Tomasz zmęczyłeś psa
Paatik generalnie bieganie nie idzie w parze z robieniem sylwetki. Chyba że to są spokojne aeroby w ramach wycinki (choć różnie to potrafi wpływać na efekt redukcji i nie zawsze akurat bieganie jest najlepszą formą cardio) albo trening pod biegi sprinterskie, gdzie liczy się siłą, szybkość i moc a nie
wytrzymałość.
A pisząc o planie miał na myśli dłuższą perspektywę.
Chcesz pracować nad sylwetką, to ustalasz priorytet np. na 8-12 tygodni, gdzie trening jest skupiony na konkretnej partii którą chcesz poprawić. Do tego odpowiednia miska, żeby mięśnie miały energię do pracy i składniki do budowy. Nie mam na myśli świniomasy i +10kg, ale jednak dodatni bilans powinien być. Do tego jasno określony progres w postaci ciężaru, powtórzeń, serii. Ćwiczenia, serie i powtórzenia dobrane pod cel a nie na zasadzie robię co lubię. Niestety jak już się ma jakiś staż na siłce to praca nad sylwetką robi się żmudna. Po takim okresie robisz 1-2 tygodnie luźniejsze i np. kolejny priorytet albo ewentualnie redukcję.
Oczywiście możesz też zaakceptować obecną sylwetkę, która wcale nie jest zła i ćwiczyć po prostu dla utrzymania efektów tak jak lubisz
Ale wtedy bez narzekania, że w Twoim wieku to się nie da. Da się, ale to musi być celem głównym. A ja widzę że jednak większą frajdę sprawia Ci robienie tego co lubisz
Poza tym jak łączysz tyle rzeczy na raz to proponuję wykorzystać system polecany w książce Pod górę - np. przez 3 tygodnie trzymasz się planu i nic nie odpuszczasz, po czym robisz tydzień luźniejszy z mniejszą ilością treningów i zbierasz siły na kolejne porządne 3 tygodnie.