnicze Kopce 21km
-
-

-
10.04 XRun Pani Mogiła 31km
-
24.04 OCR Barbarian Race Ustroń 21km

-
-
-
22.05 OCR Barbarian Race Dąbrowa 13km
29.05 UTM 45km

(5.06 XRun Festiwal 38km)

- kolejne 9 tygodni bez startów, może jakiś krótki OCR wpadnie

14.08 Ultra Zbój 60km
-
-

4.09 OCR Barbarian Race Wisła 13km
(11.09 Półmaraton Nowohucki - płaski)
-
25.09 XRun Ołtarz w Chmurach 21km

-
-
-
23.10 XRun Biała Dama - finał

Ładnie Ci się poukładało narastająco długością… bardzo jestem ciekawa jak te 45 i 60 pójdą.

Paatik też jestem ciekawa
Starałam się jakoś sensownie te starty poukładać, chyba pierwszy raz mam tak przemyślany kalendarz Biegów górskich jest mnóstwo, co weekend można biegać. Z wielu imprez musiałam zrezygnować, nie da się wszystkiego na raz. Jeśli chodzi o OCR to poza tym co już mam i poza Rmg na razie nie ma żadnych biegów w pobliżu. Dużo mniej imprez niż w poprzednich latach.

Kibicuję aby regeneracja była na dobrym poziomie, przy takim kalendarzu

Nonono, szesnaście startów
Trzeba będzie nowy wieszak na medale zrobić.
I szafę na koszulki

Nie widzę podziału względem priorytetów, a nie sądzę by wszystkie starty były z najwyższym jak "A" oznaczone.

Jak na mnie to nie jest wcale dużo Bywało, że miałam 2 starty w jeden weekend albo dwa biegi w jeden dzień i zawody w każdy weekend Także ten kalendarz to jest luz W 2018 w okresie od początku maja do połowy września było 14 startów Oczywiście dystanse krótsze, ale za to z przeszkodami.

Szajba oczywiście część startów to w ramach treningu, podałam tutaj tylko daty bez zaznaczania które są wazniejsze a któe mniej ważne.

Pozostaje pozazdrościć wolnego czasu i środków. By ogarnąć taką masę startów w triathlonie musiałbym i rzucić pracę zawodową i dodatkowy etat wziąć, co niestety wzajemnie się wyklucza

Szajba nie wiem jak wyglądają opłaty startowe w Tri. W przypadku biegów górskich są dużo mniejsze niż w biegach OCR, dodatkowo jeśli jest cykl biegów to wtedy są bardzo korzystne karnety a do tego wszystkie do końca grudnia są niskie ceny wpisowego więc naprawdę to nie są duże koszty. Jak ostatnio wspominałam w cenie jednego biegu OCR na dystansie 10-15km mogę mieć dwa górskie 40-80km. Poza tym góry mam blisko, więc zawody tez blisko, najdalej to 100km drogi a większość 50-70km od domu (GPK mam u siebie na miejscu). Więc odpadają koszty noclegu a koszty dojazdu nie są duże.
Zresztą z tego powodu mam mniej OCRów w kalendarzu. O tym też ostatnio pisałam - nie ma na razie tych mniejszych, lokalnych biegów w mojej okolicy. Z tych co są blisko to tylko Barbarian i RMG, ale ten drugi bardzo podniósł ceny więc raczej odpada. Na wyjazdy gdzieś dalej nie mogę sobie teraz pozwolić, do tego wiadomo dochodzi nocleg i dojazd więc koszt rośnie. Dlatego biegam głównie to co mam blisko

Po Zbóju tylko trzy tygodnie odpoczynku... Fiu Fiu Fiu... Ambitnie.
Będę trzymał kciuki

Zobaczymy jak będzie. Najwyżej Barbariana przejdę spacerkiem