Nie dać się czasowi

Paatik

Widzisz Kabo - i to jest przewaga Bziu nad Wasoniem:) Zeby mieć taką aktywację musiałbyś do Trójmiasta przyjechać a nie na ustawkę do Łodzi...

czuję się zaproszony jak będę w okolicy , tylko nie wiem czy mnie żona puści na trening jak powiem że z dwoma kobietami idę trenować

Kabo - to bedzie z 3 kobietami - bo na pewno Cię samego nie puści:)
A i Bziu nie każdego pewnie tak od razu gilgocze:)
Więc masz pod górkę.

Takie cuda zakupiłam w Rossmanie, jeszcze nie wiem co z nimi zrobię - ale orzechowe już zaczęłam wyjadać łyżeczką. Nigdy mnie do takich rzeczy nie ciągnęło....

Przestałem tykać masło orzechowe. Z jednej łyżeczki „na próbę” robiło się pół słoika :)

Nigdy mi się nie zdarzyło jeść masła orzechowego łyżką i zupełnie nie rozumiem co w nim jest takiego dobrego

ja to z 5 lat w ogóle nie jadłem masła orzechowego w ogóle. Dla mnie może nie istnieć.

Ja czesem do koktajlu dorzucam jako źródło tłuszczu. W innej postaci jakoś do mnie nie przemawia, ani łyżką ani na waflach ryżowych

Viki - niestety do mnie przemówiło wczoraj....

To najlepiej nie kupować jak to takie cholerstwo że ciągnie do podjadania łyżką.

a ja sobie kiedys omawiałam, a teraz jem codziennie, ale dzięki temu nie mam potrzeby zjedzenia jakiś mega ilości, 10g juz robi robotę, to samo z gorzką czekoladą i życie od razu przyjemniejsze