Nie dać się czasowi

powoli i wrócisz do ciężarów, nie od razu

04.06.2021 DT
Dzisiaj podejścia pod MC -ale też wszytsko powyżej 70 takie bardzo cięzkie się wydaje... No nic, jakoś powoli może wróci. Night i Bziu - trzymam Was za słowo, ze wrócą ciężary:)
Zapomniałam się, ze dzisiaj piątek i nie wymierzyłam z czasem na siłkę - mają tam w dni robocze przerwę 14-15... A ja nigdy w dni robocze o takiej porze nie chodzę. Musiałam sie zwijać, ale prawda też taka, ze siły nie było. Jutro tylko pofikam. Było MC, suwnica i uginanie 4ek,wchodzenie na boxa i brzuch też był.
Z fikaniem postęp - bo złapałam pozycję głowy. Wreszcie wiem gdzie ma być. Dużo zmienia w czuciu równowagi - pewnie w wyglądzie stania jeszcze tego nie widać... Są różne szkoły - jedni każą patrzeć między ręce, a inni za siebie wręcz. To patrzenie za siebie jest trochę straszne, ale faktycznie poczułam moment równowagi i gdyby nie brak siły w łapach to bym stała...

05.06.2021 active rege
Dzisiaj siłki jako takiej nie było - była za to godzinka fikania na macie. Były szpagaty, mostki (jeszcze umiem ze stania!), stanie na przedramionach, stanie na głowie (press ćwiczyłam), stanie na rekach - no i brzuch na końcu też. Trochę jogowania.
potem godzina w lesie z Młodą Lisicą:)
Filmiki jakieś wrzucę zaraz, ale generalnie nudne bo duzo kombinowałam.
W staniu na rekach po odkryciu pozycji głowy, nagle nogi same sie odrywają od ściany - jeszcze nie rozumiem co daje wypychanie klatki do przodu, między ramionami - ale wiem, ze o coś tam chodzi - umiem wypiąć, ale mam wrażenie, ze mi się puzle "sypią". U faceta po lewej widać to wypchnięcie klatki, i moje 2 pozycje...












Zmieniony przez - Paatik w dniu 2021-06-05 19:45:45

I filmiki - ale takie robocze, wiec uwaga - NUDY. Widac jak się męczę:)

Mostek ze stania mega szacun!
Filmiki super

Ale super Paatik Ty jestes z gumy chyba, zazdroszczę

Ripley - jesienią mieliśmy tu wyzwanie z mostkiem i od Kebuli podłapałam:)
Viki - jestem jeszcze w lesie w porównaniu z końcówką roku, ale coś drgneło. twoja siła w łapkach by mi pomogła

06.06.2021 DT
Dzisiaj trochę na siłce posiedziałam - prawie 1,5 godz. Fikania nie było.
Plecy/tyłek/brzuch
Przy HT okazało się. ze 90kg na 12p ze spięciem izometrycznym na koniec na 25'' spokojnie weszło. 100kg tez by weszło, tylko już mi się nie chciało tego podnoszenia z podłogi robić, a nie było nikogo do podania. Trochę też aktywacji i rozciągania 2, bo mi coś w prawej 2 blokuje.... Po tym pull through fajnie GM wchodziło, i ławka rzymska i reverse hyper.
Na plecki dużo różnego dobra - coraz lepiej zaczynam czuć kiedy plecy pracują, a kiedy ręce. Próba powrotu do pendlaya, ale tutaj najmniejsze talerze o normalnej średnicy to 15kg...

07.06.2021 rege
Poniedziałki wieczorem to niestety kurs psiego posłuszeństwa i nic więcej nie udało się wykroić. Oczywiście wpadła godzinka spaceru, zeby jakieś krówki i resztkę lodów spalić plus zredukować energię u Czorcicy.
Na posłuszeństwie spotkała się z bratem i w przerwie tak sie bawili, ze po przerwie było 100% posłuszeństwa - posłuszny pies leżał na trawie i spał. A obok inne pieski ćwiczyły ze smaczkami... Nic jej nie przeszkadzało. I bynajmniej akity nie bawią sie biegając - to zapasy w jednym miejscu, non stop w parterze, coiś jakby usta usta i się kotłują. Momentami myśleliśmy, ze się zaklinują kieł o kieł:)

"Mama" Nashiego zrobiła im zdjęcie jak już byli padnięci. Łapka Sami na grzbiecie Nashiego -plus 100 do foty.
Dzisiaj siłka musi być!

A to beacuerony jak owczarki, zabawa najlepiej w bieganie. Ugryźć i odbiec, niech goni :D