Nie dać się czasowi

Fanss- wiedziałam, że tyłkowy temat Cię zainteresuje:)
Zmieniłam temat dziennika w związku z postanowieniami noworocznymi:)

czyli że już nie walczysz o formę życia przed 50tką, czy już ją osiągnęłaś ?
postanowienia noworoczne kojarzą mi się z chwilowym tłumem przewijającym się przez kilka dni/tygodni przez siłownie

kabo9

postanowienia noworoczne kojarzą mi się z chwilowym tłumem przewijającym się przez kilka dni/tygodni przez siłownie

Mi też, dlatego wolę sobie nic nie postanawiać i nie planować... bo życie często ma swoje plany... a ja nie chcę zozśmieszać nikogo na górze

Ja mam jedno postanowienie innego typu niż te o których piszecie. Muszę wyrzucić ta cyfrę z głowy bo mnie ogranicza!!!

Paatik

Ja mam jedno postanowienie innego typu niż te o których piszecie. Muszę wyrzucić ta cyfrę z głowy bo mnie ogranicza!!!

,Paatik to jest tylko cyfra i nie przejmuj się nią ,i nie masz jej wypisanej na czole

Marek - no właśnie to jest TYLKO cyfra, wcale się tak nie czuję i zaczynam się sama na siebie wkurzać bo mam myśli typu "O ścianka wspinaczkowa. Pójdę spróbować! Nie, no co Ty? Masz prawie 50 lat, nie wypada...". I to powtarza się przy wielu innych rzeczach w życiu (ciuchy, makijaż, "samotne" wyjście gdziekolwiek etc.). Basta! Czas to wypalić gorącym żelazem. Jak sama sobie nie poradzę, to normalnie na jakąś psychoterapię się zapiszę.

Paatik

Marek - no właśnie to jest TYLKO cyfra, wcale się tak nie czuję i zaczynam się sama na siebie wkurzać bo mam myśli typu "O ścianka wspinaczkowa. Pójdę spróbować! Nie, no co Ty? Masz prawie 50 lat, nie wypada...". I to powtarza się przy wielu innych rzeczach w życiu (ciuchy, makijaż, "samotne" wyjście gdziekolwiek etc.). Basta! Czas to wypalić gorącym żelazem. Jak sama sobie nie poradzę, to normalnie na jakąś psychoterapię się zapiszę.

I tak trzymaj ,głowa do góry i naprzód --wszystko możesz i wszystko Tobie wypada robić --a inni niech patrzą i zazdroszczą ....

28.12.2018 DT GÓRA
Dzięki świętom i odrobinie urlopu mieszanego z home office treningi wpadają codziennie. Stąd pomysł, aby pojechać kilka dni splitem i wrócić, grzecznie do wielostawów jak laba się skończy... Dzisiaj padło na klatkę i plecy.
Ławki były zajęte, więc postanowiłam na poważnie oblookać 2 maszyny na klatę - jedna na wyciskanie, jedna na rozpiętki. Obie "na siedząco". Leciałam drabinką 20/15/10/5/3 tak aby wyczaić jakie obciążenie na ile powtórzeń i potem zrobiłam sobie 3-5 serii po 15p. Na rozpiętkach 30 kg nie dałam rady ruszyć, a na chest incline 30kg poszło na 5razy. Podobało mi się bo miałam lustra naprzeciwko i mogłam łokcie kontrolować. Generalnie na takich maszynach łatwiej skoncentrować sie na piersiowych (chociaz i tak ręce mocno pracowały) niż pod sztangą. Chyba mogłabym taką maszynke czasami potraktować jako rozgrzewkę przed ławką, tylko nie z taka objętością.
Potem przenoszenie hantla za głowę 12,5kg x15x3s, wiosło sztangą łamaną plus 20kg, wyciąg na klęczkach, wyciąg horyzontalny i pionowy, i na końcu brzuch. Wszystko na drabinki plus 15-20px3s, z próbą maksymalnego czucia mięśni. Generalnie padnięta wyszłam, ale zadowolona.
Jutro barki i tyłek.
Kurczę, czemu ja tak lubię jak jest dużo powtórzeń?? Za wyjątkiem przysiadu of course.
Chyba czas baterię w pasie wymienić, bo jakies głupoty pokazywał zegarek. Ledwo dycham a on mi 80 pokazuje. Biorę do ręki bliżej pasa i już 130 się robi. Tak jakby tracił siłę przekazu do zegarka jak ten lezy 2 m dalej... Pewnie, ze mało to ważne, ale chciałabym umieć "po sobie" ocenić mniej więcej czy już umieram obiektywnie czy tylko subiektywnie?:)

Paatik napisze jeszcze raz - mam koleżanke w druzynie, starsza od Ciebie prawie 10 lat. Gorsze adhd niż ja Biega ocry od roku, poza tym rower, góry, kajaki. Chodzi na siłownie, na treningi na przeszkodach, na ściankę. Zupełnie nie przejmuje sie wiekiem ani tym co mówią/myslą inni. Robi to co lubi, jest szczęśliwa i mega pozytwyna. Ja myslałam, ze ma 40-45 lat i ciężko uwierzyć, że jest starsza. Weź przykład i rób na co masz ochotę

Widzisz Viki - ona po prostu mądrzejsza ode mnie i szybciej załapała ze nie warto sobie zamykać samemu szans na robienie nowych rzeczy w życiu . Fajna łaska musi być!