Nie dać się czasowi

Paatik

Być jak Jawor:) nic dodać, nic ująć:)

Paatik ,a ambitniejszych celów to nie można sobie zaplanować

Boje się być jak Szajba:)

Szajba bezkarnie je nutelle

I po dworze w cienkich gatkach zima chodzi....

Paatik, ale tak dla pewności - używasz pasa piersiowego do tętna i na jego podstawie oceniasz garmin wszystko liczy?
bo ja obserwując tętno z mojego chińskiego zegarka stwierdzam, że czasami po ciężkim treningu nóg mam mniej kalorii niż po machaniu barkami czy łapami,
nigdy nie patrzyłem na zużycie kalorii pokazywane przez różne sprzęty, a teraz to już tym bardziej nie zwracam na to uwagi, tak samo na jakość treningu ocenianą przez zegarek,

Viki

Czujników parkowania też nie lubię bo zaburzają mój obraz, ja widzę że jest jeszcze miejsce a ten już pika i mnie stresuje

spróbuj mondeo kombi zaparkować tyłem lub równolegle jak miejsca jest na styk bez czujników
dla mnie to są zbawieniem, bo mam wgraną dodatkowo wizualizację i widzę który czujnik pika i jak blisko jest przeszkody,czyli jak mam wykrzyknik do daje jeszcze 5cm i jestem przy ścianie tak że nie da się przejść za samochodem
a wcześniej jak jeździłem bez czujników to zawsze niepewność była czy jeszcze można i na pewno gorzej się parkowało równolegle


Zmieniony przez - kabo9 w dniu 12/02/2020 19:54:09

Kabo - zawsze z pasem. I tez często tak mam ze góra spala więcej niż dół... Nawet ostatnio z Bziu w głowie mi się kręciło, oddech łapałam i gorąco mi było - podczas ciągów - a Gremlin niewzruszony prawie tętno spoczynkowe pokazywał.... Już podczas siłowych przyzwyczaiłam się ze to tak mocno orientacyjnie należy traktować... natomiast podczas kardio zwykle wskazania się pokrywają z odczuciami.
Pomiaru z nadgarstka w ogóle nie używam.

12.02.2020 DT
Góra - kontynuacja powolnej wspinaczki w górę ciężaru...
Wyciskanie półsztangi wreszcie zaskoczyło, podobnie wznosy na barki jednorącz - nic nie bolało! Allaszki dały mi się mocno we znaki, po pewnym czasie daje się dopracować ruch i niektóre powtórzenia paliły w środku brzucha niemiłosiernie - nie wszystkie 20 były sobie równe, ale zmierzam w tą stronę.
WL i WL do rollera - fajnie, nie czułam opóźnienia ze strony lewej ręki. No i miałam profesjonalne wsparcie podczas rollera, więc super hiper było:) Wstyd byłoby się opieprzać, nie?
A przed treningiem trochę mobilizacji na barki, trochę plecków i rotatorów. Wolę tak zamiast klasycznego AGILE, które mnie już niemiłosiernie nudzi (Bziu nie czytaj tego kawałka).
Dzisiaj przysiady z Bziu, a jutro impreza...

Impreza po dobrych przysiadach to może być niezłe wyzwanie.

13.02.2020 DT
Z Bziu pomęczone przysiady (nie lubię), ciągi (bardzo lubię) i trochę negatywów do podciągania. Jestem happy bo w ciągach wreszcie załapałam pozycję głowy i klatki. Teraz tylko sobie to utrwalić. Jak mogłam nie rozumieć tego cofnięcia głowy? Teraz ładnie się sama głowa ustawiała i w ogóle wchodziło ze aż miło. Pupa będzie w sam raz na jutrzejsza imprezę:)