Nie dać się czasowi

Czekam na te foty treningi już dłuższy czas konkretne, na pewno coś urosło.

Madzia jak się nie wie jak inaczej można czuć to się porównuje do własnych wcześniejszych doświadczeń i czucia. Więc może być tak, że ktoś zaczynał i nie czuł nic a potem poczuje powiedzmy te 10-20% możliwości (strzelam totalnie) i stwierdza, że czuje bo czuje różnicę :) A ze wzrostem doświadczenia czuje się coraz lepiej i więcej. To jak z wiedzą- im więcej wiem tym więcej wiem, że nie wiem. A jak mało wiem a trochę się dowiem to się przez chwilę można poczuć jak by się wiedziało bardzo dużo :D

17.08.2022 DT
Wczoraj leciałam na siłke jak na skrzydłach - mimo zmęczenia - w końcu klatka i tricek - najfajniejszy trenio. I wyszło super - w sensie poprawy nastroju, dobrej energii etc. Zupełnie zapomniałam o zmęczeniu i jeszcze godzinny spacer po kolacji wszedł.
Skupianie się na czuciu i te parszywe dwunastki - dało popalić. Wreszcie fajny hammer na klatkę się trafił. Także tutaj juz żadnych eksperymentów więcej nie będzie - po prostu trzeba cisnąć. Przy rozpiętkach co się namęczyłam to moje - cały wic polegał na tym, zeby nie rozciągać klatki, tylko cały czas na spięciu ten ruch robić, nie za głęboko i dopiąć na górze. Matko - dopiero od niedawna w ogóle piersiowe potrafię poczuć, a tu jeszcze dopiąć na szczycie miałam. Zaczynam szanować kulturystów:)
Tricek to pestka, żeby poczuć w porównaniu z piersiowymi. Ale już akcja typu - czy czujesz górę czy środek piersiowych to była ponad moje zdolności postrzegania.
Dzisiaj nogi i tyłek - czyli przysiady i już się boję...

Uu, kolezanko, coz za fajny pozytywny wpis jeszcze brakuje takiego podejscia do treningu dolu, a jak to przyjdzie to bedzie cymes

paula.cw

Madzia jak się nie wie jak inaczej można czuć to się porównuje do własnych wcześniejszych doświadczeń i czucia. Więc może być tak, że ktoś zaczynał i nie czuł nic a potem poczuje powiedzmy te 10-20% możliwości (strzelam totalnie) i stwierdza, że czuje bo czuje różnicę :) A ze wzrostem doświadczenia czuje się coraz lepiej i więcej. To jak z wiedzą- im więcej wiem tym więcej wiem, że nie wiem. A jak mało wiem a trochę się dowiem to się przez chwilę można poczuć jak by się wiedziało bardzo dużo :D

w punkt

Pewnie ze w punkt, bo to oczywiste ze swiadomosc przychodzi z doswiadczeniem, ale ja pisalam o czyms innym :) jak ktos jest poczatkujacy calkiem to nie ma do czego porownac po prostu swoich odczuc i to co czuje jako czucie to czesto nie jest TO czucie albo nie tam gdzie ma byc to czucie. Bo jest poczatkujacy po prostu i wymaganie od niege pewnych zaawansowanych rzeczy mija sie z celem. Dlatego kazanie poczatkujacym skupiac sie na czuciu to sorry...

jakie soory pokazujesz gdzie ma czuc dane cwiczenie i zmieniasz warianty danego ćwiczenia aż poczuje .
Jak sie nie potrafi tego zrobic to żaden trener z niego .

Ok. Pokazujesz gdzie ma czuc i robicie az tam poczuje i juz, bedzie robil z czuciem.

Ty jestes trenerem, ja nie, wiec wiesz lepiej, choc nie wiem czy trenujesz glownie zawodnikow czy tez zwyklych kowalskich. Ja mam tylko obserwacje wlasne i kilku osob poczatkujacych, wiec to zadna reprezentatywna grupa, pewnie gdybym miala takiego trenera jak ty to bym poczula wszystko od razu, ale niestety nie mialam takiego szczwscia

Ha tak prowadze głównie zawodników ale kowalscy są tez z czegos musze życ
Ale Kowalskiemu nie wciskam czegoś czego nie przetestowałem na sobie czy zawodnikach .
Zreszta z zawodnikami jest więcej problemów ale przez to zyskuje Kowalski bo już wcześniej musiałem sie nakombinować .Teraz prowadze goscia który korzystał z rehabilitantów jest w szoku z postepów ja nie bo robie to na co dzień ,rehabilitant nie końiecznie ma wyuczone postepowanie i jedzie ja " kombinuje " bo pozwala mi na to doświadczenie codziennych treningów i wychodzenia z kontuzji moich i zawodników .
Paatik soory za opowiesci dziwnej tresci

Ja mam spore wyczucie motoryczne, ale mnie na poczatku nie pomagaly te teksty o czuciu, gdzie mam co czuc, moze dlatwgo ze jestem perfekcjonistka i bardzo chcialam TAM to poczuc gdzie niby mialam, staralam sie, ale to nic nie dawalo, bo nie rozumialam do konca sensu ruchu. Mnie bardziej pomoglo techniczne wylozenie samego toru ruchu i zrozumienie jak mam cos zrobic, czyli np. rdl - biodro w tyl nie w dol, piszczel w pionie, lopatki depresja, kregoslup sztywny, koniec ruchu tuz przed pelnym wyprostem, sztanga tylko ruch gora-dol itd itd. Skupianie sie na czuciu tylko mi przeszkadzalo, bo zamiast skupic sie na fajnym wykonie myslalam czy tam poczulam.


Sorry Patik za spam