Nie dać się czasowi

U akit bateryjka starcza na jedną pogoń, a najlepiej to się zaczaić i chapsnąć. Jak sie zdobycz broni to zapasy w parterze:)
wychodzi chyba to , ze początkowo akity były krzyżowane pod walki psów - nie ma jak uciekać na ringu. Swoją drogą obrzydliwe...

ale urocze rodzeńswto <3

08.06.2021 DT
Psy psami - ale siłka była. Słabizna jakaś - nie dość, ze ciepło i duszno to jeszcze się "energia"drugiej fazy cyklu udziela - czyli właściwie brak energii.
Była góra robiona - ławka na dramacie, rozpietki, wyciskanie leżąc, arnoldki siedząc, trochę na barki i brzuch. W teorii miały być 4ki razem z klatką, ale tylko miałam siłe na wykroki z talerzem 15kg nad głową. Górę będę jutro czuć (barki jakoś szły to robiłam), trochę szkoda, ze nie pocisnęłam tych 4ek. Jutro znowu psie posłuszeństwo więc pewnie będzie ćwiczeniowa plaża. Chyba, ze się za tą yogę od Krychy wezmę bo mnie kusi.

Ja jutro mam chęć popróbować trochę fajnych asan, więc dawaj, bedom foty. W ogóle czy ja się chwaliłam, że we wrześniu na urodziny kupiłam sobie książkę 2100 asan? Może poprzeglądam i porobię zdjęcia jakichś fajnych zaplatanek. No i spodziewaj się na insta regularnych dostaw linków XD

Chwaliłas - pamietam. Foty zawsze miłe widziane. Póki co umiem te linki otworzyć i obejrzeć:) i umiem wiadomości napisać. Tyle z mojej nauki o co chodzi na insta...

Paatik

08.06.2021 DT
Psy psami - ale siłka była. Słabizna jakaś - nie dość, ze ciepło i duszno to jeszcze się "energia"drugiej fazy cyklu udziela - czyli właściwie brak energii.
Była góra robiona - ławka na dramacie, rozpietki, wyciskanie leżąc, arnoldki siedząc, trochę na barki i brzuch. W teorii miały być 4ki razem z klatką, ale tylko miałam siłe na wykroki z talerzem 15kg nad głową. Górę będę jutro czuć (barki jakoś szły to robiłam), trochę szkoda, ze nie pocisnęłam tych 4ek. Jutro znowu psie posłuszeństwo więc pewnie będzie ćwiczeniowa plaża. Chyba, ze się za tą yogę od Krychy wezmę bo mnie kusi.

A ta klatka to w takiej kolejności była - rozpiętki, wyciskanie leżąc?? Jak tak to nie dziwne że mogło być słabo z wyciskaniem.

Nie, nie - zaraz po rozgrzewce ławka była - potem te duperele poleciały i jeszcze tricek był, o którym zapomniałam napisać.
Mało jadłam, za ciepło było... da sie trochę logicznych wytłumaczeń znaleźć. Wole te weekendowe treningi do południa...

ja obstawiam że przy Twoje mobilności rozpiętki ogólnie mają niewielki sens u Ciebie. Lepiej różne formy wyciskania się sprawdzą.

10.06.2021 DT
19 lat temu bliźniaki rodziłam.... i jak po ciąży narzekałam na brzuch, tak narzekam dalej....
@Night - robię te rozpietki z taką śmieszną rotacją jak Bziu mnie nauczyła i trochę mnie to rozciąga w klatce. Czuję.

Dzisiaj siłka, chociaż szłam na leniu. Rozkręciłam się i plecy z 4kami poszły. Brzuch i próby do Lsit - w pozycji ze zgiętymi nogami wytrzymuję 20sek, a co tu mówić o wyprostowaniu....

Na koniec kombinacje alpejskie dla Krychy. Asana, która wydawała się łatwa - okazała się trudna, asana, która wydawała się "do zrobienia" - okazała się "nie do zrobienia'.
Tak czy inaczej - zrobić coś co jakoś wygląda na focie to raz, ale zrobić tak aby pokazać wejście i wyjście z pozycji - to zupełnie inna bajka.
Pierwsze koty za płoty. Krycha - uczciłam Twój powrót.











Zmieniony przez - Paatik w dniu 2021-06-10 21:24:24

Paatik niech "asana" uważa na lampy :)
A jakie ładne mięśnie pleców na zdjęciu :)