Nie dać się czasowi

Dzień niby w plecy, ale z przesiadkami i część pociągiem, to i tak dobra opcja. Da się nogi rozprostować. Takie 12+ godzin w samolocie brzmi gorzej, nie polecam. ;)

Ghorta - a czemu się nie pochwaliłaś ze ty taka egzotyczna destynacje zrobiłaś?? Japonia to nie pitu pitu Gruzja…. Opowiadaj!!

Lekki update - w czwartek powróciłam, w piątek sprzątałam tak ze mi garmin 10 tys kroków naliczył bez wychodzenia z domu, w sobotę był rozruch tylka i plecków, dzisiaj klatka i czwórki.
Wrzucam to 45kg x1 , które już kolejny raz poszło wiec coraz pewniej czuje się, ze je mam. Potem było kilka serii jeszcze do mniejszego i większego rollera. Niestety bez asekuracji byłam to nie chciałam sama ściągać 50kg…
Jakieś przysiady tez były - śle 55kg już tak plecami zrobiłam, ze odechciało mi się siadać…


?feature=share

I łapcie psiczke. Druga akita aktualnie u babci na wywczasach to mam tylko tego „aniołka” pod ręka do kochania.








Zmieniony przez - Paatik w dniu 2023-09-24 13:16:20

Na silce nowe sprzęty - ktoś wie jak działa taki „dźwig” do przysiadów???

Nie znam się na sprzętach, ale akurat dzisiaj czytałam coś odnośnie treningu specjalistycznego pod bieganie i tak mi się skojarzyło - może ta maszyna umożliwia tego typu ćwiczenia?
Poszukaj "jammer arms", może to to?

Viki - to czerwona na barki i ta na drugim zdjęciu - rozkminilam. Masz racje co do foty nr 1. Ale ten sprzętu na foto 3 to ponoć do przysiadów jest..

Takiego to nie znam, zresztą do dziś nawet nie wiedziałam że takie coś jest, akurat rano przeczytałam
Ale i tak zazdroszczę tego sprzętu. Jakbym miała to gdzieś w pobliżu albo sanki to pewnie wróciłabym na siłkę.

A to do przysiadów nie będzie działo jak Smith? Tylko, że inaczej łapiesz

Pytałam Dawida to trzymasz się raczek i robisz siady


Zmieniony przez - marta894 w dniu 2023-09-24 17:57:10

Marta, ale jak? Siadam okrakiem na ten pałąk???