Nie dać się czasowi

Osobiście siłkę która jest ogólnodostępna to bym sobie darował. Nawet jak nikogo nie ma to nie wiesz kto był przed Tobą, na co nakichał lub co osmarkał.

Może to To dobry czas żeby wziąć się za bieganie trochę bardziej poważnie ? W lesie nietrudno zachować odpowiedni dystans społeczny :)

A czy przypadkiem to nie jest tak że i tak każdy z nas będzie musiał to przechorować - tylko kwestia czasu kiedy.

Biorąc pod uwagę fakt, że ten wirus może na przedmiotach siedzieć, to bym siłkę odpuściła. W tv i radiu (mąż czasem ogląda/słucha) straszą, że nawet przejście po klatce schodowej to ryzyko, że towary ze sklepu trzeba myć, że lodówkę codziennie... to jakie zło może się na siłce czaić.

Turoń - jak to dobrze, ze jesteś!!! Wpadaj częściej, miałeś wrócić na forum wraz z sezonem. Sezon jak widzisz już jest...
Viki - bardziej boję się tego, ze w powietrzu co najmniej 3 godz. może wisieć, jak ktoś kaszlnie. Pilnować siebie, żeby nie dotykać buzi i dezynfekować ręce - jestem w stanie. Za to chlor go tłucze, nawet opary chloru, więc basen póki co stoi przede mną otworem:)
Night - lepiej później z 1000 powodów - i wirus bedzie słabszy, i ogarną juz schematy leczenia w domu, i cieplej bedzie więc odporność lepsza i szybciej z tego goowna wyjdziesz. Ja się tylko strasznie boję ze Mamie to sprzedam...

Z bieganiem to jest teraz tak: po pierwsze juz sie słyszy, ze mają zaostrzyć kwarantanne i bedzie mozna wychodzić tylko do sklepu i pracy. Pozostają wczesnoranne biegi ze stresem czy ktoś Cię złapie czy nie. No i jak mało co biegałam przez całą zime a teraz zacznę codziennie to jakaś kostka/biodro/kolano etc. na pewno zaraz się odezwie.
Dzisiaj kettle i gumy w domu, plus MC w robocie - juz wczoraj próbowałam i 60kg ładnie, bez bólów pleców szło. Mam też pokraczną ławeczkę w robocie, pójde dzisiaj ją odkurzyć i zobaczyć czy mnie utrzyma jak sie ułożę:) Fotę Wam wrzucę:)

Ja nie polecam nagle zwiększać ilości biegania, bo to się może kontuzją skończyć. Na początek 3x w tygodniu i dopiero jak się układ ruchu przyzwyczai to można zwiększać.

nightingal

A czy przypadkiem to nie jest tak że i tak każdy z nas będzie musiał to przechorować - tylko kwestia czasu kiedy.

a kto z nas wie czy nie jest czasem nosicielem? przecież to jakaś paranoja jest. Niektórzy przechodzą bezobjawowo, niektórzy jak zwykłe przeziębienie. Objawów jest cała pula, od kataru po ból gardła, kaszel, gorączkę i inne typu zapalenie płuc właśnie. Tak naprawdę wszystko co masz to może być to.

Warunki polowe:)
Nie wiem czy się odważę, chociaż do wyciskania hantli na pewno ławeczka jest stabilna.
I teraz pytanie do mądrzejszych - wyciskanie hantli na podłodze leżąc, a na ławeczce - jakie różnice? Tylko zakres ruchu?

Niby "tylko".. ale dla mnie to jest "aż".. wolałabym jednak na ławce.

Paatik

Z bieganiem to jest teraz tak: po pierwsze juz sie słyszy, ze mają zaostrzyć kwarantanne i bedzie mozna wychodzić tylko do sklepu i pracy. Pozostają wczesnoranne biegi ze stresem czy ktoś Cię złapie czy nie.

wycofali się szybko rakiem, spacer po parku to jest aktualnie niezbędna codzienna potrzeba, ale max w 2 osoby i z zachowaniem odległości do innych
jest tylko zalecenie żeby ograniczyć do minimum , także bez stresu

Kabo - lasek jutro będzie wiec po południu. Dzisiaj był misz masz z gumami - jak się rano skupie to wypisze co wyczyniałam:)