Jest liderem w tym dzialeSzacuny
4200
Napisanych postów
5094
Wiek
46 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
117850
To nie jest oczywiście przykład do naśladowania, a wręcz przeciwnie, mnie ostatnio bardzo bolało przedramię i jakiś przyczep przy stawie łokciowym, robienie bicepsa niezależnie od ustawienia było bardzo bolesne szczególnie na początku i te pierwsze powtórzenia, ale nie zrobiłem żadnej przerwy i robiłam z tym bólem Mimo wszystko, zdając sobie sprawę że robienie może to wszystko nosić i mnie całkiem w eliminuje, ale ja już kilka razy miałam taką sytuację i robiąc dalej nic się nie pogarszało, i rzeczywiście tym razem też, po kilku tygodniach ten ból jest zdecydowanie mniejszy i wczoraj przy barkach praktycznie już nic nie czułam. Oczywiście na dwoje babka wróżyła i można w ten sposób sobie sytuacje pogorszyć, ale ja troche nie mialam wyjscia
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
12995
Napisanych postów
22851
Wiek
55 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
633114
Madzia - nie wiem jaką strategię przyjąć z tym barkiem... Póki co robię ćwiczenia w zakresach w których udaje mi się czuć mniejszy dyskomfort lub w ogóle. Wiem kiedy to się zepsuło - podczas wyciskania na SMITH, kiedy kolega powiedział mi że mam się starać łokcie kierować do przodu. I chyba za bardzo kierowałam... coś tam się zepsuło, coś jakby haczy.. Tego wyciskania już nie robię. Na ławce nie czuje problemu z barkiem. Wyciskanie sztangi zza głowy idzie bezboleśnie zupełnie. Dobrze rozgrzane jakby się wycisza...
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
4200
Napisanych postów
5094
Wiek
46 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
117850
Z tym kierowaniem łokci do przodu to prawda, ale problem jest taki że dużo osób nie rozumie o co chodzi z tymi łokciami, to nie o to chodzi żeby bezmyślnie łokcie brać do przodu, tylko mocno aktywować najszersze i wtedy łokcie z automatu pójdą do przodu w takim stopniu w jakim jest to anatomicznie dopasowane do nas, czyli lokcie do przodu to jest jakby efekt, a nie cel. Ale jak masz wiele ćwiczeń i ustawień gdzie nie masz dyskomfortu to żaden problem, po prostu rób normalnie tam gdzie cię nie boli i tyle, w takiej sytuacji to ja bym praktycznie w ogóle się nie przejmowała, tylko dała sobie kilka dobrych tygodni albo nawet 2-3 miesiace.
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
6781
Napisanych postów
36331
Wiek
46 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
682100
Problem się głównie pojawia jak przez takie pchanie łokci na siłę do przodu puści się mięśnie grzbietu. Cały bark idzie wtedy do przodu i rotatory się przeciąża nie potrzebnie. Przy kontuzji trzeba trenować trochę "na około". Trzeba robić to przy czym nie boli lub boli najmniej.
Długotrwałe trenowanie z bólem - czytaj stanem zapalnym - może się skończyć jak u mnie zerwaniem mięśnia. Stan zapalny osłabia ścięgna, powoduje ich wapnienie szybsze itp. Ale to proces liczony raczej w latach niż miesiącach, więc do pewnego stopnia można sobie pozwalać na trening z bólem.
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
12995
Napisanych postów
22851
Wiek
55 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
633114
Madzia, Night - dzięki,tak właśnie ćwiczę na zasadzie - gdzie nie boli. Natomiast jak będę miała chwilkę w weekend to spróbuję sobie rozkminić z testami fizjo dla rotatorów co tam mogło nawalić...
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
12995
Napisanych postów
22851
Wiek
55 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
633114
09.10.2024 DT Druga siłka po chorobie:)
Trochę lepiej niż poprzednio, wydolnościowo tragicznie. Zrobiłam podejście pod WL, HT na maszynie, wyciskanie sztangi zza karku, ławka rzymska na tyłek, bicek i brzuch. Dzisiaj chciałabym plecy głównie zrobić i może jakiegoś trapka/SBS. Zobaczymy jak pójdzie.
A najśmieszniejsze że po takich delikatnych ciężarach to mam zakwasy w 4kach i tyłku...
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
4200
Napisanych postów
5094
Wiek
46 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
117850
A cos dadza ci te rozkminy na tym etapie co tam dokladnie sie zadzialo? Generalnie to raczej wiadomo, jak cos jest przeciazeniowego to czasu sobie daj troche, rob tak by nie bolalo, dobrze rozgrzewaj ogolnie rotatory przed treningiem, jakies rolowanie czy punktowe dzialanie i czas.
No wlasnie, przerwa 2 tyg to juz zakwasy ze hej, ja to nie lubie przerw bo czuje ze mam za duzy regres, ale to chyba tylko moja glowa tak wymysla
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
6781
Napisanych postów
36331
Wiek
46 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
682100
ja też nie lubię przerw. Wolę słabszy trening od przerwy bo właśnie ta bolesność mięśni z wiekiem bardziej dokucza. Nie żebym był jakimś pesymistą. ale takie urazy w obrębie barku to raczej 6 miesięcy jak 6 tygodni potrzebują żeby organizm sobie z tym poradził.
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
4200
Napisanych postów
5094
Wiek
46 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
117850
No ja tez wlasnie wole zrobic lekko, nawet na paracetamolu z chustka przy nosie, niz przerwe. Mysle wlasnie ze z racji wieku za duzo traci sie na przerwie, niestety.
No to roznie bywa z tym urazem, zalezy jaki uraz, jak tylko jest bol w jakims jesnym ustawieniu a poza tym ok, nie narasta, to raczej niz duzego to nie jest, mnie ostatnio coś bolało w przedramieniu, ale tez w tym zdrowym barku, ale jak już wcześniej pisałam robiłam normalnie trening mimo to, nawet mimo tego lekkiego bólu, bo za bardzo nie miałam wyjścia, i po kilku tygodniach ból ustąpił.
Zmieniony przez - madzia_666 w dniu 2024-10-10 11:26:48
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
13353
Napisanych postów
21339
Wiek
42 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
614236
Przerwy są okropne. W bieganiu wystarczy tydzień i czuję się jakbym zaczynała od nowa. Siłowo też czuję duży regres. Jedyny plus jest taki że po 1-2 tygodniach organizm wraca na właściwe tory