Nie dać się czasowi

O, cześć Paatik

Paatik

nie przejadłam 2500.... pokonało mnie:)

No ale jak to? Smalcu nie było w okolicy? Ani czekolady?

Z czekolada policzone:) smaluszek był w lodowce…

Szefie - a Ty się ze mną witasz w jakiej intencji??? Miski, brwi, poślada czy przysiadów?

Niedzielne śniadanie - ale nie z mojej bajki:) wole jaja.
Gryczane gofry ze smarem z odżywki biała czekolada i kakao. Generalnie w porządku, ale do powtórki może za m-c, nie wcześniej.
Razem ze skyrem wyleciało na śniadanie 700kcal zamiast 500 i mnie przytkało. 3 takie zjadłam.

Z grzeczności i sympatii

Jaki mi się grzeczny Szef trafił:) Od lat taki sam:)

20.02.2022 AEROBY
Kardio pokręcone, generalnie po to żeby na chwilę od weekendowego sprzątania "odskoczyć". Zapomniałam słuchawek i 30 minut orbitka tylko z własnymi myślami było koszmarem.
Trochę fikania, ale jest ciągle remont i mata tak zasyfiona, ze się nie chciało nawet małym palcem u nogi dotknąć....
Obiad zamawiany z meksykańskiej, policzony na oko, ale się podejrzanie długo najedzona czułam. Coś czuję ze te 2500 będzie wyzwaniem. Dzień NT więc aż tak nie żałuję, chociaż podejrzewam ze jakieś kalorie musiały extra się w tym obiedzie kryć.

Tak sobie układam przyszły plan i kombinuję jak w pon klatki nie robić i jak nie robić po nogach kardio. Czyli dzisiaj powinny wlecieć nogi. Jak dam radę (kolejna noc nieprzespana, znowu wichury i deszcze wróciły) to tak spróbuję, jak nie to idzie kolejny orbitek. Przez ten remont to w ogóle jest trudno coś sensownie zaplanować. Ciagle coś wynoszą, przenoszą - były ferie więc dużo gówniarzerii wieczorem, jeden rack do przysiadów aktualnie...

Paatik, tak sobie pomyslalam ze jak ty wchodzisz na dodatni bilans i chcesz cos budowac to chyba trening tez powinnas pod do dopasowac, bo oczywiscie sila ci pojdzie do przodu na dodatnim bilansie, tak, wiec to tez super i moze byc celem, ale tak przemycasz od czasu do czasu info ze chcesz budowac, to moze pogadaj z trenerem by plan dostosowac pod to i np zrobic taki pozadny hipertroficzny plan na 12-16 tyg? No tak strzelam, wiesz o co chodzi

Madzia problem z Paatik jest taki, że nie potrafi trzymać się konkretnego planu, napewno nie tak długo Musi być dużo swobody w planie

Viki - i tak i nie z tą swobodą. Lubię ten trening na siłe z jedynkami (i trójkami jak ajazy pozwoli). Druga jego część może być na większej objętości, bardziej hipertroficznie. I w tym kierunku to wszystko idzie.
Z tym planem ćwiczę od wczesnej jesieni - jak na mnie faktycznie KOSMOS. Ale może właśnie dlatego, ze mam tą dawkę luzu.
Na siłce znajome koksy też mnie przekonują non stop, zeby robić po bożemu a nie ciagle jedynki i najlepiej nie skakać między cwiczeniami. Czyli dokładnie odwrotnie. Planuje pewne odstępstwa od planu w przypadku jak się dorwę do przysiadów z właściwą osobą.
Madzia - przyrost siły w dużej mierze zaspokoi moje ambicje. Jak michę poukładam i zobaczę ze jestem w tym stabilna to zobaczymy - moze przyjdzie czas na zmiany. Zresztą Szef też nie będzie miał pewnie czasu w nieskończoność tutaj zaglądać i korygować:) Ma inne blondynki...