Nie dać się czasowi

Dzięki za odzew - ajazy, jak mnie z roboty nie wyrzucą to zaraz poczytam; Viki - wiem, dlatego robię aktywację; Tsu -doomsy ok, ale jak rośnie, a nie dla "przyjemności"?

Paatik

Tsu -doomsy ok, ale jak rośnie, a nie dla "przyjemności"?

Paatik, u mnie tłuszcz się niestety odkłada na udach i tyłku najbardziej i ciężko mi się go pozbyć, wiec ciężko stwierdzić jak to wyglada od strony mięśni... ale wydaje się, ze ok.

Kiedys się chyba pokuszę na tą sweet focię tyłka, bo nawet nie mam jak porównać jak było a jak jest. Na pewno jest lepiej niz było i na pewno nie jest to kwestia tłuszczu - bo mi akurat wędruje na buzię 5%, w cycki 10% i reszta w brzuch. Więc nie powinnam tak BARDZO narzekać. No i kształt tyłka mam jaki mam i na doopkę jak JLO nie mam co liczyć (zresztą, bez przesady, bym nie chciała).

Paatik trzeba znaleźć sposób. Poczytaj te dzienniki konkursowe. Z tego co pamiętam to jeszcze była poruszana kwestia diety, bo tylek potrzebuje porządnych kcal żeby rosnąć.

No dokładnie - potrzeba i kalorii i konkretnego ale zróżnicowanego bodźca.

Paatik jak czujesz taką potrzebę w nadbudowie tyło zgięcia to poszperaj w treningach panczenistek , sprinterek na 100m czy narciarek zjazdowych .
Ja bym obstawiał jak już to sprinterki

spora część ćwiczeń - szczególnie tych bazujących na dynamice - stosowanych przez profesjonalnych zawodników tych dyscyplin będzie niewykonalna dla koleżanki. Raz z nieprzystosowania siłowni, dwa niestety jest za późno żeby pewne elementy wprowadzać bez szkody dla swojego zdrowia (jeśli ktoś trenuje od najmłodszych lat to ma odpowiednią podbudowę i bazę, bez tego nadrabia się zazwyczaj zdrowiem). Poza tym zawodnicy tych dyscyplin stosują te same ćwiczenia siłowe - może troszkę w innych schematach powtórzeń i innym układzie całego treningu - jak większość trenujących osób w ogóle.


Zmieniony przez - nightingal w dniu 2019-01-08 12:38:07

Paatik

Miewam, ale znacznie częściej dwójki na drugi dzień czuję. I pompę też miewam na tyłku - tak tylko wyprzedzam pytanie:)

Ja kiedyś ćwicząc na siłowni zostałem poproszony przez instruktorkę aerobiku o otwarcie okna w ich sali. Zaproponowała mi po tej czynności wspólne ćwiczenie z paniami. Ćwiczyliśmy w parterze głównie. Ja całkiem niezły kickbokser, karateka i pływak wtedy dowiedziałem się, jak wiele włókien mięśniowych jest w pośladkach pod różnymi kątami i ustawieniami, płytko i głęboko. Tyłek mnie parzył i bolał od potężnych zakwasów przez kilka dni.

Ale czy urósł? Oto jest pytanie

He, he, żona mówi, że mam murzyński tyłek, ale przy facecie to chyba nie jest komplement.