Nie dać się czasowi

Właściwie to oba tematy są ze sobą ściśle związane

"tyłek to priorytet, Czuj się free, ba - czuj się zaproszony "

Co tu się dzieje....

Paatik jaki Ty masz teraz plan treningowy? Bo trochę nie ogarniam Twojego dziennika

@ajazy - nie zamieniaj się w Fanssa
@Nene - w punkt, ja też nie ogarniam. Zmusiłaś mnie do uporządkowania moich myśli:
1. Plan był taki: przez przerwę świąteczną połazić na siłkę w celu edukacyjno-rekreacyjnym. Potrzebowałam takiego off bez planu, wiele rzeczy podpatrzyłam na ruskich filmikach i chciałam spróbować.
2. Na siłkach zaczyna się teraz tłok i nie umiem się zdecydować na której będzie mniejszy (a to ważne, żeby wybrać pod plan siłkę, bo każda trochę inna).
3. Chciałam wrócić do poprzedniego planu z m.in. WL ale sprawdziłam 2 dni temu, ze buksuję w miejscu, nie progresuję w ogóle - a łokcie bolą coraz bardziej. Stąd pomysł aby na jakiś miesiąc wyłączyć sztangę i wejść na maszyny i sztangielki.
4. Czas włączyć przysiady już na serio- bo mi trener powiedział, ze nie mam na co czekać, ze na samej sztandze juz mi się technika nie poprawi. Że póki co jest znośnie.
5. Nasłuchałam się o "mnogopowtorkie" - czyli 15-20 powtórzeń z 60% max jako metodzie na budowanie u kobit, ale jakoś na 100% nie kupuję, chociaż bardzo lubię taki system.
6. Więc nie tylko nie wiem jakie ćwiczenia ale też i jakie powtórzenia. Dodatkowo chce mi się superserii bo nigdy nic w takim reżimie nie robiłam.
7. Jest zimno wiec biegania na zewnątrz nie ma, ale aeroby czas też trochę na poważniej robić bo chcę wiosną znowu próbować uciec do lasu i na parkrun.
8. Grafik chłopaków sie pomieszał i nie wiem jeszcze co będę ogarniać ja, co Tata. Więc każdy dzień kiedy mogę sie wyrwać traktuję jako MUS, bo jutro nie wiadomo czy będzie. Czyli nie wiem czy lepiej FBW, czy góra/dół - czy będzie przerwa czy nie.
8. Z rzeczy które wiem, ze MUSZĘ i CHCĘ - skończyć First Step na cross ficie 5/12 (jeszcze nie jestem w połowie) do ferii szkolnych. Dogadać się tam z trenerem na korekty techniki i na zajęcia z techniki bo jest specjalna grupa. Jak już wyżej było powiedziane - pamiętać,ze tyłek to priorytet (i tu mi się Panteon nawinął z programem swingów).
9. Na usprawiedliwienie dodam, ze przynajmniej na kanapie nie siedzę - aktywności mam dużo - ale fakt, ze jest bez ładu i składu.

I podsumowując - czuję się przyciśnięta do muru, żeby coś w weekend ogarnąć w temacie planu.


Zmieniony przez - Paatik w dniu 2019-01-04 10:51:41

coś mnie się wydaję, że chciała byś złapać za dużo srok za ogon na raz a ład i skład jest bardzo ważny. Cieszę się, że zmusiłam Cie do uporządkowania myśli zatem czekam na plan, ciekawa jestem co tam wymyślisz

u Paatik jak zwykle interesujące dyskusje

Nadinka - no, i te o doopie Maryni i te o braku planu:)

Paatik

@ajazy - nie zamieniaj się w Fanssa

zobaczyla zaba jak konie kuja i sama nogi podstawia

W sumie może ja też sobie włączę te swingi do planu, akurat pasowałyby do obwodu

Viki - dawaj! A Ty jeszcze masz gdzies miejsce w treningu???