Nie dać się czasowi

18.07.2023 Planowany leń spacerowy

19.07.2023 DT
Siłka była. Poszłam zgodnie z planem piechotką i tak też wróciłam, dzieki czemu nazbierało się ponad 12 tysi kroczków. Przy okazji odsłuchałam jakieś "książki" w formie audiobooków i stwierdzam, że książek dużo, a literatury mało... No może tylko mi publio i yt takie głupoty w bezpłatnych fragmentach podpowiada....Teraz każdy moze napisać i wydać książkę, to i cięzko wyłuskać coś wartościowego. Niby fabuła nawet ciekawa, ale jakaś taka warstwa językowa rodem z prac klasowych z liceum...
Na siłce najpierw na takim wewnętrznym wqrwie - wszyscy mnie denerwowali - ale jak zaczęłam siady, już po rozgrzewce to zaczęło być fajnie. Robiłam swoje i się narobiłam. Na tym Smithie to zaczynam mieć dograną pozycję. W landmine musiałam skorygować postawę, bo to już powoli wiosła nie przypominało. Chyba dobrze skorygowałam, bo na TRX umierałam i już siły nie miałam. Suwnica - aż się boję za tydzień podejść do kolejnego obciążenia, bo już naprawdę jęczałam z wysiłku. Prostowanie też już na granicy poprawności ruch, skrócony taki wychodzi... Zobaczę - albo pójdę w dodawanie serii do tych obciążeń co mam, albo dodam obciążenia, ale zmniejszę do 6-8p.
Miska niekontrolowana, na full wypasie - to może i masa jakaś będzie:)

siady SMITH
ccx12p, +5kgx12p, +10kgx12p, +12.5kgx12px3s
ccx12p, +5kgx12p, +10kgx12px3s
ccx12p, +5kgx12px3s
ccx12px3s

suwnica x15p
39kg/52kgx3s
39kg/45kg/52kgx2s
x15p 32kg/45kg/52kg
x15p 25kg/39kg/45kg

prostowanie nóg na maszynie x12p
39kg/452kgx3s
39kg/45kgx3s/52kg
x12p 32kg/39kg/45kgx2s
x12p 32kg/39kg/45kg

wiosło półsztangą
x15p 15kg/20kg/25kg/20kgx2s
x 12p15kg/30kg/37.5kgx3s
x12p 15kg/25kg/30kg/35kg
x12p 10kg/15kg/20kg/25kg

TRX na piętach
3x12p
3x12p
3x12p
3x12p

Allachy stojąc x25p
59kg/64kg/64kg
54kg/59kg/64kg
x25p 54kg/59kg/64kg
x25p 59kgx3s

Jak trening mocny to i miska na wypasie nie przeszkadza, tym bardziej ze dlugo chyba te redukcyjne kalorie mialas.
A jak twoje biegowe plany? Masz jakis konkretny plan pod to bieganie czy taka rekreacja bedzie od czasu do czasu?

Madzia - buciki dopiero dzisiaj przyjdą.
Pierwszy tydzień to będą marszobiegi coby sobie przypomnieć. Potem zapodam sobie coś z Garmina.
Pod nosem mam las i same górki- i wiem że na początek to nie jest dobrze. Na ulicy nie lubię, też mam górkowatą okolice, ale chyba zacznę od tego.
Kiedyś z Sami biegałyśmy...

W sobotę kolejny fizjo. Zobaczymy... Załozenie takie, że biegam w dzień bez siłki.


Zmieniony przez - Paatik w dniu 2023-07-20 11:32:57

Ghorta

Spocić się, to nie jest problem. Ale przegrzać, to już gorzej. Jak człowiek zaczyna wydzielać ciepło, jak piec, to jednak przesada.

najgorzej jak się jest z tych, co się mało pocą, a w środku się gotują

Jak ja ulegam Waszym wpływom! Makabra! Rano w łóżku zajrzałam na forum, o jagodziankach Bziu napisała.
Rano w piekarni grzecznie chlebek razowy kupowałam i musiałam, no musiałam zerknąć co facet gorącego z pieca wyciąga. No i wyciągał jagodzianki. Zdążyłam jedną uratować przed polaniem lukrem i wcięłam w samochodzie! Jasne, spodnie do prania. W pracy twarogu chudego dojadłam, żeby "pi razy drzwi" makro śniadania się zgadzało:)
Wczoraj Młodego trenowałam - oporna jednostka. Sama tylko ciutek pofikałam. Kroczki 12 tysi bo przez kilka dni mam 3 psy do ogarnięcia!
Dzisiaj jest szansa na siłkę - tyłek i klata, ulubiony trenio.



Zmieniony przez - Paatik w dniu 2023-07-21 10:02:04

polecam się :D
TY do figle zajrzyj, blisko masz

co to jest "figle"?

I butki wczoraj przyszły do biegania - ale odsyłam. Pianka podziurawiona w kilku miejscach - chyba były intensywnie mierzone i odsyłane... W weekend chyba zacznę w starych latać, chociaż to aktualnie moje jedyne buty "sportowe"..


Zmieniony przez - Paatik w dniu 2023-07-21 10:45:54

Ja dzisiaj spojrzałam na te wielgachne jagodziany w piekarni w galerii (w mojej ulubionej nie mieli akurat) i doszłam do wniosku, że za 9,90 wolę kupić chałkę i garść świeżych borówek czy malin, bo chałka jest przepyszna, a pieczenie owoców jagodowych zawsze uważałam trochę za abominację :D Jeszcze jagody spoko, jakoś mój mózg nie dostaje zwarcia, ale jak widzę ciasto z truskawkami, które świeże byłyby przepyszne, a upieczone stają się kolorową paćką, to mi przykro XD Nawet bym się zmartwiła tym, że odmówiłam sobie jagodzianki i może mi redukcja wchodzi na łeb, ale potem kupiłam sobie tę chałkę z kruszonką i właśnie jem z chudym twarogiem, tak jak Ty Paatik


Zmieniony przez - Hesia w dniu 2023-07-21 11:04:30

Moja była nie zadłuża, takie 120g i bez tego lukru - gola z zewnątrz. Jagody są smaczne tylko szkoda ze zawsze cukru do tego wsadu dosypuje.
Lubie drozdzowe ze śliwkami a ale takich z rozcispanymi truskawkami czy rabarbarem tez nie lubie

W sumie to ja kiedyś strasznie nie lubiłam wszystkich ciast z owocami prócz szarlotki. I teraz mogę jeszcze pieczoną gruszkę zjeść, ale nie wiem, czy cokolwiek innego. Może banana. A tak to od razu myślę, że wolałabym to samo ciasto bez owoców i owoce świeże obok :D