Nie dać się czasowi

To ja przynajmniej liczę, że będziesz się chwaliła zdjęciami psiaka i napiszesz co jakiś czas swoje zdanie o tej rasie. Jestem ciekaw - bo pies bardzo ładny.

Pies piękny i przytulaśny, taki misiek do głaskania Wiecie jakie mogą sprawiać problemy, więc myślę że spokojnie dacie radę.

Ja pindole jaka słodka kulka

Kry-cha

Szukajcie psiego przedszkola, tam i pies się wyszkoli, i młody ;)

Trzymam mocno kciuki, żeby wszystko poszło gładko. My w tym roku też Sylwester z pieskiem ;)

psie przedszkole tu obok mnie jest przy stajni, PSIOK

jaka piękna kuleczka <3
cudny
mam nadzieję, ze będę miała okazję poznać osobiście

Właśnie tam się wybieramy! Od 6 lutego.
No i dla HD jest przewidziana rola wujka :)

16.11.2020 rege
Czasami człowiekowi sie nie chce - a jednak wychodzi... Dzisiaj się chciało, a człowiekowi nie szło..
Porozciągane, mostki, fikanie i nic co się nadaje do pokazania.
Próby nadszpagatu - noga na kostce z przodu, pierwszy raz próbowałam. Jaja były- bo myślałam, ze sobie usiądę w szpagacie i schylę się do stopy, podłożę kosteczkę i siłą woli podniosę stopę, która z gracją ułoży sie na kosteczce. Fantasy. Stopa nawet dźwigiem nie dawała się na kostkę wpakować. Trzeba było siadać de novo, od razu na kostkę i szczerze Wam powiem, ze mi się w trakcie odechciało - tak to pokracznie szło.
Od południa jakoś ciężko na klacie, myślałam ze jakaś korona usiadła - ale przypomniałam sobie na szczęście, ze ławka wczoraj była -porozciągałam i "korona" sobie poszła:)





Zmieniony przez - Paatik w dniu 2020-11-16 20:19:36

Taka kuleczkę to bym tylko przytulała całe dnie do siebie :D

Jaki dzidziutek słodki. Dołączam się do zachwytów.
I fajnie o takich pozytywnych cechach Młodego poczytać.

A ta korona m ie rozwaliłaś się :p

No to dawka humoru z rana:
Wczorajszy wieczór upłynął Młodemu na "tresurze" starego teriera. Słowo tresura jest przerysowane, ale stary terier - oddaje w 100% stan umysłu bohatera historii.
Komenda siad i w zamian kawałek kabanosa. Proste, prawda? Terier też uznał, ze proste - kilka razy próbował wymusić podskokami bo poprzednio bawili się w zabawę pt. "łapanie kabanosa w locie" - a w końcu w miarę grzecznie wykombinował, ze chodzi o co innego i kilka kabanosów udało mu się zdobyć. Młody odtrąbił sukces, puścił jakąś wiązankę informacji do mnie o tym jakim to super wychowawcą psa on będzie. Potem pies jadł ze mną gruszkę - jak zawsze grzecznie, na siadzie czekał aż swoją ćwiartkę dostanie i zasnął słodko na kanapie, pierdząc po kombinacji gruszki z kabanosem. Jak już zagazował cały salon, to zniosłam śpiocha na jego legowisko i poszłam spać. Legowisko teriera jest przed wejściem do pokojów Młodych, jakimś cudem musiał się przedrzeć do pokoju Koszykarza (nigdy tego nie robił - więc zacieśnianie więzi kabanosem podziałało) - i tyle. Nad ranem przeczytałam SMSa z 23.20 o treści "Mamo, Toni śpi na moim łóżku i nie pozwala się zdjąć. Pokazuje zęby".
Fajnie rokuje z Akitą, nie?
Przed chwilą usłyszałam, ze koło 4 nad ranem zaczął sobie mościć gniazdko w tym łóżku, drapiąc i kręcą sie dookoła i to na tyle już wku.. Młodego, ze go wyniósł. Teraz otrzymuję SMSy w których nazywa psa "starym szczurem" - chyba się nie wyspał...