Nie dać się czasowi

Bo to prawidzwa miłość jest:)

Paatik

Kerad - nie zgodzę sie ze na rzymskiej kiedy chcemy ćwiczyć tyłek i 2ki idziemy do góry prostym korpusem. Idziemy niżej niż do 180 stopni i wręcz robimy „garbik”
Znajdę film contrerasa i wstawię…
Chociaż takie foto na szybko


Zmieniony przez - Paatik w dniu 2023-05-29 20:18:57

Patil większość trenerow już się aktualnie wycofuje z tego "garbika"
https://www.instagram.com/reel/Cs33mPwI6cy/?igshid=MmJiY2I4NDBkZg== 

Nefretam - ciagle jakoś Contreras bardziej do mnie przemawia. Zrobię sobie kiedyś z mniejszym garbikiem (chociaż i tak nie sądzę abym miała duży) i zobaczę czy czuję inaczej tyłek.


Zmieniony przez - Paatik w dniu 2023-06-02 08:22:25

To ja wypośrodkuję wszystko . Dużo zależy od konkretnej ławki rzymskiej, a szczególnie jej kąta pochylenia kształtu/wielkości poduszek na których opieramy uda/biodra. Ja mam na siłowni dwie takie ławki i drastycznie różnie trzeba się ustawić i wykonywać wznosy, żeby poczuć pośladki - przy czym na jednej co by się nie zrobiło to pośladki i tak pracują tak sobie. Więc można się kłócić, spierać o technikę - a wszystko się rozbije o urządzenie na którym to ćwiczenie się będzie wykonywało. Istotne jest żeby świadomie do końca dopiąć pośladek - a że z boku na jednym sprzęcie to trochę inaczej wygląda niż na drugiem - to niestety tak już będzie.


Zmieniony przez - nightingal w dniu 2023-06-02 09:35:47

Nie lubię nadrabiania zaległości....
Podsumuję krótko: kroczki się trzymają na poziomie 10000+, miska okolice 2 tysi, waga ładnie spadła. Obecnie 61,6kg. Czuję ładne spadki w okolicach żeber i talii - niestety poducha na środku trzyma się mocno. Coś tam drgnęło, ale widać że do 60 kg muszę dojść. Jest szansa do końca czerwca. Na lipiec już ciagnięcia redu nie przewiduję.
Trening góry w piątek, jogowanie i rehab barku w sobotę, rehab barku i czwórki w niedzielę.
Jak widać bark dokucza i postanowiłam nie przeginać. W piątek zrobiłam trening góry bez WL, wyciskałam na maszynach - mimo fajnego ułożenia, dobrego zaangażowania piersiowych (zakwasy miałam do niedzieli) - bark boli w drobnych sytuacjach typu sięgnięcie po torebkę z tylnego siedzenia, pchnięcie furtki etc. Pobolewał też w nocy. Coś z przodu i w środku. Ponoć mam spuchnięte okolice nadgrzebieniowego. Smaruje przeciwzapalnym i w tym tygodniu typowego treningu góry nie robię.
Za to czwórki wczoraj zabiłam kombinacjami przysiadów, wykroków z workiem 20kg i długich serii na suwnicy (3x50p). Ta suwnica to już było do prawdziwego upadku. Zejść z niej nie mogłam. I pierwszy raz widziałam u siebie napuchnięte uda:) Fajnie, dzisiaj lekkie zakwasy, czekam co będzie w południe.

Ten tydzień pod znakiem pilnowania się z dietą bo jakby coraz trudniej:) Będę robiła na zmianę tyłek , jogowanie, czwórki, jogowanie. I rehabilitacyjne ćw. barku. Plus brzuch do KNL.
Stara jestem, nie chcę tego barku schrzanić.





Zmieniony przez - Paatik w dniu 2023-06-05 08:42:33

Ból barku może mieć mnóstwo przyczyn. To jest takie miejsce w którym przyczepy mają najróżniejsze mięśnie, dlatego może boleć bark a problem jest np. w plecach, w klacie, w bicku. U mnie stan zapalny przyczepu bicepsa objawiał się właśnie bólem barku, przyczyną był przykurcz bicka. Bark bolał btez kiedyś z powodu spiętej i przeciążonej klatki. Byłaś u fizjo? Może warto pójść do kogoś ogarniętego żeby zobaczył gdzie jest przyczyna?

Viki - jak przez dwa tygodnie nie minie to zrobię USG i pójdę do fizjo. Mam 1/2 fizjo w domu:)

Leci na 2000 kcal? No to wlewasz trochę nadziei w moje serduszko, bo u mnie waga jak zaklęta i po tym tygodniu miałam dużo wątpliwości, czy 1900 kcal to dobry pomysł, chociaż w sumie cały czas jestem lekko głodna, więc sobie tłumaczę, że w takim wypadku nie mogę być na zero :P

Hesia - leci. Bywały dni 1800-1900, ale też i raz zaszalałam 2500.... Oczywiście leci nie z tego co trzeba ale jak w spodniach zaczęłam już czuć luźniej i talia na siłce mi się podoba - to nie narzekam i biorę co życie daje:)

Paatik

Viki - jak przez dwa tygodnie nie minie to zrobię USG i pójdę do fizjo. Mam 1/2 fizjo w domu:)

Ja bym poszedł bez usg do fizjo. Po co się męczyć 2 tygodnie jak może po jednym razie pomóc jak znajdzie przyczynę problemu.