SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Nie dać się czasowi

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe:

Ilość wyświetleń tematu: 1601364

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12187 Napisanych postów 22027 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627552
Najwyraźniej zwariowałam...
21.08.2021 aeroby pt "na wojnie z Garminem"
Garmin mnie dzisiaj podle oszukał....
Było w planach podejście pod 40 tys. kroków. Z ranka na promenadę i tam pierwszy zonk - parking ktory zawsze był płatny tylko w dni robocze - nagle płatny w weekendy też. Starczyło mi monet na do 11.20. Było przed 8 - ruszyłam najpierw truchcikiem i nawet fajnie zaczeło się robić. Zonk - spotkałam znajomego, ale takiego co musiałam sie zatrzymać i 17 minut poszło w .... No trudno - dalej pobiegałam, pochodziłam, znowu pobiegałam itd. Fajnie to szło. Na promenadzie tyle się działo! Ludzie biegali, był turniej siatkówki plażowej (jakie tyłki miały laski!), rózne łodki, yachty, statki, deski z motorkami (!). Ludzie od kalisteniki, trening z ketlami na trawie - no tyle różnych wariatów, że nic a nic nie było nudno. Jak stuknęło mi 25 km to zerknęłam sobie na kroczki spodziewając się zobaczyc ponad 30 tys. A tutaj zonk - 20 tys kroków. I kolejny zonk - na ekranie pokazuje mi 24km - mimo, ze bzyknął 25km!!! Wkurzyłam się i wróciłam do domu. W domu zdjęłam zegarek i po obiedzie poszłam w las - nie pamietam kiedy tak szybko szłam, jakieś własne rekordy chyba pobiłam. Przeciez nie dam się glupiemu algorytmowi - jak juz postanowione było 40 tys. to ma być 40 tys!!! I jest - ale solennie obiecuję się więcej z Gremlinem nie bawić!
Plus taki, ze interwały bieg/marsz jakbym sobie dobrze w głowie ułożyła to spokojnie 25km mogę zrobić.Jakoś magia tych dwucyfrowych km opadła. Myslę, ze dzisiaj Gremlin mnie zmusił to jakichś 38-40km....

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12971 Napisanych postów 20732 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607804
Brawo
To kiedy 50 tys.?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12187 Napisanych postów 22027 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627552
Jako cel sam w sobie? Nie sądzę. Ale jak trafi się chetna na calodzienny spacer po lesie to nie odmówię. I jak wtedy wpadnie to będzie.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
FighterX Moderator
Ekspert
Szacuny 24270 Napisanych postów 25221 Wiek 35 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1020295
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12187 Napisanych postów 22027 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627552
Fighter. Viki - dzięki. Trochę wczoraj padłam i w nocy mnie biodra bolały. Dzisiaj drobne jogowanie, porozciągane i juz zupełnie dobrze.
Trochę kompromitacji nagrałam, wkurza mnie ta lużna skóra z tłuszczem na brzuchu, wrr... A propos - po wczorajszej akcji obudziłam się z rekordowo niską wagą tego lata 61,8kg. A miała masa być:)











Zmieniony przez - Paatik w dniu 2021-08-22 15:14:08
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 1801 Napisanych postów 2912 Wiek 36 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 73499
Te nogi długie i tak zadrzeć na glowe , fajnie to wygląda.

"Mówisz, że możesz – to możesz. Mówisz, że nie możesz – to nie możesz. Więc sobie wybierz". Mistrz Zen Seung Sahn

https://www.sfd.pl/Dziennik_biegowy_Nadine-t1196269.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12187 Napisanych postów 22027 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627552
Mały update, bo czuję że schodzę z dobrej drogi....
23.08.2021 poniedziałek - DT
Generalnie dobry dzień. Praktycznie wszystkie niedogodności po sobotnich kroczkach dla odznaki minęły. Był trenio pleców i trochę fikania na macie. Doszedł spacer farmera - na początek z hantlami 12kg. Miska tez pod kontrolą.

24.08.2021 DNT
Wczoraj na dramacie od każdej strony - dzień spędzony z Młodym w szpitalu. Absolutny brak sensu jednodniowej hospitalizacji - pobrali krew, wycinek i pogadał lekarz, który i tak dopóki nie wyjdą badania (2 tygodnie!!) nie wie co to jest... Wszystko dałoby się zamknąć w 45 minutach. Ta logika NFZ mnie dobiła, wszechogarniające poczucie bycia przedmiotem i petentem etc. Pół butelki wina od razu po przyjściu do domu, w szpitalu jakieś drożdżówki i inne normalnie niejadalne rzeczy. W domu jakieś lody jeszcze wpadły... tak pewnie w okolicach 3 tys - prawie wszytko z ww i tłuszczu się zamknęłam:(
Generalnie zajadłam i zapiłam ten wczorajszy dzień. 10.09 mamy kolejną hospitalizacje - do tego czasu muszę przemówić sobie do rozsądku.

Dzisiaj mam nadzieję wrócić na dobrą drogę. Poki co przyjechałam do roboty bez własnego śniadania i lunchu - zakupiłam sobie sushi na śniadanie i ramen na lunch. Niepoliczalne...
Niech ta Heśka juz wraca z liczeniem bo bez niej nie chce mi się liczyć i pilnować miski.
W planach siłka wieczorem.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 1801 Napisanych postów 2912 Wiek 36 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 73499
I caly dzień w tym szpitalu byliście? To jest chore. A Ty się nie łam. I popilnuje miski z Tobą, 1,5 tygodnia już albo dopiero, ważne , że są efekty.
1

"Mówisz, że możesz – to możesz. Mówisz, że nie możesz – to nie możesz. Więc sobie wybierz". Mistrz Zen Seung Sahn

https://www.sfd.pl/Dziennik_biegowy_Nadine-t1196269.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2586 Napisanych postów 5121 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 78363
Patik, ale głowa do góry!
Nie warto przejmować się rzeczami na które nie masz wpływu.
Co innego gdybyście bezradnie siedzieli, ale Wy działacie, a że tak to działa, no cóż...
Myślę też że ten dzień w szpitalu nie do końca stracony.
Będzie dobrze, a sądzę że takie odbicie na diecie w jeden dzień krzywdy Ci nie zrobi. Dla pocieszenia to w sobotę zjadłem chyba z 6 tysięcy kcal i wypiłem z litr wódki
Głowa do góry i dawaj dalej. Kto jak nie Ty to lepiej zrobi?!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12971 Napisanych postów 20732 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607804
Paatik NFZ to jest stan umysłu, przerabiałam w zeszłym roku SOR ze złamaną kostką niestety nie mamy na ten cyrk wpływu.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

T3

Następny temat

Redukcja, zdrowie

WHEY premium