Nie dać się czasowi

nie ma spamu - są Wasze opinie na wazny dla mnie ostatnio temat.
Wycwiel - ja tak jak Madzia nie miałam szczęscia do takiego trenera, zebym od razu poczuła co mam czuć. Pamiętam jak sie Bziu gimnastykowała żebym w ogóle najszerszy poczuła. I dzięki jej za to. Teraz też widzę jaka to męczarnia, zeby np. tylko środkiem barku (ew. z przodem) robić a nie kapturem. I jak pisałam - mimo zmiany ćwiczeń - ciągle nie umiem powiedzieć czy spinam akton srodkowy czy górny piersiowego. Ba - od niedawna wiem jak w ogóle poczuć piersiowy...
Tylko tyłek w miarę szybko nauczyłam sie czuć:)





Zmieniony przez - Paatik w dniu 2022-08-18 21:18:11

No wlasnie, a musisz w ogole myslec o tym czuciu? Jak robisz dobrym torem ruchu, wiesz jak masz robic technicznie to rob, progresuj, pilnuj techniki i wejdzie gdzie ma wejsc. A nawet jak nie czujesz gdzies to przeciez nie znaczy ze to nie pracuje. Pracuje. Wg mnie to by po prostu robic dobrze technicznie, progresowac jest wazniejsze niz to czucie. Jak zaczelam tak podchodzic do tego to i luz wiekszy, i radosc z treningu, i progres, i sila, a czucie przyszlo po jakims czasie, stopniowo stalo sie bardzoej swiadome.


Zmieniony przez - madzia_666 w dniu 2022-08-18 21:40:57

Madzia - w tym krótkim planie co mamy teraz przed siłą właśnie założenie było takie aby nauczyć się czuć. Stąd te dwunastki na przeciętnym ciężarze. Miało być tak na zasadzie pompowania mięśnia, trochę kulturystycznie. Ze spięciem na szczycie ruchu, z wolną fazą opuszczania etc. No i ja miałam się nauczyć rozumieć dlaczego np. na hammerze jak usiądę wyżej i chwycę rączki niżej to napięcie przenosi się z góry na dół etc. Idzie mi jak krew z nosa, ale nie jest zupełnie beznadziejnie:)
Chociaż cały czas tęsknię za "chamską siła", a kolega się śmieje, ze jak była siła to i tak musiałam robić "ładnie"i że wcale nie umiem tak po "chamsku":) Edukacji ciąg dalszy nastąpi mam nadzieję.

Nie no Patik, fajny ten twoj trener, sluchaj sie, mysle ze bedziesz miala fajne efekty z nim bo widac ze mu zalezy na twoim wyniku, ja tylko takie mam wrazenie ze ty troche taka perfekcjonistka jestes, tak bys chciala wszystko idealnie i robic i czuc, a czasem warto dac sobie troche luzu i po prostu robic robote, nie rozkminiac, nie analizowac, tylko sluchac sie trenera i robic plan, wszystko bedzie prostsze

A najlepsza jest umiejętność łączenia w planach - takiej "chamskiej siły" i pracy z czuciem mięśniowym.

No dokladnie, ale na to potrzeba troche czasu spedzonego na trenowaniu, wtedy dopiero jest fun z trenowania

18.08.2022 lekkie cardio
Wczoraj mnie zmogło po południu i żadnego trenia nie było. Było za to tuptanie-truchtanie po parku, ale nie liczyłabym tego jako trening. Główne źródło energii bylo bardzo nie sportowe -2 lampki szampana:(

19.08.2022 DT
Z roboty dało się uciec w połowie dnia to i trenio nóg zrobiony. Wychodziłam ze spuchnietą pupą i kołaczącym serduchem. Mimo klimy na siłce było straszliwie gorąco i miałam wrażenie, ze zejdę - szczególnie przy przysiadach z taką krótką jak dla mnie przerwą.
Z HT kombinowałam z wysokością boxa i dokładnością ruchu. Zastanawiałam się jak ta trenerka może skutecznie robić z 40kg HT...

Moze ta trenerka miala akurat jakis deload, albo jakas kontuzje/bol i wolala lzej, poza tym inaczej mozna trenowac chcac tylko zachowac miesnie ktore juz sa, a inaczej chcac miesnie zbudowac. Sa tez osoby ktore zrobia fajny tylek na malych ciezarach, maja fajne predyspozycje, dzwignie i duzo nie trzeba i tylek sie robi. No i jeszcze do zrobienia tylka nie jest hip trust niezbedny, moze ma inne cwivzenia ktore woli robic ciezej.
Czasem widze na silce takie mlode dziewczyny ktore dopiero zaczynaja, pierwsze godziny z trenerem, ale kurde superowy tylek maja bez niczego, mocny, odstajacy, no taki gen, tak jak u ciebie super szczuple i dlugie nogi, te dziewczyny ktore takie by chcialy miec, jak nie maja predyspozycji, to zeby sie zajezdzily na treningach to takich miec nie beda

U mnie na tyłek w ht lepiej się sprawdza mniejszy ciężar , a więcej powtórzeń . I w sumie też wolę robić ht z mniejszym ciężarem na maszynie 40-50kg ,a na sztandze 70-80kg ale za to bardziej dokładniej

No ale 40kg na budowanie tylka to juz przesada. Jeszcze to 70-80kg to spokojnie moze wystarczyc jak robisz duzo powtorzen, dokladnie, to spoko, ale 40kg to jednak malo.

No ja jak wezme 100kg to jest to dla mnie za lekko, chyba ze bym robila jakies dluzsze spiecia, wolne tempo i wiecej powotorzen, ale tak nie robie, ja akurat to lubie ciezko zrobic do upadku w zakresie powt 10-12-15. Tylek mi napewno sie poprawil sporo bo mialam naprawde zero, totalne plaskodupie, moze znajde jakies zdjecia, ale pewnie jest wiele roznych metod ktore super dzialaja