Nie dać się czasowi

A ja tam nic zbędnego w tym moszczeniu nie widzę. Ma być skutecznie. Ja jeszcze na początku ramiona zpieram o konstrukcję boczne, żeby bardziej łopatki ścisnąć, później szerokość chwytu, biodra w górę do mostka, zabranie sztangi, opuszczenie tyłka do ławki, złamanie sztangi przez spięcie najszerszego i w dół. A jeszcze podpatrzyłam i doczytałam u Wzorka, że barki mi chyba uciekają, bo kończę wyżej, niż zaczynam, przez co muszę wykonać dłuższy ruch, i to podobno też dla barków niezbyt zdrowe, więc też mam nad czym pracować..

Paatik

wiem....długo się moszczę... Ale taka ciężka sztanga (dla mnie cięzka) kiedy doopsko jeszcze nie leży to chyba bedą ledzwia czuły?

Nie będą. Ja tak ściągam, i bez problemów. Poza tym większość bóli lędźwiowych występujących w czasie wl (i nie tylko) jest spowodowana przez kiepskie pośladki, Ty masz je dotrenowane, więc bez obaw

No ajazy, z taką bajerą to się nie dziwie, że blondyna przy Tobie rozkwita

Czołgu.. nie zazdrość Ajazemu, jak zrobisz tą redukcję, to może nie będziesz potrzebował bajery

jak ja już zrobię tą redukcję to będę mógł co najwyżej pielęgniarki na geriatrycznym popodrywać

Pielęgniarki na geriatrycznym też mogą być ładne - zawsze to coś .

Siostro jak tam? Lepiej, czy lepiej nie mówić?

Fanss - dzięki! Przerąbane... ale wczoraj pierwszą noc przespałam, więc musi idzie na lepsze wreszcie...
Póki co z przyjemnoscią i podziwem Tsu podglądałam dzisiaj.

Tak was rozlozylo po urlopie?