Nie dać się czasowi

no to przez tydzień mnie wyłączyło z życia...
HRV się sprawdziło i zadołowało pięknie.
Mam nadzieję, ze już powoli będzie szło na dobre. Wczoraj próba siłowni, takie FBW rozruchowe lekko nieskoordynowne bo w poniedziałek to na co się dopchałam to robiłam.

25.03.2025 Dzień Lenia
Niestety życie pokrzyżowało mi plany, musiałam robić za taksówkarza dorosłego syna... Miałam plany, ze po wszystkim jeszcze podjadę na siłkę, ale czekając na Młodego w poczekalni tak się rozkasłałam, ze musiałam wyjść na zewnątrz. Normalnie jakbym sie dusiła. Odpuściłam - zresztą jak zobaczyłam minę Pani czekającej naprzeciwko mnie i wyobraziłam sobie ze tak się rozkaszlę na siłce....

26.03.2025 DT
Udało się trochę zrobić. I nie kasłałam:) Za to kaszel cudownie powrócił w nocy...
Weszło WL, przysiady na SMITH, wznosy na barki bokiem i przodem, brzuch i jedna próba AirBike'a. Malutko - a godzinka pykła (bez gadania).
WL bez znacznego spadku siły, zrobiłam 45kgx1px3s, 47.5kg do rollerka x2px2s, 30kgx20p
Smith - standardowo, doszłam do plus 35kgx6p i umierałam

Dzisiaj albo biegam albo tyłek i bicki/tricki.
Macie zieloną żabę, na dowód że żyję:)






Zmieniony przez - Paatik w dniu 2025-03-27 09:30:42

Zmieniony przez - Paatik w dniu 2025-03-27 09:31:16

Z tym kaszlem to masakra jakaś - mojego starszego syna trzyma już bardzo długo. Taka pozostałość po wirusie który już niby wyleczony bo nie ma temperatury, nic nie boli. No ale kaszel trzyma.

Też miałam kilka razy problem z takim długim, męczącym kaszlem. Najgorzej jak w nocy spać nie można.

27.03.2025 DT+Aeroby
Wczoraj ni pies, ni wydra ten trening.
Pół godzinki siły: wyciskanie zza karku sztangi (jak utknęłam przed chorobą na 22.5kg na 3-4razy tak utknęłam), tricek na wyciągu, bicek uginanie hantle 8kgx12-14px3s.
I miało być pół godzinki bazy w okolicach 7-7.30 - ale nie miałam siły na 30 min bieżni - zrobiłam 15 min. za to szybciej:)
Dyspozycja oddechowa żadna...






Zmieniony przez - Paatik w dniu 2025-03-28 12:20:56

Może taki mały tip co do tego wyciskania zza karku sztangi. Staraj się tak chwycić sztangę/ułożyć ją na nasadzie dłoni - żebyś czuła solidny nacisk na nasadę dłoni także od strony z której znajduje się mały palec. Zazwyczaj ludzie mają tendencję do układania tak sztangi w dłoni że większość nacisku jest w okolicy nasady dłoni od strony kciuka. Niby to nie jest błąd ale bardziej równomierny nacisk na nasadę dłoni lub nawet nieco większy od strony gdzie mamy mały palec efektywniej angażuje naramienne. To nie jest zysk który daje jakieś horrendalne przyrosty siły ale jednak da się odczuć że człowiek jest wtedy w stanie podnieść więcej lub zrobić więcej powtórzeń. To już taki niuans - ale co Ci szkodzi spróbować.


Zmieniony przez - nightingal w dniu 2025-03-28 13:22:31

Night i ja spróbuję Twojej rady!
Patik, zdrówka!

Najlepiej zrobić serię po swojemu i później z tym samym ciężarem już odpowiednio ułożoną sztangą w dłoni. Najłatwiej będzie odczuć różnicę.

28.03.2024 DT
Piątkowa siłka - zawsze lubię bo ludzi mało. Więcej chęci miałam niż siły - kaszlę jeszcze i z nosa wieczne wodospady... Trudno się wyspać, czyli już miałam fatalny sen, a teraz to mam do kwadratu...
Dupkę robiłam. W międzyczasie z chłopakami waliłam w oponę i uczyłam się JMpress - chociaż tutaj akurat bez sukcesów:(
Madzia wstawiła na insta taki filmik jak ładnie RDL 100kgx12p robi, to mi się zachciało sprawdzić ile ja mogę zrobić - no i tutaj się okazało,ze 70kg ciężkie bardzo jest.
Potem standardowo HT i też nie doszłam do 130-140, tylko zatrzymałam sie na 110kg. Jeszcze rzymska i tutaj mam sukcesy bo pięknie w zadek wchodzi.


?feature=share


?feature=share


?feature=share


?feature=share




Zmieniony przez - Paatik w dniu 2025-03-29 19:40:03

29.03.2025 DT
Siły nie było chociaż ulubiony trening góry.
WL - próba 46kg skończona rolką. Gdyby ktoś to ze mną zrobił ze 2-3 razy to pewnie bym się odetkała, a tak to siedzę na tym 45kg. Fakt że czułam sie dzisiaj słabiej...
30kg x22p - miałam ambicję dojechać do 25p, ale już oddechu nie miałam i całe ręce mi zwiędły...
Potem wyciskanie na SMITH, też bez szału.
Próba wyciskania zza karku z naciskiem na mały palec, wiem jak złapać, ale nie poczułam benefitów.
I na koniec jedna sesja na rowerku.


?feature=share


?feature=share





?feature=share


?feature=share





Zmieniony przez - Paatik w dniu 2025-03-29 19:57:17