SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Nie dać się czasowi

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe:

Ilość wyświetleń tematu: 1613377

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12210 Napisanych postów 22070 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627793
Paula - nie chcę ku radości ajazego rozkmin na pół strony robić o wiośle:) Ale prawda taka,ze przez wszystkie lata tak myślałam jak Ty. Pleców samych w sobie czuć nie umiałam (mityczne czucie mięśnia było mityczne). I generalnie g.. to dało, bo plecy żadne z tego wyszły. Stąd jak już Bziu mnie nauczyła coś czuć miedzy łopatkami i na plecach generalnie to teraz chciałabym nie wracać na stare tory. I wiem kiedy czuję napinające się kaptury zamiast niżej...
Może u Ciebie inaczej się to rozkłada i trochę jednak plecy roboty robią...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12977 Napisanych postów 20737 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607888
Paatik też tak mam, że jak ciężar mniejszy to fajnie czuć pracę mięśni a przy większym już tak nie czuć, ale za to zakwasy na drugi dzień świadczą o tym, że jednak popracowało co trzeba. Zawsze możesz robić różne zakresy powtórzeń z różnym ciężarem na jednym treningu.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4932 Napisanych postów 15291 Wiek 48 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 1180542
w moim przypadku z wiosłem to jest tak, że im większy ciężar tym trudniej utrzymać poziomo tułów, a im bardziej pionowo tym więcej ciągną kaptury
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6529 Napisanych postów 36038 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679847
W wiosłach wychodzą właśnie słabości mięśni brzucha, pośladków, nóg - dlatego się ludzie prostują zamiast trzymać tułów odpowiednio poziomo. Ogromne znaczenie ma też nieumiejętne oddychanie i przez to puszczanie brzucha.

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2096 Napisanych postów 2464 Wiek 5 lat Na forum 5 lat Przeczytanych tematów 29237
Też swego czasu szukałam sposobu, żeby kaptury nie pracowały przy wiosłowaniu, czy MC.. niestety średnio mi to wychodziło. Przy invertach jeszcze kaptury czuję najmniej, przy wiosłowaniu z większym ciężarem niestety ciężko, żeby się nie włączały. Natomiast zauważyłam, że odkąd nie robię MC są znacznie mniej pospinane..
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12210 Napisanych postów 22070 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627793
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12210 Napisanych postów 22070 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627793
05.10.2020 AEROBY
Dobra - obwieszczam triumf (jak na mnie) - pierwszy raz pobiegłam "w tlenie":)
Myślałam, ze to będzie takie fajne miodzio - a jednak jakoś inaczej mechanika pracowała bo mi sie lewa łydka spięła i dokuczała cały czas. Czyli wolno to wcale nie bardziej przyjemnie...
I kolejny wniosek - bieganie wzdłuż ulicy nie ma dla mnie sensu. Takiego biegania odmawiam, nie kręci mnie wcale. Chcę lasu albo deptaku a nie smrodu aut. Jakieś zabawy w szybsze odcinki mogę koło domu robić,ale weekendy będę jeździć na promenadę albo po lesie próbować coś dłuższego.
Idę tą łydkę rozciągać -coś czuję ze od stopy do dwójki będę musiała sobie wycieczkę z piłeczką zrobić.





Zmieniony przez - Paatik w dniu 2020-10-05 19:53:06
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 351 Napisanych postów 2013 Wiek 41 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 23896
I pobiegane :) zazdroszczę alternatywy, ja niestety biegam właśnie wzdłuż trasy. Jedyne co mogę to biegać o świcie kiedy ruch jest mały.
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12977 Napisanych postów 20737 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607888
Paatik najwyraźniej tak jak ja jesteś stworzenie leśno-terenowe
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12210 Napisanych postów 22070 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627793
06.10.2020 duże co nieco i małe fikanie
Małż postanowił mnie uszczęśliwić - poszedł na łatwiznę, a ja dałam się złapać na wędkę.
Śliwki w czekoladzie.... potem jakoś łatwo wpadły grzanki z powidłami... A to wszystko "on the top of healthy meals". Nie wiem jak, po co i dlaczego???

Po takiej uczcie nic się nie chciało - ale zwlokłam się na siłkę na osiedlu, wyciągnęłam materace i pofikałam. Byłam ciekawa ile zrobię z salta w przód - za dzieciaka robiłam z biegu na trawie. Za starej baby ląduję na doopie na materacu. Jedno co dobre, ze ciało coś tam sobie przypomniało - lęku żadnego nie było - więc może jak jeszcze trochę pofikam to wróci jakaś szybkość i wysokość wybicia. Na razie koncertowo lecę nisko i daleko zamiast wysoko.
Trochę stania na rękach - nawet kilka razy coś zaczynało grać - więc chyba wrócą próby na stałe. Może przerwa dobrze zrobiła...
Bez dowodów - bo zegarka zapomniałam, a salto póki co wygląda tak, ze wyśmiewanie się samej z siebie też ma granice...
Dzisiaj chciałabym dotrzeć na siłkę już na serio z zaległym treniem z przysiadami.

tak sobie podsumowałam tą śliwkę, może następnym razem pomyślę nim się wgryzę w pierwszą...




Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

T3

Następny temat

Redukcja, zdrowie

WHEY premium